W 65. roku życia i 39. roku kapłaństwa dzisiaj, 5 stycznia, zmarł ks. kan. Jan Froelich, proboszcz parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa w Bierach, a wcześniej przez 28 lat - parafii Znalezienia Krzyża Świętego w Wiśle-Głębcach, mocno związany z ruchem oazowym.
Jan Froelich urodził się 16 kwietnia 1955 r. w Chorzowie. Pochodził z parafii Matki Bożej Królowej Pokoju w Tarnowskich Górach. W 1981 r. przyjął święcenia kapłańskie i jako wikariusz pracował w parafii św. Jana Chrzciciela w Tychach i św. Wojciecha w Mikołowie. W 1987 r. został proboszczem w Wiśle-Głębcach, gdzie wybudował probostwo i dom katechetyczny. W 2015 r. objął obowiązki proboszcza w Bierach.
Śp. Jan Froelich mówił, że ukształtował go ruch oazowy. Ewaneglizacja była pasją jego serca.Kiedy spotkaliśmy się w 2017 r. i w naszym cyklu "Z Gościem w parafii" prezentowaliśmy wspólnotę, której przewodził ks. Jan, powiedział nam:
Spośród pięciu proboszczów w Bierach, trzech pochodzi z Tarnowskich Gór, wśród nich i ja. Kiedy w 2015 roku, po 28 latach, opuszczałem parafię w Wiśle-Głębcach, by przejąć obowiązki duszpasterskie w Bierach, wiedziałem, w jakie środowisko idę. A z kolei wielu mieszkańców tej parafii wiedziało, kim jestem. Wszystkich nas przed laty związała oaza. Za czasów drugiego proboszcza w Bierach - ks. Marcina Aleksego - kiedy do tutejszego ośrodka oazowego przyjeżdżało mnóstwo młodzieży, także wielu młodych parafian, dzieci, małżeństwa wchodziły w Ruch Światło-Życie. Zostawali animatorami, potem związali się z Domowym Kościołem. Choć wspólnota oazowa nie znalazła tu jakiś czas temu kontynuacji, średnie pokolenie wciąż aktywnie działa dla dobra całej parafii. Oczywiście, że moim marzeniem jest stworzenie młodzieżowej oazy. To niełatwe zadanie. Na terenie parafii nie mamy żadnej szkoły, a starsza młodzież, ucząca się m.in. w Bielsku, spędza większość czasu poza Bierami. Ale moja wiara nie gaśnie, bo rośnie nam bardzo młode pokolenie odnajdujące swoje aktywne miejsce w Kościele...
Cały tekst przeczytacie TUTAJ.
Od 2015 r. ks. Jan Froelich był proboszczem w Bierach.Był mocno związany z Ruchem Światło-Życie i dziełem ewangelizacji. Zmarł 5 stycznia, kilka dni przez świętem Chrztu Pańskiego, obchodzonym przez kapłanów Wspólnoty Chrystusa Sługi, do której należał, jako Święto Chrystusa Sługi.