Nowy numer 13/2024 Archiwum
  • sasanka
    02.11.2015 12:53
    Piękne! Wszystkiego dobrego dla tego małżeństwa, ich dziecka i przyszłych dzieci :-)
    doceń 9
  • Ania R.
    02.11.2015 15:05
    Piękny powrót do Boga! :)
    doceń 8
  • Martana
    02.11.2015 20:28
    Ciekawe, a kiedy ten święty, leżący krzyżem w kościele, popełnił dobry uczynek? Kiedy coś poświęcił, pochylił się nad potrzebującą istotą (nie tylko człowiekiem, ale cierpiącym życiem w ogóle), kiedy postąpił po prostu dobrze, lub wspaniale? Bo od fanatycznego bredzenia świętych wersetów jeszcze nikt się nie stał dobrym człowiekiem. Dlatego wolę dobrych ludzi, którzy omijają miejsca kultu szerokim łukiem, od płaszczących się pod ołtarzami fanatyków.
    • BuryPies
      03.11.2015 08:37
      Wg Ciebie osoba wierząca nie czyni dobrze?
      Mylisz ludzi wierzących z ludźmi, którzy wierzą fałszywie.
      Prawdziwa wiara popycha ludzi do czynienia dobra. Wiara fałszywa popycha ludzi do pokazywania się ludziom w kościele.
      Wszystko rozbija się o to czy przeszkadza Ci wiara czy bezczynność ludzi?
      Znam ludzi niewierzących, którzy nie czynią dobra bo są zapatrzeni w siebie. Znam ludzi, którzy czynią dobro bo głęboko wierzą w Boga i jego naukę. Znam też ludzi po środku.
      Ja widzę to tak:
      Bez wiary dobre uczynki nie mają sensu. Logicznie rzecz ujmując człowiek powinien skupić się na działalności maksymalizującej jego zysk materialny i zwiększającej jego szanse na przetrwanie lub zapewnienie potomstwu przeżycia. Same dobre uczynki mogą sycić naszą potrzebę afirmacji czy akceptacji, ale na dłuższą metę skupiając się jedynie na sobie i sowich potrzebach nie będziemy w stanie stale czynić dobra bo stwierdzimy, że nam się to nie opłaca, że za dużo nas to kosztuje.
      Wiara bez dobrych uczynków też jest bez sensu. Po co wierzyć, uczyć się mądrości biblijnych skoro nie przenosi się tego na życie codzienne. Wiara bez dobrych uczynków jest niczym mur bez zaprawy. Wystarczy mocniejszy podmuch wiatru i runie.
      Czynienie dobra nie wynika z naszego rozumu. Wynika z naszej wewnętrznej potrzeby. Jednak bez szerszego kontekstu z czasem traci ono sens.
      Człowiek musi mieć w swoim życiu jakiś odnośnik, jakiś azymut. Bez tego zaczyna błądzić po omacku, a nawet najszachetniejsza inicjatywa może przerodzic się totalną klapę jeżeli zapomni się o tym co w życiu najważniejsze...o miłości.

      Czynienie dobra wynika właśnie z miłości do innych. Całkowite oddanie Bogu zawsze owocuje oddaniem się czynieniu dobra. Jedno wynika z drugiego.
      Dlatego nie rozumiem dlaczego przeszkadzają Ci ludzie wierzący? Jeżeli wierzą szczerze to na pewno czynią dobro. Jeżeli nie, to po prostu muszą odnaleźć Boga w sowim życiu.
      doceń 3
  • metek
    02.11.2015 22:07
    Martano, to że istnieją dewotki i dewoci, wiadomo nie od dziś. Jednak, jak Ty to nazywasz, "miejsce kultu" nie jest czymś, do czego chodzi się by się pokazać. To szpital dla dusz, które zbłądziły, miejsce o szczególnym nasileniu obecności Pana Boga. Ufam, że mnie zrozumiesz ;-)
    doceń 3
  • c-a
    02.11.2015 23:27
    Martana@ - a skąd wiesz , że nie uczynił nic dobrego ? Skąd przekonanie , że ,, dobrzy " to ci co szerokim łukiem omijają miejsca kultu ?
    Myślę , że wynika to z błędnego przekonania i braku doświadczenia realnego Boga . Człowiek , który doświadczył Boga chociażby wielkością ziarenka gorczycy , znaczy ,że doświadczył Miłości i nie podobna , aby jej nie ofiarował innym . To tak jakby lód nie ziębił , a słonce nie grzało . Może przykre doświadczenia stworzyły taki , a nie inny obraz osób wierzących , ale zapewniam jest on nie prawdziwy .
    doceń 4
Dyskusja zakończona.

Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.

Zobacz także

Zapisane na później

Pobieranie listy