O godz. 16 każdy, kto przybył na katowicki pl. Kwiatowy, mógł zatańczyć poloneza. W ten nietypowy sposób Szlachetna Paczka oraz Akademia Przyszłości świętowały studniówkę.
W miastach wojewódzkich Polski odbyły się spotkania, które miały przypomnieć ludziom, że za 100 dni paczki z darami dotrą do potrzebujących rodzin.
– Dla mnie niesamowite jest to, że cała idea zaczęła się od 30 osób w 2000 roku. A dziś są nas setki. Pomagamy rodzinom, które wykazują postawę bohaterską. Oznacza to, że nie czekają, aż ktoś im pomoże, tylko próbują działać – wyjaśnia Adrian Lewandowski, koordynator ds. wdrożeń w Szlachetnej Paczce.
Oprócz idei Szlachetnej Paczki, przybyłe osoby poznały też, czym jest Akademia Przyszłości.
– Zajmujemy się dziećmi, o których inni powiedzieli, że są przegrane. Proponujemy im pomoc, która nie uzależnia, ale daje impuls do działania. Każda osoba dostaje indeks sukcesów oraz ma przydzielonego własnego wolontariusza, który raz w tygodniu udziela jej lekcji – tłumaczy Ania Mitko, koordynator wojewódzki Akademii Przyszłości.
Poloneza poprowadzili Piotr Hankus z Zespołu Pieśni i Tańca „Śląsk” oraz Małgorzata Czora, koordynator ds. promocji Akademii Przyszłości i Szlachetnej Paczki. Po reprezentacyjnym tańcu narodowym przyszła pora na coś lżejszego. Mariola Minor uczyła, jak tańczy się zumbę. Na koniec wolontariusze zrobili sobie pamiątkowe zdjęcie.