Zapisane na później

Pobieranie listy

Wbrew tragedii

Edward Polednik spod Rybnika był jedynakiem. Świetnie się zapowiadał. Miał 17 lat, gdy przeziębił się na polowaniu. Wdało się zapalenie mózgu. Zmarł. Wtedy jego zdruzgotany ojciec swój duży majątek przeznaczył na pomoc innym.

Przemysław Kucharczak

|

Gość Katowicki 35/2020

dodane 27.08.2020 00:00
0

Ukazała się książka o tej niezwykłej historii z XIX wieku. Opracował ją Jan Krajczok na podstawie tekstu Rudolpha Münzberga z 1898 roku. Ojciec tego chłopaka nazywał się Józef Benedykt Polednik. Ktoś inny w obliczu takiej tragedii zacząłby pić albo pogrążył się w apatii. 48-letni wtedy Józef postanowił jednak swój majątek i talent do pomnażania pieniędzy przeznaczyć na pomoc bliźnim. Dzięki fundacji Józefa Polednika setki zdolnych, ale ubogich Ślązaków zdobyło wykształcenie. Tak się złożyło, że jednym z najwybitniejszych z nich okazał się jego własny krewny, urodzony już po jego śmierci. To prawnuk jego siostry, błogosławiony ksiądz Emil Szramek, wybitnie zasłużony dla Kościoła i śląskiej kultury.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..