Nowy numer 13/2024 Archiwum
  • rozumek
    08.11.2012 10:11

    Red. Grajewski przedstawia własną interpretację. Fakty można sprawdzić tutaj:
    http://www.muzeumslaskie.pl/o-muzeum-nowe-muzeum-slaskie-konkurs-na-scenariusz-wystawy-poswieconej-historii-slaska-rozstrzygniety.php

     

    doceń 0
  • dokument
    08.11.2012 11:12
    Gdzie można znaleźć i przeczytać wspominany dokument przesłany przez abp. Skworca?
    doceń 34
    • dokument
      13.11.2012 19:53
      czy te minusy i plusy ocen odnoszą się do faktu, że zapytałem o dokument czy też oceniają stylistykę pytania? A może oznaczają osoby, które wiedzą i nie wiedzą o co chodzi?
      doceń 16
  • Jacek
    11.11.2012 19:08
    Panie redaktorze nie rozumiem dlaczego zarzuca Pan, że na "wystawie poświęconej historii Górnego Śląska" zabrakło tematów poświęconych historii Śląska Cieszyńskiego. Czyżby Śląsk Cieszyński był częścią Górnego Śląska? O historii Wrocławia (Breslau) nic Pan nie mówi - a to też jest Śląsk chyba. Mam wrażenie, że artykuł pisany jest na polityczne zamówienie - jak wynika z kilku niedomówień przeciwko RAŚ`owi. Gdyby to było w "świeckiej" prasie (obojętnie jakiej orientacji) to nie miałbym żadnych pretensji, ale w tygodniku katolickim... Nieładnie oj nieładnie.
    • Do szkoły
      12.11.2012 09:26
      "Czyżby Śląsk Cieszyński był częścią Górnego Śląska?"
      Tak.
      doceń 41
      • Jacek
        12.11.2012 17:35
        To pewne na 100%?
        http://pl.wikipedia.org/wiki/%C5%9Al%C4%85sk_Cieszy%C5%84ski#cite_note-6
        doceń 0
        0
    • JacekNowak
      12.11.2012 18:16
      JacekNowak
      Oczywiście, że Śląsk Cieszyński jest częścią Górnego Śląska. Historyczną stolicą Górnego Śląska jest Opole. A Wrocław, to też Śląsk, tyle, że Dolny.
      doceń 47
  • Ślązak-Polak
    12.11.2012 10:43
    Niestety, wszystkie znaki na niebie i ziemi pokazują, że Muzeum Śląskie stało się karta przetargową w ramach rządzącej w województwie koalicji PO z separatystami z RAŚ, pod wodzą pana Gorzelika. Szkoda, bo fałszowanie historii po wcześniej przyjęte założenia (dramatycznie niezgodne z faktami historycznymi) jest jedną z podstawowych cech ideologicznej propagandy. Pytanie do pana Gorzelika (wiem, że na pewno przeczyta ten tekst): dlaczego pominięto istotnych polskich twórców, jak np wspomniana Kossak-Szczucka i Morcinek?
    doceń 33
    • Jorg
      13.11.2012 07:51
      Morcinek to polityczne ZERO a może jeszcze o "wielkim" Ślązaku towarzyszu Zawadzkim to też historia
      doceń 0
  • milky
    12.11.2012 15:40
    Artykuł o Śląsku, jak to zwykle bywa w polskiej katolickiej prasie, bardzo jednostronny i mocno manipulowany. Swoją drogą to zauważam w "Gościu" pewną dychotomię - w dodatku katolickim RAŚ jest traktowany wręcz z sympatią (bo śląscy katolicy i elektorat RAŚ to w dużej mierze ci sami ludzie), natomiast w wydaniu ogólnopolskim przyprawia się autonomistom rogi.

    Red. Grajewski pisze, że plebiscyt nie był dla Śląska żadnym nieszczęściem. Ach, nie, gdzie tam, ojciec za Niemcami, syn za Polakami - przecież to normalna sytuacja. A po plebiscycie: praca za granicą, "frela" za granicą, a linia tramwajowa do kościoła przekracza granicę dwukrotnie - nie, gdzie tam, na pewno wszyscy byli szczęśliwi.

    Dalej red. Grajewski wspomina, że w klimat wojenny mają wprowadzać strofy z "Pierwszej Polki" Horsta Bienka, co redaktor uważa za niemiecką perspektywą. No błagam! Czy pan Grajewski zadał sobie choćby trud przeczytania tej książki? Albo czy chociaż wpisał w wyszukiwarkę internetową jej tytuł? Wtedy może by się dowiedział, że Bienek był mocno krytykowany przez ziomkostwa niemieckie za przyjmowanie w książce... polskiej perspektywy!

    Czy pan Grajewski chce czy nie, dla Ślązaków wojna nie przybierała postaci katowickiej gilotyny, tylko braku cukru i problemów z palcówką i Volkslistą. Żyją jeszcze w powiatach rybnickim czy pszczyńskim starzy ludzie pamiętający te czasy - można ich zapytać, czy słyszeli cokolwiek o AK, konspiracji, czy brali udział w ruchu oporu? Otóż nie, to była rzecz przyjezdnych!

    Pyta się red. Grajewski, dlaczego mało wspomina się o mniejszości polskiej w Niemczech. Ano pewnie dlatego, że była mało znacząca, słaba, na terenie obecnego opolskiego (a Muzeum jest budowane ze środków woj. śląskiego).

    Ogólnie widzę tutaj po raz kolejny podświadomą tezę, że Ślązacy to tacy fajni Polacy, co "godajom" i pracują "na grubie". Jakiekolwiek próby podważenia tego stereotypu kończą się oskarżeniami o wspieranie Niemiec i antypolskość. Mówiąc językiem młodzieżowym: żal.
    • JacekNowak
      12.11.2012 18:40
      JacekNowak
      Żyją jeszcze starzy ludzie, pamiętający te czasy. Ale wśród tych ludzi są ci, których wypędzano z ich mieszkań, i są ci, którzy z ochotą te mieszkania zajmowali. Są ci, którzy całą wojnę spędzili w niewoli, budowali w niewolniczych warunkach Drogę Sudecką, pracowali przymusowo w zakładach Berlina, rozdzieleni od rodzin, są także ci, którzy stracili swoich bliskich w niemieckich obozach zagłady. I są ci, którzy służyli Hitlerowi. I dzisiaj każdy pamięta coś innego.

      Dla jednych problemem był braku cukru i Volkslista, ale byli też rodowici Ślązacy, których w ogóle nie objęła Volkslista, w co wielu ludzi nie chce dziś nawet wierzyć. Rodzina mojego ojca nie miała ani jedynki, ani dwójki, ani trójki, ani nawet czwórki. Nie miała w ogóle Volkslisty. I dla nich problemem nie był cukier.
      doceń 38
      • milky
        12.11.2012 19:43
        Czyli byli polskimi aktywistami. Spodziewali się od Hitlera głaskania po głowach?
        doceń 0
        0
      • JacekNowak
        12.11.2012 21:24
        JacekNowak
        Nie spodziewali się. Ale też niech nikt nie pisze bzdur, że dla Ślązaków wojna to był problem cukru i Volkslisty. Bo polskimi aktywistami nie byli w Katowicach, Chorzowie, Siemianowicach czy Piekarach Marsjanie, ale rodowici Ślązacy, z dziada pradziada. Tak, jak powstańcami byli rodowici Ślązacy.

        doceń 36
        0
    • Tormann
      17.11.2012 21:50
      Tak, mam dokładnie takie same odczucia czytając ten artykuł, co i Pan. Od siebie dodam jeszcze jedno - brak odniesień do sytuacji śląskiego kleru uważam nawet za "szczęśliwą winę", bo gdyby wejść na ten śliski temat, to mogłoby wyjść na jaw, jak kardynał Hlond potraktował w 1945 biskupów Nathana, czy Kallera, o kurii wrocławskiej nie wspominając...
      doceń 0
  • lukasztor
    12.11.2012 18:30
    Jestem opisem tego "szkicu" wystawy zażenowany, a całą sytuacją zasmucony.
    Mam nadzieję, że skala kontrowersyjności odwróci bieg wydarzeń.
    No i brawa dla ks. Arcybiskupa!
    doceń 30
  • Erwin
    13.11.2012 07:46
    Przepraszam wszystkich ślonzoków za moich starzyków powstańców byli młodzi i dali się ogłupić propagandzie!
    doceń 0
  • svatopluk
    14.11.2012 06:03
    "Widz będzie miał sporo informacji na temat mniejszości niemieckiej żyjącej w województwie śląskim w okresie międzywojennym, ale już nic nie będzie wiedział o blisko milionowej rzeszy Polaków, która pozostała na Śląsku Opolskim, w niewielkim stopniu mając szanse na wypełnianie np. postanowień konwencji genewskiej, oraz o Polakach na Zaolziu."

    Jest taka zasada - nie znam się więc się nie wypowiadam. Skąd autor wie że Polaków w Prowincji Górnośląskiej (Provinz Oberschlesien, bo tak się oficjalnie nazywała w latach 1919-1938)) było aż prawie milion? Czy autor bazuje na spisie powszechnym? To chętnie zapoznam się ze źródłem.

    Postanowienia Genewskie były również w niemieckiej części Górnego Śląska realizowane. W wielu szkołach uczono języka polskiego. Mój dziadek (rocznik 1919) uczył się go pod Opolem w latach 20-30 minionego wieku. A msze na G. św. Anny były w tym języku odprawiane aż do roku 1939. I nie tylko tam.
    doceń 0
  • berek2
    14.11.2012 09:15
    natomiast pominięcie takich gigantów jak Zofia Kossak-Szczucka czy Gustaw Morcinek oraz wielu innych polskich twórców, chociażby Jana Kubisza, autora nieformalnego hymnu tej ziemi „Płyniesz, Olzo”. Rzeczywiście "giganci"w ponad 1000letniej historii Śląska.
    doceń 0
  • Marian Mróz
    14.11.2012 09:54
    To oburzające, że kościelna gazeta publikuje tego typu skrajnie fałszywe i nacjonalistyczne artykuły. Jestem oburzony próbą zafałszowania historii Górnego Śląska i manipulacji czytelnikami Gościa Niedzielnego w kwestii wystawy w przygotowywanej dla nowego Muzeum Śląskiego w Katowicach.

    Wystawa opracowana przez wybitnych naukowców związanych z uczelniami w naszym regionie to pierwsza w historii próba pokazania historii tego regionu w sposób obiektywny z perspektywy europejskiej, a więc ponadnarodowej. Jest skandalem, że autor próbuje krytykować wystawę korzystając z argumentów komunistycznej propagandy.

    Gość Niedzielny powinien stanąć w obronie swoich czytelników z Górnego Śląska, którzy w ostatnim czasie znaleźli się pod ostrym ostrzałem ze strony skrajnych nacjonalistów polskich. Jedną z form obrony powinno być niedopuszczenie do publikacji do tego typu artykułów, których jedynym celem jest agresja wobec Górnoślązaków i podsycanie napięć i agresji wobec mieszkańców regionu.

    Z poważaniem

    Marian Mróz
    • Włodzimierz Korcz
      14.11.2012 18:23
      Szanowny Panie Mróz!
      Od pokoleń moja rodzina jest związana ze Śląskiem Cieszyńskim. Mój dziadek Jan urodził się w Ustroniu (jak napisał w swym dzienniku: "Szląsk Austryacki"). Dla mnie oburzające są Pańskie epitety "nacjonalistyczne" etc. w stosunku do artykułu red. Grajewskiego. Kiedy wreszcie skończy się scheda po totalitarnych systemach w świadomości mieszkańców Środkowej Europy? Czyżbyśmy tak szybko zapomnieli słowa modlitwy Jana Pawła II: "Niech zstąpi Duch Twój i odnowi oblicze ziemi, tej ziemi!"
      Włodzimierz Korcz
      doceń 38
  • Tormann
    17.11.2012 21:45
    Z całym szacunekiem, ale celem przeprowadzonego plebiscytu miało być określenie przynależności państwowej całego obszaru plebiscytowego, a nie określanie biegu granicy i rozstrzyganie na zasadzie: "Acha, ta gmina głosowała za Polską, to znajdzie się w Polsce, a tamta za Niemcami, to ją trzeba przyłączyć do Niemiec".
    I druga sprawa - ci pisarze II kategorii. Dla mnie Bienek i Scholtis (bo chyba tych autor ma na myśli) to bynajmniej nie jest II liga literacka. Sądzę, że mieli więcej ciekawych rzeczy do opowiedzenia niż Morcinek zmieniający nazwę Katowic na Stalinogród.
    doceń 0
Dyskusja zakończona.

Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.

Zobacz także

Zapisane na później

Pobieranie listy