Aktor, który w jastrzębskim orszaku grał Jezusa, ma na imię Jan. Właśnie skończył 4 miesiące.
Trzej królowie, każdy na osobnym wozie, zaprzężonym w parę koni, a za nimi tłum mieszkańców Jastrzębia-Zdroju. Przez miasto przeszedł 6 stycznia korowód Trzech Króli.
W rolę Świętej Rodziny wcieliła się rodzina Bożko. Jan, który urodził się dokładnie 4 miesiące wcześniej, czyli 6 września, znakomicie zagrał Jezusa: zerkał na Trzech Króli i tłum jastrzębian w papierowych koronach na głowach. Maryją została jego mama Dorota, w cywilu pielęgniarka, a świętym Józefem - tata Mariusz, górnik. Obok kręciły się jeszcze dwa anioły - Zofia Bożko, w cywilu siostra małego Janka, oraz jej koleżanka Marta.
Trzej Królowie - wersja jastrzębska Przemysław Kucharczak /Foto Gość Korowód Trzech Króli zorganizowała parafia Najświętszego Serca Pana Jezusa we współpracy ze szkołami, innymi jastrzębskimi parafiami, Urzędem Miasta i miejskimi instytucjami. Grały dwie orkiestry - górnicza kopalni Jas-Mos i kościelna z parafii NSPJ. Ośrodek jeździecki Equi Verso dostarczył konie i wozy dla każdego z Królów.
Przejściu spod Miejskiego Ośrodka Kultury pod halę widowiskowo-sportową towarzyszyło wspólne śpiewanie kolęd i odgrywane przez aktorów scenki. Na miejscu, kiedy Trzej Królowie złożyli już hołd i dary przed małym Jezusem - Jasiem, jasełka przedstawiły też dzieci z Przedszkola nr 21.