Rowerowe patrole miejskie

Tym razem są to pojazdy dwukołowe – rowery – którymi dotrą zwłaszcza tych jego zakątków, gdzie nie można szybko i sprawnie dotrzeć samochodem. Rowery do dyspozycji strażników miejskich pojawiają się już w coraz większej ilości miast śląskich, teraz są już też w Mysłowicach. Na początek dwa, ale jest perspektywa na więcej.

Nowy nabytek zaprezentowany został w Urzędzie Miasta podczas konferencji prasowej przez tych, którzy będą go na co dzień użytkować. Są to czterej strażnicy – czyli dwa patrole – którzy zgłosili się do testowania rowerów w warunkach miasta – Sebastian Stachoń, Henryk Magosz, Krzysztof Strojny i Maciej Sitko.

Rowery dla Straży Miejskiej zakupiono na wniosek radnych. Środki na ten cel zostały wygospodarowane w Urzędzie w wysokości 4.700 zł.  Ta kwota wystarczyła na kupno rowerów z wyposażeniem i umundurowania dla strażników.

Strażnicy miejscy na rowerach mają wyznaczone  trasy patrolowania, na początek to  Park Zamkowy – Promenada, Stare Miasto, Śródmieście, Słupna aż po Brzęczkowice.

– Rada Miasta podpisała decyzję o zakupie rowerów i choć dla wielu jest to sprawa kontrowersyjna, to zostało to pozytywnie zaakceptowane  – mówił prezydent Edward Lasok podczas prezentacji nowego sprzętu. – W układach komunikacyjnych rower jest naprawdę bardzo przydatny, dociera w wiele miejsc szybciej niż samochód. Uważam, że będzie to bardzo pożyteczna sprawa dla miasta i dla bezpieczeństwa naszych mieszkańców – mówił.

Strażnicy wyznaczeni do patroli rowerowych to ludzie wykwalifikowani, z doświadczeniem, ze stażem w SM, m.in. Sebastian Stachoń który jest wielokrotnym Mistrzem Ogólnopolskiej Olimpiady Sprawnościowej Strażników Miejskich, ćwiczy sztuki walk wschodnich.

Na patrole rowerowe zgłosili się chętnie, bo lubią jazdę rowerową i jest to coś innego, niż patrole piesze czy samochodowe.

Pracę zaczęli już od dziś. Oczywiście to sprzęt sezonowy - do nastania zimy - ale przed nimi parę miesięcy testowania go w mieście.