Nowy Numer 16/2024 Archiwum
  • Dremor
    05.12.2018 19:18
    Wypowiedzi rządzących, to trochę jakby zorganizować szczyt wegetariański i zachwalać krajowe zapasy boczku i słoniny.
    doceń 15
  • Anonim (konto usunięte)
    05.12.2018 20:10
    Węgiel to surowiec, energetyczny, chemiczny. Zwykłe spalanie go nieprzetwarzanego to chyba najgorszy sposób jego wykorzystania. Nawet ekogroszek to już postęp.
    doceń 7
  • nika
    05.12.2018 23:08
    Ze trzy dni temu w radio eM słuchałam o tym, że metodycznie likwiduje się u nas farmy wiatrowe, bo .... prąd z nich jest znacznie tańszy niż z węgla. To zabrzmiało jak prima aprilis. Jeszcze w dodatku przy organizowaniu u nas COP24. A może ja po prostu czegoś nie wiem w tej materii? Ale stanowiska pracy pod ziemią czy na odkrywce nie mogą być jedynym wyznacznikiem, zwłaszcza, że mnóstwo węgla pochodzi z importu, więc czyich stanowisk pracy bronimy?
    • kskiba19
      06.12.2018 08:30
      Może i tańszy, jak ktoś tą farmę ufunduje.
      • Dremor
        06.12.2018 13:31
        Elektrownię na węgiel też ktoś musi ufundować.

        Ceny prądu z wiatru na giełdzie energetycznej były o połowę niższe, niż z węgla i to z uwzględnieniem kosztów dotacji do OZE.
        doceń 2
        0
      • Anonim (konto usunięte)
        06.12.2018 21:59
        Dremor: Ciekaw jestem jaki jest rzeczywisty koszt 1 kwh z obu źródeł. Cena giełdowa to żaden dowód. Jeśli ktokolwiek w jakikolwiek sposób wierzy w to co na giełdzie się dzieje, to sam sobie szkodzi.
        doceń 1
        0
      • Dremor
        07.12.2018 11:27
        Na portalu wysokienapięcie były dokładne wyliczenia. Koszt wytworzenia energii z wiatru spada, głównie dzięki powstawaniu bardziej wydajnych turbin. Koszt prądu z węgla rośnie, głównie ze względu na rosnące ceny emisji CO2 i surowców, a także brak światowych inwestycji w zwiększanie wydajności bloków węglowych.
        doceń 1
        0
    • Albert
      06.12.2018 10:54
      Bardzo ciekawe że do tej kalkulacji nie bierze się pod uwagę względów zdrowotnych (infradźwięki) i ekologicznych, bo stanowią olbrzymie zagrożenie dla ptaków, poza tym wiatr nie zawsze wieje i co wtedy? Przechodzimy na systemy tradycyjne, bo bez prądu wszystko przestanie działać.
      • Anonim (konto usunięte)
        06.12.2018 22:01
        Rzecz wśród osób zainteresowanych wiadoma: OZE to kicha ze względu na brak stałości zasilania. I na tym wszystko się posypie, co najmniej ekonomicznie.
        doceń 2
        0
    • Dremor
      06.12.2018 13:27
      To niestety prawda. Rząd zamierza likwidować wiatraki, poprzez stawianie barier inwestycyjnych i zakazy budowania nowych, nowocześniejszych instalacji, które z powodzeniem są w stanie zapewnić 60% energii dla kraju. Sensu w tym brak. Jakoś wszystkie kraje dookoła przestawiają się na wiatr, który w przeciwieństwie do węgla wieje za darmo, tylko w Polsce cięglee pokutuje mit,
      • Anonim (konto usunięte)
        06.12.2018 22:04
        Ależ proszę o wyjaśnienie jak tą energię dostarczyć, kiedy nie wieje? Wiatr nie wieje za darmo. Wielka skala energetyki wiatrowej może sporo namieszać, ze względu na drastyczną zmianę szorstkości powierzchni czynnej. Nie jesteśmy w stanie tego przewidzieć. Ogólnie, zawsze jest coś za coś. Za darmo to czasem biją.
        doceń 2
        0
      • Dremor
        07.12.2018 11:39
        Dlatego stosuje się tak zwany backup. Najczęściej jest to energia atomowa, ale na świecie coraz częściej stosuje się rozwiązania polegające na stosowaniu źródeł odnawialnych jako backupu, np. elektrownie wodne i słoneczne jako wsparcie dla wiatru, plus połączenie sieci między krajami. Dopiero w sytuacji, gdy nie wieje, nie płynie woda i nie świeci słońce jednocześnie w kilku krajach (w praktyce niemożliwa sytuacja, ale rozważana teoretycznie) uruchamia się elektrownie konwencjonalne.

        Energetyka odnawialna jest jedną z najszybciej rozwijających się gałęzi przemysłu. Rozwijane są rozwiązania dotyczące magazynowania energii, co pozwoli zapomnieć o problemach związanych z koniecznością stosowania backupu.
        doceń 2
        0
    • Dremor
      06.12.2018 13:29
      ... mit, że u nas nie wieje, więc wiatraki nie dadzą rady. Tymczasem Niemcy ostatnio PŁACIŁY za możliwość odbioru nadwyżki prądu z wiatru. Naprodukowali tyle energii wiatrakami, że mieli przez chwilę UJEMNE ceny prądu na giełdach energetycznych. Oczywiście, energia z OZE wymaga systemów wspomagania, bo magazynowanie prądu jest kosztowne, cale nieprawdą jest, że bez węgla sobie nie poradzimy.
      doceń 1
  • wierny czytelnik
    06.12.2018 00:08
    Opieranie dalekiej przyszłości na węglu jest tak samo niepowarzne jak na gazie czy innych paliwach kopalnych. Jeśli chodzi o bliską przyszłość to jedynie atom może pomóc ograniczyć emisję CO2, a w sprawie smogu tylko gaz dla odważnych i ekogroszek dla reszty. Pompa ciepła na prąd to też spalanie węgla tylko, że w elektrowni.
    • Anonim (konto usunięte)
      06.12.2018 22:12
      Gaz dla rozrzutnych chyba miało być. Poza tym w razie awarii sieci przesyłowej w wiadrze sobie gazu do kotła nie przyniosę. Najbardziej rozwala mnie to, że dzisiaj sprzedawane kotły na paliwo stałe są bezużyteczne w razie awarii sieci energetycznej ze względu na brak paleniska awaryjnego. Ludzie sobie dokupują UOS-y, akumulatory i takie tam tylko, że to ją jaja jakieś.
      doceń 0
  • Yanosh
    06.12.2018 10:22
    W ubiegłym tygodniu MEDIA podały, że Pan polski wynalazca opatentował WRESZCIE po długim czasie bojów PIEC na spalanie bezdymowe węgla i drzewa. Jest to wynalazek, który pozwoli chronić środowisko , ale przede wszystkim pozwoli rozwijać się NADAL polskim firmom , które produkują kotły (piece) Centralnego ogrzewania O jak: Defro czy Zębiec.
    • Albert
      06.12.2018 10:46
      Tak samo można palić w tradycyjnych kotłach, przez ignorantów nazywanymi "kopciuchami", trzeba tylko wiedzieć jak to się robi. Przy ani jednym sprzedawanym kotle nie widziałem instrukcji na temat takiego palenia. Te nowe kotły ikstej generacji o wiele bardziej trują niż te tradycyjne, no ale tego nie bierze się pod uwagę, bo obecnie nic nie robi się dla dobra ludzi, tylko dla pieniędzy!
      • Anonim (konto usunięte)
        06.12.2018 22:13
        Bardziej trują? Mogę prosić o źródło? Chciałbym coś więcej się o tym dowiedzieć.
        doceń 0
        0
      • Albert
        07.12.2018 10:00
        Publikacji na ten temat chyba nie ma, bo to by było wbrew ... Sprawa polega na tym, że w kotłach z podajnikiem odbiór ciepła odbywa się głównie przez kontakt gorących spalin ze ściankami kotła, a spalanie węgla jest intensywne, co wymaga dużego dopływu powietrza, a więc są duże straty cieplne. Duży przepływ powietrza i spalin powoduje, że dym staje się mało widoczny, co sprawia wrażenie bezdymnego spalania. Najgorszy jest stan tzw. czuwania, kiedy nadmuch jest wyłączony. Wtedy węgiel nie pali się, tylko tli przy małym dostępie powietrza, a to powoduje wytwarzanie sadzy i tlenku węgla. Kotły z podajnikiem trzeba ciągle czyścić, bo szybko zarastają sadzą. W kotłach tradycyjnych (kopciuchach) odbiór ciepła następuje głównie przez promieniowanie żarzącego się węgla w komorze ogniowej i przepływ powietrza jest wolny. Następuje spalanie węgla przy pełnym dostępie powietrza, a więc czyste. Takie palenie wymaga umiejętności obsługującego ten kocioł. Ktoś, kto nie potrafi prawidłowo obsługiwać tego kotła, może rzeczywiście powodować złe spalanie i zadymianie.
        doceń 2
        0
  • tnn
    06.12.2018 10:39
    Jeśli prawdą jest, że propozycja tzw. wiązania co2 przez farmy leśne powoduje, że do 2030 roku tyle samo co2 wyprodukujemy co zneutralizujemy to po co ta cała dyskusja o węglu? To o co w końcu chodzi - żeby pozbyć się węgla bo Francuzi sprzedadzą nam technologie jądrowe, czy zneutralizować co2?
    • Dremor
      06.12.2018 13:23
      Nie jest prawdą. Farmy leśne mają według projektu pochłonąć jeden milion ton CO2 do 2030, czyli około 33 tysiące ton na rok. Polska rocznie emituje 322 miliony ton.

      To jest kolejna rządowa ściema, by mydlić oczy ludziom, którzy pomyślą sobie "po co redukcja CO2, przecież mamy lasy". A wystarczy prosta matematyka.

      By zneutralizować tyle, co produkujemy trzeba by było całą Polskę obsiać puszczami, jak za czasów pierwszych Piastów.
      • Anonim (konto usunięte)
        06.12.2018 22:15
        Neutralizować to by trzeba co innego, raczej kogo innego.
        doceń 1
        0
  • albert
    06.12.2018 10:40
    W Katowicach ma miejsce światowy zjazd węglofobów! Jest on dowodem na coraz większy zanik pozytywnego rozumowania i oddawanie się w niewolę mamonie. Pod pretekstem walki ze zmianami klimatycznymi, których głównym powodem jest emitowanie do atmosfery pary wodnej ze spalania węglowodorów, zwalcza się węgiel jako paliwo, ale jeszcze nikt nie powiedział na czym polega wytwarzanie efektu cieplarnianego przez CO2. Jak efekt cieplarniany wytwarza para wodna, każdy może się łatwo przekonać wchodząc do sauny. To co ma miejsce obecnie w Katowicach, to CHAMSTWO I KŁAMSTWO! Nikomu nie przeszkadza zatruwanie żywności, którą obecnie śmiało można nazwać trucizną. Nikomu nie przeszkadzają też spaliny silników spalinowych i super toksyczny pył ze zużywania się opon w czasie ich eksploatacji, nikomu nie przeszkadzają toksyczne dymy z palących się za darmo wysypisk śmieci i składowisk odpadów, ale najgroźniejszym zagrożeniem dla tych hucpiarzy jest CO2 , który razem z promieniami słonecznymi i roślinami zielonymi, stanowi źródło wszelkiego życia na Ziemi. No a najgroźniejszym zagrożeniem jest dymek z kominków prywatnych domków. Już wczoraj słyszałem w radiu reportaż z kontroli prywatnych domków (akcja posesja, dla młodzieży- to były kontrole prywatnych domów w stanie wojennym), które odbywają się głównie na zgłaszane donosy. Fajna metoda skłócania społeczeństwa przy okazji walki z CO2 pod przykrywką walki ze smogiem . Jeszcze tylko trzeba ogłosić, że posiadacz prywatnego domu, a nie nakradł i nie stać go na układy i opalanie domu gazem, jest największym wrogiem ludu. Mówi się, że kogo Pan Bóg chce ukarać, to mu rozum odbiera, no ale to jest teoria głupich. Naprawdę jest tak, że kto odrzuca Boga chrześcijan, ten traci zdolność pozytywnego rozumowania, bo rozumowanie oparte na nieprawdzie jest o wiele bardziej szkodliwe dla świata niż brak rozumowania, bo ZAWSZE! prowadzi do upadku, a nawet zagłady.
    • Anonim (konto usunięte)
      06.12.2018 22:21
      Sauna to chybiony przykład. Ale fakt, że to para wodna odpowiada za efekt cieplarniany, bez którego byłoby średnio o 33 stopnie Celsjusza chłodniej na Ziemi. Żeby było śmieszniej, para wodna przechwytuje w dużej mierze te same długości fali co CO2, więc efekt cieplarniany obliczany czy szacowany wciąż jest mniejszy niż błąd pomiaru.
      • Albert
        07.12.2018 10:06
        Dlaczego sauna jest chybionym przykładem? Przecież to głównie para wodna powoduje że w saunie jest gorąco. Gdyby nie było tam pary, to byłby z tym problem, bo wtedy temperaturę trzeba by podnieść, a to nie byłaby już sauna, tylko piekarnik.
        doceń 0
        0
  • Gość
    06.12.2018 15:00
    Niby krytykuje się węgiel za "emisję dwutlenku węgla" i zaleca się stosowanie gazu. A przecież podczas spalania gazu też powstaje dwutlenek węgla (i woda), więc i tak i tak dwutlenek węgla jest emitowany. To po co kupować gaz, skoro mamy własne źródło energii? Rozwiązaniem są fotowoltaika, wiatraki, biogazownie, biomasa, biopaliwa drugiej generacji, wodór.
    • Albert
      06.12.2018 16:46
      Trzeba też pamiętać, że spalając wodór, trwale wypala się tlen z powietrza. Nie ma w tym przypadku prawie natychmiastowego uwalniania tlenu z powrotem do powietrza jak w przypadku CO2. Bez CO2 w powietrzu nie ma przyrostu roślin zielonych, które stanowią początek łańcucha pokarmowego wszystkiego co żyje na Ziemi, o czym wszyscy zapominają.
      • Dremor
        06.12.2018 19:44
        Jakoś miliony lat życie na Ziemi radziło sobie bez przemysłowego CO2, więc nie gadaj proszę, że jest on niezbędny. Stosując Twoją argumentację równie dobrze można powiedzieć, że nie ma sensu ratować topielca, bo bez wody nie ma życia.
        doceń 1
        0
      • Albert
        07.12.2018 10:09
        Na szkoleniach partyjnych o tym nie mówili, ale pomiędzy dwutlenkiem węgla przemysłowym, powstałym w naturalnych warunkach nie ma różnicy, to zawsze jest tylko CO2.
        doceń 1
        0
      • Dremor
        07.12.2018 11:43
        I serio uważasz, że dziś natura potrzebuje więcej dwutlenku węgla, niż miliony lat temu w erze dinozaurów, gdy prawie cały ląd pokryty był roślinnością?

        Dzisiejsze lasy i morza nie są w stanie nadążyć z absorpcją dwutlenku węgla, jaki człowiek produkuje w wyniku emisji przemysłowych.
        doceń 1
        0
  • Yanosh
    06.12.2018 17:18
    Brawo !! dla Alberta. Mój syn którego w piecu nauczył palić dziadek Ślązak (prac. Zakł. Budowy Urządzeń Kotłowych w Ochojcu!! niestety zakład już zlikwidowany) - pali w piecu "od góry" - pali mocno i popiołu prawie nie ma ! nic na podwórku nie śmierdzi... nie ma dymu - ale trzeba to umieć robić !!!!
    • Dremor
      06.12.2018 19:42
      Skoro dymu nie ma, to zatkaj komin, nie będzie emisji :)

      Pewnie, spalanie od góry jest czystsze i wydajniejsze, ale i tak zanieczyszczeń jest sporo.
      • tinka
        07.12.2018 10:11
        Ci co palą gazem mają kominy zatkane?
        doceń 0
        0
      • Dremor
        07.12.2018 11:45
        Ci co palą gazem też emitują. Mniej, niż w przypadku węgla, ale nadal sporo. Gaz jest uważany po prostu za mniejsze zło, niż węgiel, ale nie jest uznawany za źródło bezemisyjne.
        doceń 0
        0
    • jan
      07.12.2018 14:52
      Popiół pewnie wylatuje kominem dla podratowania zdrowia sąsiadów.
      doceń 1
  • Agata P. - Slask
    06.12.2018 19:31
    Wegiel jest ekologiczny., Dlatego Jestem za weglem, jego cena jest bardzo niska. Dlatego postuluje podwyzke cen wegla i za podwyzka cen pradu ( dzieki weglowi jest produkowany) i co za tym idzie podwyzke cen zywnosci.
    doceń 15
  • Stanisław_Miłosz
    06.12.2018 21:50
    Geszefciarze z WS zwietrzyli kokosowy interes. A ponieważ użytecznych idiotów nie brakuje ... Co rezolutniejszych się przekupi, opornych ciemniaków sterroryzuje i już nie 10% 90%, a 1% "wybranych" będzie właścicielami 99% wszystkiego na tej Ziemi. Ciemność widać, ciemność głębszą niż u [censored].
    doceń 3
Dyskusja zakończona.

Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.

Zobacz także

Zapisane na później

Pobieranie listy