Proboszczowie spotkali się z abp. Wiktorem Skworcem. Rozmowy rozpoczęły się od modlitwy liturgicznej o pokój na Ukrainie.
Na prośbę abp. Wiktora Skworca w Kurii Metropolitalnej odbyło się spotkanie proboszczów miasta Katowice. Była to okazja, by podsumować czas odwiedzin duszpasterskich, czyli popularnie zwanej kolędy. - Odwiedziny duszpasterskie dają pewne rozeznanie problemów poszczególnych parafii - powiedział metropolita katowicki. - Wiele z nich przekracza granice parafii i staje się problemami całego miasta.
Metropolita zaproponował, by proboszczowie podzielili się wnioskami, jakie zrodziły się po tegorocznej kolędzie, by w przyszłości wspólnie podjąć inicjatywę duszpasterską, którą określił nazwą "Misja Katowice". - Księdzu arcybiskupowi zależało, by proboszczowie, bezpośrednio po odwiedzinach kolędowych, przedstawili konkluzje, które mają swoje następstwa w duszpasterstwie - wyjaśnia ks. Roman Chromy, dyrektor Wydziału Duszpasterstwa Ogólnego.
Wcześniej księża proboszczowie przedstawili arcybiskupowi krótkie sprawozdanie z duszpasterstwa poszczególnych parafii w Katowicach. W zestawieniu wyszczególnione zostały dane statystyczne z ostatniego roku, ale także konkretne problemy duszpasterskie, socjalne i ekonomiczne parafii oraz parafian. Księża wskazywali na szerzącą się biedę materialną i moralną, coraz niższy odsetek praktykujących wiernych, starzenie się parafii, brak identyfikacji z kościołem parafialnym, uprawianie tzw. "churchingu", czyli coniedzielne wędrowanie po różnych kościołach oraz zwiększający się odsetek małżeństw niesakramentalnych i tzw. "wolnych związków". - W Katowicach żyje prawie 4 tys. małżeństw niesakramentalnych z przeszkodą do zawarcia związku sakramentalnego, a do tego około 1500 par, żyjących w związkach, które formalnie nie mają przeszkód do zawarcia małżeństwa - wylicza ks. Roman Chromy. - Musimy przygotować ofertę duszpasterską dla tych osób.
Wielu proboszczów podkreślało, że odwiedziny duszpasterskie są okazją do zachęcenia osób żyjących w nieformalnych bądź cywilnych związkach bez przeszkody kanonicznej, do zawarcia małżeństwa sakramentalnego. I to bardzo często udaje się zrealizować. Jeden z proboszczów opowiedział historię o pobłogosławieniu w ostatnim czasie małżeństwa parafian, żyjących ze sobą bez ślubu przez 50 lat (!). Inny duszpasterz wskazywał na wartość Mszy Świętej sprawowanej w domu chorego. - To jest zawsze nie tylko święto tej chorej osoby, jej rodziny, ale także środowiska sąsiadów, którzy przychodzą na taką Eucharystię - mówił.
Na spotkaniu została ustalona wspólna linia duszpasterska. Priorytetową kwestią jest postawienie na niedzielną Eucharystię z rzetelnym przygotowaniem liturgii i homilii. - Należy wyjaśnić wiernym na Mszy podstawy wiary - przekonuje ks. R. Chromy.