Nie wychowała do pieszczot

„Tyś umiejętniej od wielu uczonych pedagogów założyła w duszach swych dzieci mocny fundament życiowy, oparty silnie o wiarę i prawo Boże” – pisał nowo mianowany kardynał do swojej matki Marii.

msp

|

Gość Katowicki 49/2013

dodane 05.12.2013 00:00
0

O Marii Hlondowej wiadomo niewiele. Jedno jest pewne – pochodząca z Brzęczkowic matka prymasa kierowała domem i opiekowała się 12 dzieci, których dochowała się z mężem Janem. Czesław Ryszka w książce „Prymas ze Śląska” przytacza słowa młodszej siostry pierwszego biskupa katowickiego. Paulina Hlondowska wspomina, że w domu panowało hasło: „Módl się i pracuj”. Maria wpajała dzieciom przekonanie, że próżniactwo jest początkiem zła. Ponadto pani Hlondowa nie znosiła pychy. Ze wspomnień Pauliny wynika również, że to matka odpowiadała za zachowanie niedzielnego zwyczaju modlitwy – gdy starsze dzieci były na Mszy św., młodsze towarzyszyły jej w przygotowaniu obiadu, klęcząc kolejno na progu kuchni i odmawiając cząstkę Różańca.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy