- Tematem często podejmowanym tu, w maryjnym sanktuarium Matki Sprawiedliwości i Miłości Społecznej, była sprawa niedzieli. Do tego tematu musimy i dziś wracać, bo to "być albo nie być" wspólnoty rodzinnej i kościelnej - mówił na rozpoczęcie pielgrzymki mężczyzn w Piekarach Śl. abp Wiktor Skworc.
Powołując się na powstały w styczniu "Apel biskupów Kościoła rzymskokatolickiego w Polsce i zwierzchników Kościołów zrzeszonych w Polskiej Radzie Ekumenicznej o poszanowanie i chrześcijańskie świętowanie niedzieli", metropolita katowicki prosił, by także Piekary podpisały się pod jego treścią. - Zgromadzeni u Matki Sprawiedliwości i Miłości Społecznej wnosimy postulat: zagwarantowania niedzieli jej świątecznego charakteru. Konstytucja jednego z państw Unii Europejskiej poucza, iż wspólne przeżywanie - przez całe społeczeństwo - świątecznego czasu jest bardzo jednoczące i państwowotwórcze - przekonywał.
Na samym początku abp Wiktor Skworc, dziękując za relikwie św. Jacka podczas pielgrzymki otrzymane od dominikanów, przypomniał życiorys tego patrona diecezji katowickiej. - Św. Jacek - "Lux Ex Silesia", Światło ze Śląska - niech nam towarzyszy swoją pomocą i światłem, niech otoczy swoim wstawiennictwem dzieło nowej ewangelizacji! - prosił.
Metropolita przypomniał tysiącom mężczyzn, że tegoroczna pielgrzymka jest szczególnym dziękczynieniem za 90 lat diecezji katowickiej oraz za 90 lat po koronacji cudownego obrazu Matki Bożej Piekarskiej. Zaznaczył, że dziękować należy zarówno za duszpasterzy, jak i rodziny, budowniczych kościołów, miejsc, gdzie spotykano się na wspólnej modlitwie.
Abp Wiktor Skworc, witając gości piekarskich przybyłych z zagranicy i kraju, wymienił także górników poszkodowanych w ubiegłorocznej tragedii na kopalni "Wesoła". W ich imieniu podziękował siemianowickim lekarzom walczącym o ich życie. Metropolita katowicki wspomniał również o ratownikach biorących udział w akcji na kopalni "Wujek" Ruch Śląsk.
W swoim słowie do mężczyzn odniósł się także do niedawnych wyborów prezydenckich. - Prezydentowi elektowi dedykujemy - tu, od Matki Sprawiedliwości
i Miłości Społecznej - następujące słowa papieża Benedykta XVI o państwie: "Państwo potrzebuje jakiegoś minimum prawdy, jakiegoś minimum poznania dobra - poznania, które nie poddaje się manipulacji. Samo państwo nie jest i być nie może źródłem prawdy i moralności, a jego celem nie może być beztreściowa wolność. Państwo musi wobec tego »z zewnątrz« czerpać niezbędną do istnienia i działania miarę poznania i prawdy o dobru. Takim »zewnętrzem« pozostaje dla państwa Kościół. Kościół musi - i robi to - szanować istotę państwa, ale dokłada też starań, aby w nim samym jaśniała prawda moralna, którą następnie Kościół ofiaruje państwu w sposób zrozumiały dla obywateli, choćby w postaci katolickiej nauki społecznej, czy nauki dekalogu, który jest niezbędnym dla obywateli elementarzem etycznym" - mówił.