W 80. rocznicę święceń biskupich abp. Józefa Gawliny chorzowskie Centrum Inicjatyw Społecznych otrzymało jego imię.
- Biskup Gawlina, jako proboszcz parafii św. Barbary w Chorzowie prowadził bardzo szeroką działalność społeczną. Okres jego urzędowania lata 1931 -1933 to był czas kryzysu, wielu było bezrobotnych i między innymi dla nich wydawane były posiłki tu przy parafii. To wszystko złożyło się na ideę, by nadać temu budynkowi właśnie jego imię. Chcemy, żeby to był taki żywy pomnik ku jego czci - wyjaśnia ks. Zygmunt Błaszczok, proboszcz parafii św. Barbary, przy której działa CIS.
Uroczyste nadanie imienia budynkowi, w którym działa chorzowskie Centrum Inicjatyw Społecznych odbyło się w 80. rocznicę święceń biskupich duszpasterza. Poświęcenia dokonał abp Wiktor Skworc. - Dziękuję serdecznie za tę inicjatywę. Papież Jan Paweł II powiedział o abp. Gawlinie, że to biskup tułacz. Możemy powiedzieć, że ta jego tułaczka zaczęła się u św. Barbary w Chorzowie, bo tu w 1933 r. zastała go nominacja na biskupa polowego. Ale zanim do tego doszło był tu proboszczem, który jak mówią kroniki, bardzo intensywnie społecznie zaangażowanym - powiedział metropolita katowicki.
Sylwetkę abp. Józefa Gawliny przybliżył zgromadzonym ks. prof. Jerzy Myszor Marta Sudnik-Paluch/GN Pomagał budować struktury nowej diecezji bp. Adamskiemu, był redaktorem naczelnym "Gościa Niedzielnego", stworzył i był pierwszym dyrektorem Katolickiej Agencji Prasowej. Był zaangażowany w Akcję Katolicką. Po II wojnie światowej władze komunistyczne nie wpuściły go do kraju. Abp Gawlina pozostał w Rzymie, aktywnie działając na rzecz Polski. - To na pewno jest dom jego marzeń, społecznie służący - zauważył abp Wiktor Skworc.
Podczas uroczystości życiorys abp Józefa Gawliny przypomniał ks. prof. Jerzy Myszor. Wykładowca Wydziału Teologicznego UŚ przypomniał, że biskup Gawlina był bardzo twardym, otwarcie mówiącym o swoich przekonaniach duszpasterzem. Nigdy nie ukrywał swojej opinii, co nie zawsze pomagało mu w codziennej pracy. Już jako uczeń otwarcie deklarował się jako Polak za co został usunięty ze szkoły w Raciborzu. Jako duszpasterz cieszył się ogromnym zaufaniem, często powierzane były mu trudne zadania, np. uspokojenie sytuacji w parafii w Miedźnej, w której mieszkańcy nie chcieli zaakceptować nowego proboszcza. - Jest to wielka postać, zasłużona. Choć był bardzo krótko proboszczem, zostawił tutaj swój trwały ślad. Ten dom też będzie o nim przypominał, o jego osobie - uważa ks. Błaszczok.
Wystawa poświęcona abp. Józefowi Gawlinie Marta Sudnik-Paluch/GN Na co dzień CIS zajmuje się pomocą mieszkańcom. - Działamy w czterech głównych obszarach. To jest aktywizacja zdrowotna dla osób starszych z otępieniem starszym i chorobą Alzheimera. Oferujemy im różne rodzaje terapii przez pięć godzin dziennie, pięć razy w tygodniu. Drugi obszar to aktywizacja zawodowa. Działają tu wszelkiego rodzaju instytucje, które podnoszą kwalifikacje osób bezrobotnych z terenu Chorzowa. Kolejny zakres działalności to aktywizacja społeczna, czyli wszelkiego rodzaju grupy nieformalne, którym w rozwoju działalności na przeszkodzie stanął brak lokalu. To są np. Klub Seniora, Klub Matki, warsztat rękodzieła artystycznego. Ostatni obszar to poradnictwo obywatelskie. Każdy chorzowianin może bezpłatnie skorzystać z porady prawnika, zapytać o sprawy związane z świadczeniami rentowymi i emerytalnymi - wymienia Marcin Weindich, kierownik CIS.
O jednej z grup działających w CIS przeczytasz tutaj: Wydziergane dobro