Ponad 540 tys. uczniów w województwie śląskim zaczęło rok szkolny.
Także u nas potwierdziło się, że wielu polskich rodziców patrzy krytycznie na reformę edukacji poprzedniego rządu PO i PSL, który wysyłał do szkół sześciolatki. Według szacunkowych danych, w województwie śląskim do pierwszych klas podstawówek pójdzie w tym roku ponad 7 tysięcy siedmiolatków, których rodzicom udało się przed rokiem uzyskać dla nich odroczenie od nauki. Niestety, po te odroczenia - ze względu na naciski, jakim podlegały poradnie psychologiczno-pedagogiczne - rodzice musieli zazwyczaj zwracać się do psychologów z gabinetów prywatnych.
Rodzice ponad 3 tys. dzieci, które poszły do szkoły w zeszłym roku jako sześciolatki, zdecydowali o powtórzeniu przez nie pierwszej klasy.
Także ponad 600 uczniów zaczęło naukę 1 września w pierwszych klasach szkół katolickich na terenie archidiecezji katowickiej. Najwięcej u urszulanek w Rybniku i u salezjanów w Świętochłowicach.
Na terenie archidiecezji katowickiej najwięcej takich szkół mieści się w Katowicach. Kolejne działają w Chorzowie, Piekarach Śl., Rybniku, Jastrzębiu-Zdroju, Mysłowicach, Wodzisławiu Śląskim, Siemianowicach Śl. i Świętochłowicach. Prowadzą je m.in. zgromadzenia zakonne - w Świętochłowicach salezjanie, w Mysłowicach jezuici, w Katowicach pijarzy i w Rybniku urszulanki. Jest też sporo szkół katolickich, którymi kierują ludzie świeccy, np. ze Stowarzyszenia Rodzin Katolickich Archidiecezji Katowickiej. Są wreszcie szkoły, w których nazwach nie pojawia się słowo „katolickie”, ale są prowadzone przez zaangażowanych w życie Kościoła katolików, jak np. katowickie szkoły Stowarzyszenia „Węgielek”.