Pielgrzymka do Piekar jest od wielu, wielu lat jednym z najwiękzych wydarzeń religijnych w Polsce. Zauważały ją nawet media w PRL-u, piszą o niej współczesne media liberalne, państwowa telewizja w całości transmituje mszę. Nie z sympatii przecież, ale dlatego, że jest to bardzo ważne wydarzenie. Nikt nie oczekuje jakiegoś "patronatu" ze strony TV TRWAM, natomiast jest oczywiste, że brak jakiejkolwiek wzmianki o pielgrzymce nie jest przypadkowy i najwyraźniej jest efektem nienawiści O. Rydzyka do 100 tysięcy wiernych Kościoła Katolickiego, pod który to Kościół przebiegle się podszywa.

Od wielu lat pielgrzymka się odbywa, lecz dopiero za obecności w/w osobistości została w mediach przedstawiona jako ważne wydarzenie z transmisja na żywo. Nie wiadomo czego tam szukał pan Bronisław znany z popierania in vitro, raczej nie wskazówek moralnych. Chyba wystawiał fizys na widok kamer, łapiąc cenny czas antenowy. Obecność innych wątpliwych autorytetów też raziła. Myślę, że spokojnie można zrobić zarzut organizatorom z mieszania kultu religijnego z uprawianiem polityki.

Panie @Okroj nie ma Pan racji. O nienawiści o. Rydzyka do wielu katolików nie trzeba pisać. To widać, słychać i czuć.
A @pawro ma chyba racje, ze o. Rydzyk od lat tworzy własny kościół, polityczny, ktory z KK niewiele ma wspólnego.

Wow, Panie Okrój,

to nie są domysły, przecież napisałem, ze widać, słychać i czuć. Niech pan zmieni lub założy okulary, nastawi ucha i zaciągnie przy otwartm oknie haust powietrza od strony Torunia. Ja tu mieszkam w odróżnieniu od Pana, wiec wiem lepiej.

Mieszanie sacrum z profanum w toruńskiej rozgłośni jest na porządku dziennym. Od dawna jest to największy problem polskiego Kościoła, o czym mówia głosno nawet niektórzy hierarchowie.

Tak się zajmowali (przez pół dziennika o 20; po 21 krócej) pielgrzymką kilkuset osób, że przeoczyli jedną z największych. To skupienie na sobie samych jest typowe dla tych mediów. Znamienne jest również, że na krytykę TV Trwam odpowiada redakcja Radia Maryja. Bardzo nerwowa reakcja. Nie pomógł nawet pokłon dla rzekomych "słusznych zmagań" TV Trwam o miejsce w multipleksie.

ktora zamiescialo Radio maryja na swojej stronie internetowej.

To tak jakby telewizyjne "Wiadomości" zamieściły relację z wyborów do parlamentu na swojej stronie internetowej...

Nie bardzo rozumiem co znaczy ajwaj. Do rządu mam taki sam stosunek jak do Rydzyka, no ale rząd przynajmniej nie przebiera się w kościelne szaty.

Aj waj to synonim do "kruszysz kopię". Akurat w Piekarach strona rządowo-prezydencka przebrała się w szaty pątnicze, wybierając stylizacje na pielgrzymów. Pomimo, że decyzje, które podejmują są sprzeczne z przesłaniem piekarskim, zarówno w kwestii hołdowania obcym ideologiom, jak wprowadzania ustawodawstwa szkodliwego dla pracownika. W mediach ojca Rydzyka nie spotyka się podobnej obłudy.

Z czym się nie udało pogodzić? Z 30 sekundową informacją?

... pogodzić dwóch transmisji, wybrali jedną z pielgrzymek tą w Częstochowie, której byli organizatorem

"Do czego to dochodzi, żeby zdrajcy i dziwki siedzieli przy jednym stole z Mesjaszem?"

- Faryzeusz

"ks. Rydzyk spotkał się z pielgrzymami" na pasku TV Trwam pewnie nikomu z widzów by się w oczy nie rzuciło?

Jak idę do Boga to nie pytam: "a kto tam jeszcze będzie". Z pokorą przyjmuję fakt, że może być ktoś kogo nie darzę sympatią.

Tak jakby "Wiadomości" TVP o wyborach prezydenckich informowały na swojej "stronie internetowej". No co, była relacja? Była.

To jest bardzo naiwne podejście. Oczywiście ludzie mają mózgi, a pomimo tego głosują na tych, którzy dobrze są prezentowani w mediach.

Dzisiaj spece od socjotechniki są w stanie wypromować każdego. Np. Tymochowiczowi (to jest taki właśnie spec) udało się wypromować i wprowadzić do sejmu osobę zupełnie nie polityczną. Był to czysty eksperyment.

Trzeba znać choć trochę ludzką mentalność. Jeśli ludzie widzą, że prezydent przyjeżdża do Piekar na pielgrzymkę mężczyzn, to myślą, że to co robi jest dobre. Stąd tyle osób z partii rządzącej przed wyborami jeździło na pielgrzymki, robiło sobie fotki z biskupami itp.

A co do Komorowskiego, to czym łatwiej poprawić swój wizerunek wśród katolików po wsparciu in vitro itp., jak nie obecnością w Piekarach?

"To jest bardzo naiwne podejście. Oczywiście ludzie mają mózgi, a pomimo tego głosują na tych, którzy dobrze są prezentowani w mediach".

Ach, i to - Pana/i zdaniem - świadczy o mojej naiwności czy o naiwności ludzi?

"Dzisiaj spece od socjotechniki są w stanie wypromować każdego".

Mam wrażenie, że komentarz A. Grajewskiego dotyczy prezentowania/bądź nie RZECZYWISTOŚCI, a nie zabiegów socjotechnicznych. Chyba, że za taki zabieg należy uznać pomijanie przez TV Trwam relacji z Piekar.
No i RM doszło w ten sposób do absurdu, nie relacjonując jednego z piękniejszych i unikatowych wydarzeń Kościoła katolickiego w Polsce, bo przeszkadza mu uczestnictwo w nim prezydenta kraju. Co to ma wspólnego z wiarą, Prawdą, o profesjonalizmie dziennikarskim nie wspominając?

Nie jestem pewny co do sensu tłumaczenia mojego powyższego wpisu.

W całej sprawie chodzi też o przejrzystość.

Komorowski najpierw podpisuje ustawy antyrodzinne, popiera in vitro i prawa legalizujące homo-związki, a zaraz potem bierze udział w uroczystościach religijnych. W niedziele Piekary, niedługo procesja w Warszawie.

I żeby było jasne, nie jestem przeciwko udziałowi polityków w uroczystościach religijnych. Jednak nie powinno być tak, że najpierw swoją postawą dają antyświadectwo (w sensie chrześcijańskim), a potem pokazują się w centralnym miejscu na pielgrzymkach. Jak chcą tam być, to niech to zrobią prywatnie - nikt im tego nie broni.

Episkopat też popiera ustawę o in vitro = legalizację. Lepsza legalizacja z wyznaczonymi granicami niż samowolka.

Biskupom też odmówicie przystepowania do Komunii?

Wiem o czym piszę, bo śledziłem temat.

http://info.wiara.pl/doc/261427.Nie-doszlo-do-ugody-w-procesie-Alicja-Tysiac-kontra-Gosc

http://info.wiara.pl/doc/334781.Gosc-Niedzielny-skazany

W GN rzeczywiście pojawiły się obszerne relację, ale nie piszę o tygodniku, ale o portalu wiara.pl. Dwa media należącym do Archidiecezji Katowickiej. Portal ma to do siebie, że ma szybko podawać bieżącą informację - wiele osób zanim ukażę się GN, wyrobi sobie zdane właśnie na podstawie informacji z takiego portalu. Przy relacji z tego procesu, bieżące informacje pochodziły ze źródeł raczej mało przychylnych GN.

Od tamtego czasu przestałem czytać ten portal. Bo jak chcą bronić dobrego imienia KK, jeżeli nie potrafią bronić swojego?

Na podstawie wpisu Jad 2013-05-28 14:54

Jeżeli użytkownik Jad jest pracownikiem GN, to bardzo przepraszam. Z tej informacji wynika, że pracownik o pseudonimie „jad” był na sali sądowej.

Nie zmienia to mojego odczucia, że wiele artykułów publikowanych na portalu wiara.pl (szczególnie te, którego źródło wskazywało na PAP), było pisane –delikatnie mówiąc - mało przychylne dla GN i niewiele co różniło się od tych publikowanych na GW. Sekcja „Od redakcji Wiara.pl”, która pojawiała się pod wieloma artykułami z procesu, sugeruje że reszta tekstu pochodzi ze źródła niezależnego od GN.

Dlatego z tej publikacji wyciągałem takie, a nie inne wnioski.

Zapewne środowiska związane z PO byłyby niepomiernie zadowolone, gdyby RM i TV Trwam występowały z prośbą o zgodę na transmitowanie każdego wystąpienia ich prezydenta i premiera, choć przyznam, że dla słuchaczy i widzów, jest ciekawsza informacja o tym, że taka jedna pani prezydent z PO i sztandarowa katoliczka zwiedza Wilanów na gapę, bo jej pensja nie pozwala na wysupłanie 5 PLN (to skandal, skoro miasta nie stać na podwyżkę uposażenia, trzeba by zorganizować publiczną zrzutkę, bo to wstyd dla miasta, takie ubóstwo w magistracie).

Natomiast niezależnie od bredzenia osób pokroju jesiennej i sp. obowiązkiem jedynej ogólnopolskiej telewizji katolickiej jest relacjonowanie wszystkich ważniejszych wydarzeń w Kościele katolickim w kraju. Relacja nie oznacza transmisji.

Natomiast warto by przy okazji pokazać reakcję uczestników wydarzenia, na obecność kontrowersyjnych urzędników państwowych. Być może upublicznienie takiej relacji zniechęciłoby ich do darmowej promocji i oczyściło relacje Kościół - państwo. Ponieważ Kościół oddzielony konstytucyjnie od państwa nie ma obowiązku udostępniać swojej ambony kontrowersyjnym politykom, choć naturalnie są zawsze mile widziani w gronie pielgrzymów. Powiem więcej - tak bym to właśnie widział, jako katolicki punkt widzenia - pokazanie relacji, niezależnie od takich, czy innych zaproszeń, lub ich braku, bez ukazywania postaci i transmitowania ewentualnych przemówień próbujących się promować polityków. Natomiast ja bym omówił treść ich ewentualnego wystąpienia w zestawieniu z ich rzeczywistą działalnością, czyli skonfrontował słowa z faktami, a później poprosił uczestników wydarzenia religijnego o opinię. Mając tak zapewnioną katolicką obsługę prasową, kontrowersyjni uczestnicy wydarzeń religijnych prędzej, czy później zapewne by sobie odpuścili autopromocję, natomiast katolicy mieliby zapewniony dostęp do wszystkich ważnych wydarzeń religijnych i możliwość wyrobienia sobie katolickiego punktu widzenia.
Nie da się ukryć, że w tym wypadku, usprawiedliwienie, przekazane przez Ojców redemptorystów nie wygląda najlepiej. Nikt nikomu nie każe chować do kieszeni swoich poglądów i stawać na baczność przed byle... urzędniczyną, ale jeśli ugniemy się przed takim dyktatem to w gruncie rzeczy godzimy się na dyktaturę wojującego antyklerykalizmu na naszym własnym gruncie. Wyobraźmy sobie pielgrzymkę Papieża do Polski, gdzie podczas transmisji, na honorowym miejscu na wprost ołtarza zasiądą "posłanka Grodzka" i poseł Biedroń. To co zrezygnujemy z transmisji? Przepraszam, ale ja bym ich w takiej sytuacji filmował ze szczególną starannością, a nawet zrobił specjalny reportaż na temat ich obecności i starał się na gorąco uzyskać wywiad, lub wypowiedź tu i na miejscu, nie unikając drażliwych pytań. Katolicy nie mogą w ten sposób oddawać pola na swoim własnym gruncie. Media Ojców redemptorystów to już nie są amatorzy, to grupa jednych z najlepiej przygotowanych do swojej pracy dziennikarzy w kraju i należy to wykorzystać. Jestem przy tym absolutnie przeciwny stwierdzeniu zasłyszanemu w jednej z katolickich rozgłośni w odpowiedzi na moje pytanie, czy gdyby z propozycją emisji spotów wyborczych zgłosili się do niej przedstawiciele SLD, czy Palikota, to udostępniono by im antenę - padła odpowiedź twierdząca. Pluralizm poglądów nie oznacza bynajmniej, że wrogowie Kościoła mogą w nim wygadywać swobodnie co im się żywnie podoba, bo do tego by się to sprowadziło, natomiast należy wykorzystywać wszystkie dostępne okazje do skompromitowania debili, zwłaszcza, gdy próbują się panoszyć na cudzym gruncie.

on swoje od wielu lat, nowe wcielenie piotrp po 3 zł od zdania nie ma z kim ani z czym dyskutować

@tantenora
Komentarz ten zasiał zamęt wśród czytelników GN ws. staran tv Trwam /swiadczy o tym to forum/ i może taki byl cel.
RM i tv Trwam nie pchaja sie tam gdzie ich nie chcą.
Relacjonować wszystko może być trudno.

Tak jak piszesz Barbaro, autor nie sam jeden zauważył ten problem. Kilkanaście godzin przed ukazaniem się tego feletionu sam pytałem, jak to możliwe na forum wiara.pl i już wtedy wywiązała się dość ożywiona dyskusja.