- Ideologia gender jest wytworem umysłu ateistycznego - przekonuje ks. prof. Dariusz Oko. - Jest wynikiem ubóstwa duchowego i fundamentalnego błędu.
- Trzeba mówić o ideologii gender, która jest narzędziem w bezpardonowej walce o korzyści dla środowisk ateistycznych i homolobby - postulował ks. prof. Dariusz Oko z Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II w Krakowie. - Genderyzm prowadzi do zniszczenia rodziny i katastrofy demograficznej.
Ks. prof. Oko prelekcję o niebezpieczeństwach totalitaryzmu ideologii gender wygłosił w kościele św. Michała Archanioła w Orzegowie. Zaproszenie przyjął od Klubu "Gazety Polskiej" w Rudzie Śl. i proboszcza parafii ks. Ryszarda Nowaka. Wykład poprzedziła homilia księdza profesora podczas Mszy parafialnej. Tematyka kazania wprowadziła w klimat zasadniczej konferencji. - Toczy się walka na śmierć i życie - mówił kaznodzieja. - Jesteśmy na froncie duchowym. Musimy walczyć - to jest warunek życia, to wynika z naszej konstytucji.
Żywy i prawdziwy Jezus, według ks. prof. Oko, nie jest przygładzonym, polukrowanym Bogiem. - Już jako niemowlę był groźny dla sił ciemności - przekonywał wykładowca. - 40 proc. nauczania Jezusa w Ewangelii stanowią groźby! Uśpienie jest zagrożeniem oddzielenia od Boga.
Ks. prof. Oko dzieli się swoją rzetelną, szeroką wiedzą w sposób przystępny i dynamiczny. Nic dziwnego, że słuchacze chętnie przychodzą na jego wykłady. W kościele św. Michała Archanioła zjawiły się tłumy. Prelekcja trwała długo, mimo to wszyscy wytrwali do końca. - Ideologia gender dąży do maksymalnego oddzielenia płci biologicznej od płci kulturowej, zakładając, że nasza tożsamość płciowa nie wynika z natury, tylko z kultury i wychowania - wyjaśniał prelegent. - U podstaw tej ideologii stoi ateizm, który jest zasadniczym błędem - zaprzeczeniem fundamentu, z którego ateista żyje. I ten błąd musi mieć swoje konsekwencje.
Ksiądz profesor twierdzi, że negacja Boga automatycznie neguje to, co w człowieku najlepsze, najcenniejsze. To rodzi pustkę duchową, którą trzeba wypełnić. - Ateiści łatwo popadają w manię seksualizacji wszystkiego - mówił ks. Oko. - To jest wyrazem ich tęsknoty za jakąś głębią. Jakiegoś bożka trzeba mieć. Największe zbrodnie w dziejach ludzkości popełniali ateiści. Człowiek i społeczeństwo to dla nich magma nieokreślona, której można nadać dowolny kształt - postawił tezę ks. Oko. Na jej poparcie przedstawił fakty historyczne. - 150 mln ofiar ma na koncie komunizm. Traktowanie ludzi jak zwierzęta zakłada, że zwierzęta mniej doskonałe można po prostu wybić. Ci sami ludzie, którzy niegdyś wyznawali marksizm, dziś wyznają genderyzm - zwrócił uwagę ks. Oko. - To są te same struktury myślowe, te same schematy, te same błędy.
Dlaczego za ideologią gender stoją tak mocno środowiska homoseksualne, pedofilskie? Bo ta teoria im służy. - Ludzie o zaburzonych orientacjach seksualnych potrzebują zracjonalizowania własnego sposobu życia - wyjaśnił ks. Oko. - Bożkiem dla nich jest seks. Gender zakłada totalne rozpasanie seksualne. Ludźmi pochłoniętymi seksualnością jest też o wiele łatwiej manipulować. Stąd nacisk, by programy równościowe wpychać jak najwcześniej do przedszkoli, szkół podstawowych. Umysły dzieci zostaną całkowicie zdominowane przez seks, nie zostanie miejsca na życie duchowe. Taka złota idea szatańska.
Ideologia gender dąży do totalnej władzy i dominacji. Ks. prof. Oko porównuje ją do największych systemów totalitarnych. Jest groźna, bo uderza w to, co podstawowe - godność człowieka i rodzinę. - To jest cofanie się w ewolucji - przekonuje. - W historii świata najlepiej funkcjonowały i rozwijały się kultury oraz społeczeństwa z uporządkowanymi sferami seksualnymi, przede wszystkim z monogamicznymi małżeństwami. Rozpasanie seksualne narodu zawsze prowadziło do zagłady.
Ks. prof. Oko jest kapłanem diecezji krakowskiej, teologiem, filozofem i publicystą. W ostatnich latach stał się znany za sprawą intelektualnej walki z ideologią gender, na temat której ma rzetelną i usystematyzowaną wiedzę oraz racjonalne argumenty przeciwstawiające się jej.