Z okazji górniczego święta - Barbórki odwiedziliśmy jedną z najstarszych polskich kopalń - KWK "Wieczorek" położoną w urokliwej części Katowic, na Nikiszowcu.
Tutaj na nocnej zmianie górnicy za pomocą materiałów wybuchowych rozkruszają ścianę, aby uzyskać ceniony na rynku gruby węgiel, którym najczęściej pali się w piecach. Przy wydobywaniu go kombajnem tworzy się miał, dlatego w kopalni wrócono do starej idei wydobywania węgla z zastosowaniem współczesnych maszyn.
Blisko 30 proc. węgla wydobywanego obecnie w KWK Wieczorek należącej do Katowickiego Holdingu Węglowego, to tzw. węgiel gruby, czyli „orzech” i „kostka”.
Już od blisko dwóch lat KHW stawia na zwiększenie produkcji właśnie grubszych rodzajów węgla. Jak podkreśla naczelny inżynier, Roman Gąska, aby osiągnąć ten cel podjęto różne działania organizacyjne, technologiczne i inwestycyjne.
- Sytuacja rynkowa zmusza nas do szukania takich rozwiązań, które zapewnią nam możliwie największy udział grubych sortymentów w produkcji. To najdroższy węgiel, zatem zależy nam, aby było go jak najwięcej - wyjaśnia Gąska.
Pracę kombajnów częściowo zastąpiono tzw. strzelaniem zruszającym. Węgiel wydobywa się z wykorzystaniem materiału wybuchowego. Do wykonania specjalnych otworów w skale wykorzystuje się nowoczesne wiertnice, a następnie w szczeliny nabija się materiał wybuchowy.
Potem górnicy wycofują się w bezpieczne miejsce, żeby wykonać strzał, czyli skruszenie węgla. Kiedy po eksplozji opadną dymy, węgiel ładowany jest na taśmociąg i transportowany na powierzchnię.
Dodatkowo na dole zainstalowano sortownię, aby oddzielić gruby węgiel od miału i oddzielnie wydobyć go na powierzchnię. Trasę transportu węgla na powierzchnię zorganizowano tak, by węgiel jak najmniej się kruszył. Zostały wyeliminowane zbędne przenośniki zgrzebłowe.
Zastosowano też specjalną konstrukcję zsuwni przesypowych, łagodnie przenoszących strugę urobku oraz wykładziny gumowe na przesypach w miejscach sprzyjających rozkruszaniu węgla. Zastosowano też organy urabiające o specjalnej konstrukcji.
- Dzięki temu udział grubych sortymentów w całości produkcji udało nam się zwiększyć prawie dwukrotnie w stosunku do pierwotnego planu na ten rok, który zakładał ich 17,5-proc. udział w całości produkcji. Obecnie produkujemy ich blisko 30 proc. przy produkcji 7 tys. ton na dobę, to daje ponad 2 tys. ton grubego węgla, tysiąc zyskaliśmy dzięki tym działaniom - tłumaczy naczelny inżynier.