Naukowcy z całej Polski przyjechali do Łazisk Górnych na Śląsku na konferencję o zdrowym żywieniu.
– Popełniamy w naszym żywieniu jakiś drastyczny błąd, który powoduje tak ogromny wzrost chorób cywilizacyjnych – mówi Izabela Kloc, poseł PiS z okręgu rybnickiego i przewodnicząca Parlamentarnego Zespołu ds. Narodowego Programu Żywienia. Spotkanie w Łaziskach było pierwszą konferencją zorganizowaną przez ten zespół.
Naukowcy z uczelni całej Polski dyskutowali o tym, które z propozycji różnych diet są najbardziej obiecujące na współczesne czasy. Czy dieta tradycyjna? A może któraś z niekonwencjonalnych, np. wysokotłuszczowa i niskowęglowodanowa? Naukowcy przedstawiali w tej sprawie wyniki swoich badań.
– Mamy dziś do czynienia z absurdalną sytuacją: odżywiamy się śmieciowym jedzeniem, a potem rujnujemy budżety domowe na leczenie – zauważyła prof. Grażyna Cichosz z Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego z Olsztyna, która w swoim wystąpieniu stawiała pytanie, czy tłuszcze roślinne rzeczywiście są dobrym źródłem niezbędnych dla człowieka, nienasyconych kwasów tłuszczowych.
Marek Konopka w Rybnika dzięki diecie w ciągu roku schudł o 64 kg Przemysław Kucharczak /GN Ważną częścią tej konferencji stanowiły świadectwa ludzi, których zastosowanie diety uratowało z poważnych zdrowotnych tarapatów. Jednym z gości był Marek Konopka z Rybnika. – W ciągu roku straciłem 64 kg dzięki właściwemu zastosowaniu diety wysokotłuszczowej – mówi. – Przedtem przy 182 cm wzrostu ważyłem 150 kg. I od dzieciństwa miałem częste grypy, anginy. Miałem kilka podejść do tej diety, ale sukces przyszedł dopiero, kiedy wskazówek za pomocą e-maili zaczęła mi udzielać prezes poznańskiego oddziału Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Optymalnych, pani Zuzanna Rzepecka. Mój organizm się uodpornił, przestałem chorować i zacząłem szybko tracić wagę. Ustabilizowała się teraz na poziomie 86–88 kg. Nawet kamień w nerce rozpuścił się sam – relacjonuje. Jego śladem poszli niektórzy jego bliscy, którym ta dieta też wydaje się wychodzić na zdrowie.
– Ponad 10 mln dorosłych osób ma w Polsce wyraźną nadwagę lub taki poziom otyłości, który w sposób długotrwały zagraża ich zdrowiu. Dobrze by było, gdyby polscy naukowcy i lekarze w większym stopniu wzięli pod uwagę biomedyczne podstawy zdrowego żywienia – powiedziała nam poseł Izabela Kloc.