Nowy Numer 16/2024 Archiwum
  • _jasiek
    10.01.2014 20:08
    _jasiek
    Suspendować to trzeba za wynaturzenia w sprawowaniu Kultu Bożego, samowolkę liturgiczną, zakłamywanie Prawd Wiary a nie za takie sprawy kwalifikujące się do sądów cywilnych.
    • AnnaNN
      11.01.2014 16:11
      A dlaczego nie za jedno i drugie? Kapłan kapłanem jest ZAWSZE, tak samo jak każdy katolik katolikiem, i powinien o tym pamiętać. Jakie on dał świadectwo o swoim kapłaństwie?
      Co, oczywiście, nie oznacza, że nie jest on jednocześnie chorym, uwikłanym w nałóg człowiekiem, który potrzebuje mądrej, fachowej pomocy.
      • _jasiek
        13.01.2014 10:28
        _jasiek
        No i właśnie mamy przykład, że w sprawie "przestępczości wśród duchownych" należy zachować daleko idący umiar. Ks. Mirosława Bużana z Bojana k. Gdyni sąd skazał za rzekomą pedofilię, co gorsza, gdy pokrzywdzony ksiądz zdobył dowody, że była to ukartowana prowokacja, prokuratura je "zgubiła". W dobie postępującego prześladowania Kościoła lepie by było, żeby świeccy wierzyli bardziej Panu Bogu niż mediom głównego ścieku. Ci uderzają najpierw w pasterzy. Szczegóły publikuje tygodnik wSieci a omówienie portal wPolityce.pl: http://wpolityce.pl/dzienniki/dziennik-marzeny-nykiel/71559-ujawniamy-tasmy-niewinnosci-ksiedza-skazanego-za-pedofilie-dlaczego-prokuratura-powierzyla-sprawe-bylemu-esbekowi-kto-zgubil-dowody-i-dlaczego-umorzono-sledztwo
        doceń 1
        0
  • szamantak
    10.01.2014 21:23
    szamantak
    "bardzo naganną, a nawet grzeszną"? Chyba raczej "bardzo grzeszną". Ciągle jednak króluje moralność, mówiąca, że trzeba się spowiadać z każdego brzydkiego słowa i opuszczonego pacierza, ale z jeżdżenia po pijaku to dopiero jak ktoś zginie w wypadku.
    • Stanisław_Miłosz
      12.01.2014 17:14

      Grzech mimo wielu podobieństw to jednak nie to samo co wykroczenie albo przestępstwo w prawie świeckim. Choć też często jest tak, że jakiś czyn albo zaniechanie może być i grzechem i przestępstwem/wykroczeniem.
      W prawie świeckim wykroczeniem/przestępstwem jest ten czyn/zaniechanie, który prawodawca (parlament-prezydent-tk, z upoważnienia ustawy rząd lub jego agenda) takim ustanowił. Jeśli np. parlament ustanowi, że oddychanie jest przestępstwem, to takim ono będzie. Na szczęście (dopóki, a co wcale nie jest takie dalekie, nie zostaniemy oczipowani), to jeszcze można myśleć bezkarnie.

       

      Jeśli chodzi zaś o grzech, to jest nim tylko ten czyn/zaniechanie, nawet jego zamiar, który narusza prawo boże, ujęte w Dekalogu, jego rozwinięciu (właściwie objaśnieniu) w Ewangelii Chrystusa i zgodnym z Ewangelią nauczaniu Kościoła.

      Grzech jest, choć najczęściej ma zewnetrzny wymiar, przede wszystkim stanem świadomości. Jeśli świadomości nie ma, nie ma grzechu. Grzech jest naruszeniem relacji między osobą-człowiekiem, a osobą-Bogiem. Człowiek, a więc i Kościół (rozumiany jako ta widzialna wspólnota wiernych) nie może sobie - np. plebiscytem - stanowić co grzechem jest, a co nie jest. To jest wyłączna kompetencja Boga. Jeśli np. życie przynosi nowe sytuacje, to Kościół nie orzeka, tak sobie, bo tak wygodnie, że coś jest grzechem, lecz sięga właśnie do tych pierwotnych źródeł bożego prawa i w nich znajduje rozstrzygnięcie.

      Więcej o tym czym jest grzech najlepiej sobie sięgnąć do Katechizmu lub jego licznych opracowań.

       

      Kościół (rozumiany jako ta widzialna wspólnota wiernych) też ma swój odpowiednik "świeckiego" prawa, jest ono ujęte w Kodeksie Prawa Kanonicznego. Suspendowanie za "jeżdżenie po pijaku" jest właśnie zastosowaniem tego prawa.

      Natomiast czy w tym konkretnym przypadku "jeżdżenia po pijaku" był również grzech, to już wymaga indywidualnego zbadania z udziałem samego sprawcy (w szczerym, odważnym rachunku sumienia), bo tylko on wie czy miał świadomość możliwych wzgl. nieuniknionych skutków np. zabicia siebie (też grzech) lub kogoś innego. Nikt inny, oprócz Boga, mu do głowy nie zajrzy. Kapłan-spowiednik może tylko ocenić szczerość tej "introspekcji", szczerość  żalu, szczerość zamiaru pokuty, naprawienia szkód, poniesienia innych konsekwencji (np. pokory przyjęcia świeckiej kary), szczerość zamiaru nie popełniania grzechu (recydywy) i udzielić albo nie - rozgrzeszenia. W ostatecznym jednak rachunku oceny dokonuje sam grzesznik i - Bóg.

       

      doceń 1
Dyskusja zakończona.

Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.

Zobacz także

Zapisane na później

Pobieranie listy