Blisko 200 osób skorzystało z białej niedzieli w parafii Mariackiej w Katowicach.
Pacjent traktowany jest nieraz jako wyznacznik finansowego przychodu w ramach zawartych przez poszczególne placówki medyczne kontraktów na świadczenie usług. Stąd limity u specjalistów, zapisy i wieczne kolejki. Mało w tym podejściu do pacjenta spojrzenia na jego konkretne potrzeby związane z aktualną sytuacją życiową. – To lekarz, a nie urzędnik powinien decydować o sposobie leczenia pacjenta – mówił nam rok temu ks. Krzysztof Tabath, archidiecezjalny duszpasterz służby zdrowia. Dziś zaznacza, że nic w tym temacie się nie zmieniło.
Duszpasterz służby zdrowia podkreśla również , że biała niedziela ma przypomnieć o zbliżającym się Dniu Chorego. – Chodzi o wyeksponowanie prawdy o Światowym Dniu Chorego i o tym, że chorzy są wśród nas – mówi ks. Tabath, zaznaczając, że chorzy mają również potrzeby duchowe. Przypominał też, jak ważne są parafialne obchody tego święta połączone ze Mszą św. oraz udzielaniem sakramentu namaszczenia chorych i błogosławieństwa lurdzkiego.
– Na terenie naszych parafii jest część ludzi chorych, którzy pozostają w domach i do kościoła nie dotrą – podkreśla ks. Krzysztof. Często nie ma kto o nich zadbać czy choćby wezwać księdza z sakramentami. – Tu jest największy problem. Dlatego warto z okazji Światowego Dnia Chorego poprosić ludzi o zorientowanie się, czy chorzy w ich rodzinach mają właściwą opiekę nie tylko medyczną, ale i duchową. Dotyczy to zwłaszcza tych najstarszych osób, które całymi latami nie wychodzą już z domu – dodaje ks. Tabath.