W swoim powitaniu na piekarskim wzgórzu abp Wiktor Skworc ogłosił kolejnego laureata nagrody Lux ex Silesia.
Został nim Franciszek Pieczka, aktor. Metropolita nagrodził go za "konsekwentne pielęgnowanie etosu śląskiego oraz wybitne osiągnięcia artystyczne dla kultury polskiej w dziedzinie filmu i teatru".
Nominacja zwykle ogłaszana jest we wspomnienie św. Jacka, patrona archidiecezji katowickiej.
Franciszek Pieczka urodził się w 1928 r. w Godowie koło Wodzisławia Śląskiego. W młodości grywał na organach w miejscowym kościele parafialnym. Od najmłodszych lat interesował się kinem. Starał się jak najczęściej chodzić do kina do pobliskich miast - Wodzisławia i czeskiej Zawady.
Debiutował w Teatrze Dolnośląskim w Jeleniej Górze, skąd przeniósł się do Teatru Ludowego w Nowej Hucie. Po raz pierwszy na ekranie pojawił się w debiutanckim filmie Andrzeja Wajdy "Pokolenie". Szerszej publiczności znany jest przede wszystkim z roli prostodusznego Gustlika z serialu "Czterej pancerni".
Wystąpił w m.in. "Perle w koronie" i "Paciorkach jednego różańca" K. Kutza, "Rękopisie znalezionym w Saragossie" W.J. Hasa, "Ziemi obiecanej" A. Wajdy czy "Jańciu Wodniku" J.J. Kolskiego.
Jedną z ostatnich jego ról jest Stacho Japycz, jeden z bohaterów serialu "Ranczo".
Nagroda "Lux ex Silesia" to nagroda, której fundatorem w 1994 r. był abp senior Damian Zimoń. Przyznawana jest osobom, które wnoszą trwały wkład w kulturę Górnego Śląska, a w swojej działalności naukowej lub artystycznej kierują się wysokimi wartościami moralnymi.