Więcej radości w dawaniu niż braniu

Odwiedzą mieszkańców miast i wsi, pracowników miejscowych urzędów, kolegów ze szkoły, wiernych i kapłanów wielu parafii. Towarzyszyć im będą zmęczenie, łzy i radość – prawie jak na misjach. Wyruszą po to, by z radością i odwagą przyznać się do Nowonarodzonego, a przy tym pomóc dzieciom z krajów misyjnych, które na co dzień mają się gorzej. W tym roku zebrane pieniądze przekażą na rzecz Wietnamu. Warsztaty odbyły się 7 i 8 listopada na Wydziale Teologicznym UŚ oraz w parafii pw. św. Jadwigi Śląskiej w Rybniku. Prowadził je ks. dr Grzegorz Wita, delegat biskupi ds. misji.

Uczestnicy warsztatów mogli usłyszeć, że Kościół ze swej natury jest misyjny. Naturalne jest, że w dzieło głoszenia Chrystusa angażują się też najmłodsi chrześcijanie. Kolędnicy to dzieci z Papieskich Dzieł Misyjnych, które pomagają swoim rówieśnikom w krajach misyjnych. W kolędowaniu swój udział mogą mieć wszyscy: dzieci z kółek misyjnych, ministranci, Dzieci Maryi, młodzież z Ruchu Światło–Życie, KSM, a także uczniowie niedziałający w grupach przy kościele. Przygotowania nadzorują katecheci, wychowawcy, nauczyciele, rodzice oraz młodzież i dorośli z parafialnych grup i stowarzyszeń. Bo zanim wyruszy się w teren, trzeba podzielić między siebie role, nauczyć się tekstów, dowiedzieć się czegoś na temat Wietnamu, przygotować identyfikatory, załatwić pozwolenie proboszcza, wyznaczyć trasy kolędowe... Wszystko po to, by dzieło przyniosło dobre owoce w dobrym czasie.

Kolędowanie misyjne ma swoje korzenie w krajach niemieckojęzycznych. Tam kolęduje się z okazji uroczystości Trzech Króli – Kolonia to miejsce relikwii Melchiora, Baltazara i Kacpra.  U nas taki zwyczaj rozpoczął się w 1993 r. Polskie dzieci kolędują zazwyczaj w dzień św. Szczepana – 26 grudnia. W archidiecezji katowickiej w dzieło zaangażowanych jest 30 parafii. Więcej informacji na ten temat znaleźć można na stronie: www.pdm.archidiecezja.katowice.pl.