Był marynarzem. Z nudów zajął się na morzu sztuką. Stworzył wystawę ku pamięci przyjaciela.
Wystawa rzeźby Andrzeja Borgieła "Miłosierdzie" została otwarta 15 marca, czyli w 20. rocznicę śmierci biskupa Czesława Domina, w Muzeum Archidiecezjalnym w Katowicach. Można ją oglądać do 14 kwietnia.
Pan Andrzej był w przeszłości marynarzem. Na morzu, po wykonaniu swoich obowiązków, członkowie załogi poświęcali się swoim hobby, czytali, lub, jak wspomina, z nudów "zaprzyjaźniali się z Jasiem Wędrowniczkiem, czyli Johnym Walkerem". On w 1969 roku na statku zamiast whisky - wybrał sztukę. I pomimo że nie skończył żadnych szkół artystycznych, z czasem zaczął rzeźbić w drewnie tak dobrze, że jego prace - m.in. rzeźbiona chrzcielnica czy stojak na paschał, który wygląda, jakby sam płonął - znalazły swoje miejsce w kościołach.
Jego wystawa w Muzeum Archidiecezjalnym jest poświęcona biskupowi Czesławowi Dominowi, z którym się zaprzyjaźnił. Kiedyś podarował biskupowi świętego Michała Archanioła, wyrzeźbionego z drewna orzechowego. Dla biskupa Czesława ta rzeźba była ważna: trzymał ją na biurku, a później przy swoim łóżku.
Biskup Czesław Domin był biskupem pomocniczym diecezji katowickiej, a później ordynariuszem koszalińsko-kołobrzeskim. Położył ogromne zasługi w odrodzeniu w Polsce działa Caritas. Znany był z pogodnego usposobienia i bezpośredniości. Zmarł 15 marca 1996 roku.
Czytaj też o biskupie Czesławie: Nie bał się obrazy majestatu i Głos z nieba. Posłuchaj!