W latach 1974 -1977 jechałam w autobusie do pracy, który nagle się zatrzymał. Na drodze stał okazały łoś. Stał jak majestat , był piękny z okazałym porożem (łopatami}Sierść jego lśniła w porannym słońcu , pośladki mieniły się barwą borowika a kierowca autobusu czakał az "jaśnie pan" raczy pozwolić mu jechać . Nagle powoli ruszył się i jakby niczym niespłoszony równymi skokami jakby płynął, przemierzał pastwisko znajdujące się obok drogi. Okazało się , że łoś wędrował aż z Borów Tucholskich a znalazł się w woj. łódzkim. Zawędrował w zielonogórskie lasy{tak podało radio}.
Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji,
w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu.
Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11.
Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w
Polityce prywatności.
Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.