Zapisane na później

Pobieranie listy

Dzieci księdza

– Księże, jutro na śniodani dlo chopców już nic nie bydzie. Ani chleba już ni ma! – alarmowała przerażona kucharka, pani Kuśkowa z Rydułtów. – Dyć przed nami jeszcze cało noc, a wy się naprzód martwicie – odpowiedział niezmieszany ks. Franciszek Blachnicki.

Przemysław Kucharczak

|

Gość Katowicki 08/2017

dodane 23.02.2017 00:00
0

O tej scenie z Koniakowa, na jednych z pierwszych rekolekcji oazowych, opowiadają ich uczestnicy, mieszkańcy Rydułtów. – Pani Kuśka często później wspominała, że rano górale zaczęli niespodziewanie znosić wszystko, co tylko było potrzebne: ser, jajka, kury, mleko... Sami, zupełnie spontanicznie – mówi Jerzy Bindacz, który był na tych rekolekcjach.

Dostępne jest 25% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..