Prezydenci zmienili się m.in. w Świętochłowicach i Bytomiu. W większości miast zwyciężyli kandydaci niezależni.
Najbardziej zaciekły pojedynek w drugiej turze wyborów został stoczony w Świętochłowicach. Daniel Beger z lokalnego stowarzyszenia "Przyjazne Świętochłowice" zwyciężył dotychczasowego prezydenta Dawida Kostempskiego, polityka Platformy Obywatelskiej, 122 głosami. Poparło go 8823 wyborców, czyli 50,3 procent. Dawid Kostempski żegna się z urzędem prezydenta Świętochłowic po dwóch kadencjach.
Zmiana nastąpiła też w Bytomiu. Tutaj jednak do władzy doszedł kandydat Koalicji Obywatelskiej Mariusz Wołosz, pokonując dotychczasowego prezydenta, startującego z lokalnego komitetu Damian Bartylę, stosunkiem głosów 53,5 proc. do 46,4 procent.
Koalicja Obywatelska poniosła z kolei porażkę w Mysłowicach. Jej kandydat, poseł PO Wojciech Król, przegrał z bezpartyjnym kandydatem, długoletnim radnym Mysłowic Dariuszem Wójtowiczem. Nowego prezydenta poparło ponad 59 proc. wyborców.
Dotychczasowi prezydenci utrzymali się w wyniku drugiej tury wyborów w Rudzie Śląskiej, Zabrzu i Żorach. Rudą Śląską będzie nadal zarządzać - już trzecią kadencję - prezydent Grażyna Dziedzic, startująca z własnego komitetu. Zdobyła blisko 62 proc. głosów. Jej kontrkandydatem był Marek Wesoły z PiS. Kandydatka Koalicji Obywatelskiej w Rudzie w ogóle nie weszła do drugiej tury.
W Zabrzu w drugiej turze przepadła kandydatka Koalicji Obywatelskiej Agnieszka Rupniewska. Pokonała ją bezpartyjna Małgorzata Mańka-Szulik, która jest prezydentem Zabrza od 22 lat. Zdobyła 51,5 proc. głosów.
Bezpartyjny Waldemar Socha, który od dwudziestu lat jest prezydentem Żor, w drugiej turze przedłużył swój mandat o kolejne pięć lat, zdobywając blisko 55 procent głosów. Pokonał Annę Gaszkę. Zarówno prezydent, jak i jego kontrkandydatka, startowali z lokalnych, żorskich komitetów.