Lekarze mówią SOR(RY)

Kleszcz do usunięcia, zmiana opatrunku lub prośba o sprawdzenie, czy lekarz rodzinny prawidłowo przepisał syrop na kaszel – to tylko niektóre przypadki, z jakimi pacjenci zgłaszają się na Szpitalne Oddziały Ratunkowe.

Marta Sudnik-Paluch

|

Gość Katowicki 16/2019

dodane 18.04.2019 00:00
0

O SOR-ach działających w śląskich szpitalach ostatnio było głośno w kontekście tragicznych wydarzeń. Rydułtowy, Sosnowiec, Częstochowa – tam po ok. 8–10 godzinach oczekiwania na pomoc pacjenci umierali. W Zawierciu młoda kobieta przeżyła, ale jest całkowicie sparaliżowana, ponieważ lekarze nie zorientowali się, że mają do czynienia z udarem.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..