Katolicy na ulicy. "Przyjąć Jezusa jako swojego Pana i Zbawiciela czy nie przyjąć?" - zastanawiał się ich rozmówca. A z głośników na festynie wybrzmiewał wers discopolowej piosenki: "Przyjmij mnie, nie wahaj się!".
Dominik i Ania Chwolikowie, młodzi małżonkowie z Katowic, rodzice 2-letniej Anastazji i 4-letniego Franka, mimo że mają mieszkanie, samochód i rodzinę, często lądują na ulicy. Na Stawowej w Katowicach mówią ludziom o Bogu. Są z Diakonii Ewangelizacji Ruchu Światło–Życie Archidiecezji Katowickiej.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.