Nadal nie pojmuję jak to jest w ogóle możliwe, że jakiś kraj może sobie rościć prawa do dzieci obywateli innego kraju tylko dlatego ze akurat przebywają na jego terenie. Zauważcie "...dzieci zostały uprowadzone i hanowerska instytucja miała prawo złożyć taki wniosek...". I zamiast pomóc rodzinie poprawić sytuację materialną to lepiej odebrać im dzieci. Poza tym, czy biedni już nie są godni być rodzicami? Wszelcy zwyrodnialcy mogą tylko nie biedni? Tak to powoli i niepostrzeżenie wszystko zaczyna być rozstrzygane z punktu widzenia konsumpcyjnego. Najważniejszym kryterium dobra dziecka jest nagle zdolność nabywcza jego rodziców. Starzy, niepełnosprawni do kasacji, biedni do getta, niech nic nie przeszkadza bogatym, pięknym i młodym swobodnie konsumować. Tak wygląda świat kiedy człowiek syty chleba i igrzysk oddaje władzę nad sobą korporacjom.
W tej sprawie widać, że można działać na korzyść człowieka, nawet jeśli prawo stanowi inaczej. Tak właśnie powinno być w kwestii mordowania i mrożenia nienarodzonych ludzi w in vitro. Nie "szczęście" rodziców, że zmajstrowano im dziecko w szkle, tylko godność poczęcia w miłosnym akcie kobiety i mężczyzny. Ludzie powinni zapomnieć o tej faszystowskiej, eugenicznej metodzie, którą dziś się zwie in vitro. Brawo dla Pani Sędzi z Bytomia!
Dobrze, że tak się to kończy ale historia mrozi krew w żyłach i daje do myślenia Dobrze zorganizowany nieludzki system - w co możemy się wpakować jadąc "za chlebem" Cieszę się, że sąd polski nie okazał się poprawny politycznie i do bólu uprzejmy
Prawda jest taka, że niemiecki Jugendamt został zastąpiony przez jego polski odpowiednik. Dzieci od roku przebywają w Polsce, a nadal nie zwrócono ich rodzinie, chociaż babcia zabiega o ustanowienie jej rodziną zastępczą. W całej tej sprawie powinno chodzić o dobro dzieci, a chodzi o to, że dwa sąsiednie państwa walczą o to aby za dwadzieścia lat mieć o dwa "mięsa armatnie" więcej.
A moze po prostu Jugendamt mial podstawy, zeby zabrac dzieci od ich rodzicow, ze wzgledu na dobro dzieci? Kto zna te rodzine na tyle, zeby powiedziec, ze nie bylo zadnych podstaw do wkroczenia urzedu? A dlaczego Jugendamt? Bo rodzice dobrowolnie wybrali dobrobyt w Niemczech, a nie np w Anglii albo Holandii.
Jezeli podstaw nie bylo, to dlaczego i polski sad nie odddal dzieci rodzicom?
I w tym właśnie sedno, że wiesza się psy tylko na Jugendamcie, a niewiele się informuje opinię publiczną o faktycznych powodach zabrania dzieci przez tę instytucję. Z dziecięcej krzywdy zrobiono pretekst aby tylko dowalić Niemcom. Sąd ograniczył się tylko do tego, aby Jugendamtowi powiedzieć NIE, ale przez rok nie był w stanie ustalić czy babcia Daniela i Dawida może im zapewnić opiekę.
Ci rodzice wyjezdzajac do Niemiec zgodzili sie na niemieckie warunki wychowania dzieci.One! sie tam! urodzily.Dostali doskonale warunki na ich wychowanie,pieniadze,mieszkanie,darmowa opieke medyczna.Prywatna opiekunke z misji ewangelickiej.Dzieci zostaly zaniedbane ,brak im bylo opieki lekarskiej.Chodzily brudne i glodne w zaniedbanym mieszkaniu. Moze troche obiektywizmu.Matka srednio rozgarnieta, ojciec prace dorywcze.Dziecko 5lat nie mowi wcale.Teraz sie okazalo ze slabo slyszy.Nikt TEGO nie sprawdzil?
Dziekuje za ten wpis. Moze przeczyta to Redakcja katolickiego GN i sie zawstydzi (wiecej nie oczekuje) za potepianie urzedow z powodow KSENOFOBICZNYCH. Czyli wytykania komus zdzbla, a slepoty na wlasne belki w oczach.
uwielbiam takie wtręty, skoro to prawda to co tutaj robisz, idź z tym do sądu a nie ludzi obmawiasz, mam nadzieję, że redakcja twoje ip przechowuje a rodzina tych dzieci wytoczy ci proces za oczernianie!
Zastanawiające jest, że pod artykułem natychmiast pojawili się znawcy sytuacji tej rodziny! Redakcja mam nadzieję przechowa dane tych, co już tę rodzinę skazali zaocznie. Będziemy monitorować sprawę. Tak nie wolno.
Prosze bardzo monitorowoac. Moze to NAPRAWDE pomoze tym dzieciom.
Tyle, ze - na cale szczescie - urzedy niemieckie sa zajete praca i nie maja czasu scigac za pomowienia byle gazetki za granica. Bo tu GN zszedl do poziomu brukowca: bez merytorycznych faktow, tylko ideologiczna nagonka.
Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji,
w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu.
Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11.
Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w
Polityce prywatności.
Poza tym, czy biedni już nie są godni być rodzicami? Wszelcy zwyrodnialcy mogą tylko nie biedni? Tak to powoli i niepostrzeżenie wszystko zaczyna być rozstrzygane z punktu widzenia konsumpcyjnego. Najważniejszym kryterium dobra dziecka jest nagle zdolność nabywcza jego rodziców. Starzy, niepełnosprawni do kasacji, biedni do getta, niech nic nie przeszkadza bogatym, pięknym i młodym swobodnie konsumować. Tak wygląda świat kiedy człowiek syty chleba i igrzysk oddaje władzę nad sobą korporacjom.
Tak właśnie powinno być w kwestii mordowania i mrożenia nienarodzonych ludzi w in vitro. Nie "szczęście" rodziców, że zmajstrowano im dziecko w szkle, tylko godność poczęcia w miłosnym akcie kobiety i mężczyzny. Ludzie powinni zapomnieć o tej faszystowskiej, eugenicznej metodzie, którą dziś się zwie in vitro.
Brawo dla Pani Sędzi z Bytomia!
Dobrze zorganizowany nieludzki system - w co możemy się wpakować jadąc "za chlebem"
Cieszę się, że sąd polski nie okazał się poprawny politycznie i do bólu uprzejmy
A dlaczego Jugendamt?
Bo rodzice dobrowolnie wybrali dobrobyt w Niemczech, a nie np w Anglii albo Holandii.
Jezeli podstaw nie bylo, to dlaczego i polski sad nie odddal dzieci rodzicom?
prace dorywcze.Dziecko 5lat nie mowi wcale.Teraz sie okazalo ze slabo slyszy.Nikt TEGO nie sprawdzil?
Moze przeczyta to Redakcja katolickiego GN i sie zawstydzi (wiecej nie oczekuje) za potepianie urzedow z powodow KSENOFOBICZNYCH. Czyli wytykania komus zdzbla, a slepoty na wlasne belki w oczach.
Bo merytorycznych - jak widac- zadnych nie bylo.
Tyle, ze - na cale szczescie - urzedy niemieckie sa zajete praca i nie maja czasu scigac za pomowienia byle gazetki za granica.
Bo tu GN zszedl do poziomu brukowca: bez merytorycznych faktow, tylko ideologiczna nagonka.
pozdrawiam
Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.