Już po raz czwarty ulicami miasta przeszedł Orszak Trzej Króli. W barwnym korowodzie udział wzięli mali i więksi mieszkańcy tej części Chorzowa.
Uroczysty przemarsz rozpoczął się o godz. 17 pod kościołem pw. św. Marii Magdaleny. - Święta Bożego Narodzenia to wyjątkowa treść, ale także tradycja. Dobrze się dzieje, że właśnie ona wychodzi z kościoła na zewnątrz, bo wprowadza pewien klimat w nasze życie. Klimat radości, koloru, śpiewu kolęd, pastorałek - mówił ks. Edward Chmiel, proboszcz parafii.
- Jestem aniołkiem, będę śpiewać „Pikno Panienka” - mówiła przed rozpoczęciem pochodu 5-letnia Ola z zespołu Mode Starochorzowiony. Uczestnikom orszaku przygrywała orkiestra dęta Chorzowski Brass Band pod dyrekcją Adama Góreckiego. Wśród kolędników nie zabrakło także jeźdźców na koniach, odgrywających Mędrców.
W ogrodzie przed Przedszkolem nr 29 na uczestników przemarszu czekała żywa szopka i wspólne kolędowanie z zespołem Mode Starochorzowiony. - Jest to grupa, która na co dzień zajmuje się tańcem ludowym. Od pewnego czasu postanowiliśmy także wskrzesić tradycję kolędników. Dawnej, w okresie bożonarodzeniowym, od domu do domu chodzili tzw. kolędnicy. Tak samo i my, od czterech lat, odwiedzamy chorzowskie domy. W święto Trzech Króli z kolei bierzemy udział w orszaku. Później mamy inscenizację o Bożym Narodzeniu, wszystko w mowie śląskiej - mówiła Izabela Nowak, opiekunka grupy Mode Starochorzowiny.
Chorzowski orszak zorganizowały Starochorzowski Dom Kultury i parafia pw. św. Marii Magdaleny oraz Starochorzowska Fundacja Kultury. Impreza jest wpisana w program Międzynarodowego Festiwalu Stróżów Poranka.