Razem czuwajmy

Bartłomiej Dobrzański

|

Gość Katowicki 16/2024

publikacja 18.04.2024 00:00

W kaplicy panuje półmrok. Słychać śpiew kanonów, który co jakiś czas przerywany jest dłuższymi chwilami milczenia. W samym centrum znajduje się ikona przedstawiająca ukrzyżowanego Chrystusa.

Młodzi w czasie modlitewnego czuwania. Młodzi w czasie modlitewnego czuwania.
Bartłomiej Dobrzański /Foto Gość

To niepowtarzalne przeżycie, którego mogli doświadczyć uczestnicy modlitewnego spotkania w duchu wspólnoty Taizé, które odbyło się w kaplicy śląskiego seminarium. Okazją do czuwania był przyjazd brata Macieja, który jest członkiem wspólnoty Taizé. W ramach swojej wyprawy pod nazwą „Together” odwiedza różne chrześcijańskie wspólnoty działające w naszym kraju.

Together, czyli Razem

Pierwszym punktem jego pielgrzymki były Katowice i działające tu Duszpasterstwo Młodzieży. Brat Maciej krótko opowiedział o genezie tego przedsięwzięcia. – Pomysł narodził się w ubiegłym roku. Była to wspólna inicjatywa naszego ówczesnego przeora brata Aloisa i papieża Franciszka. Najpierw pod hasłem „Together” odbyło się ekumeniczne czuwanie na placu św. Piotra, które otwierało Synod o synodalności. Wspólna modlitwa stała się tak silnym znakiem, że razem z braćmi postanowiliśmy kontynuować działania w tym duchu. W duchu bycia razem, bycia razem w drodze. Brat Matthew, nasz obecny przeor, napisał list na rok 2024, w którym podkreślił, jak ważna jest jedność. W ramach drogi Together chciałbym odwiedzić różne polskie wspólnoty młodzieżowe, które przyjeżdżają do Taizé oraz na Europejskie Spotkania Młodych – mówił. – Pierwsze zaproszenie otrzymałem od ks. Łukasza Wieczorka i młodych z katowickiego Duszpasterstwa Młodzieży, dlatego właśnie tutaj zaczynam swoją podróż – dodał.

Błogosławieni, którzy wprowadzają pokój

Modlitewne czuwanie w duchu Taizé składało się z kilku części oraz rozważania, które przygotował i wygłosił brat Maciej. Zaprosił on do refleksji nad pojęciem pokoju i nad tym, jak żyć nim na co dzień. Przywołał słowa Jezusa, które wypowiedział do apostołów przed swoją męką: „Pokój zostawiam wam, pokój mój daję wam”, a także po zmartwychwstaniu: „Pokój wam”. Zaznaczył, że to właśnie Chrystus jest Tym, który niesie pokój. Jest też jego źródłem. Podkreślił także, że chrześcijanie w swoim codziennym życiu powinni naśladować Jezusa i być głosicielami Jego pokoju. Wymienił dwa podejścia, przez które można patrzeć na pokój w swojej codzienności. – Pierwszym jest oczywiście nasza rzeczywistość. Wszędzie tam, gdzie żyjemy. W naszych rodzinach, wspólnotach, szkołach, uniwersytetach. Drugim jest nasze wnętrze, to właśnie tam odbywa się największa walka. Dlatego ten pokój wewnętrzny, pokój serca jest najważniejszy. Na szczęście w tej wewnętrznej walce nie jesteśmy sami. Mamy w sobie dary Ducha Świętego, które są naszym orężem – zaznaczył. Przywołał nauczanie św. Augustyna, który uznał dar mądrości za jeden z najważniejszych w zaprowadzaniu pokoju w codzienności. Uważał on, że kluczowe jest podporządkowanie wszystkich swoich myśli i żądz rozumowi oraz mądrości, która pochodzi od Ducha Świętego.

Wyjątkowe doświadczenie

Po wspólnej modlitwie wszyscy zebrani udali się do seminaryjnej auli, aby porozmawiać z bratem Maciejem oraz posłuchać świadectw. Swoim doświadczeniem postanowiła podzielić się Weronika, która kilkukrotnie brała udział w Europejskich Spotkaniach Młodych organizowanych przez wspólnotę Taizé. – Na początku tego roku miałam okazję uczestniczyć w spotkaniu, które tym razem odbywało się w słoweńskiej Lublanie – gdybym miała w trzech słowach opisać to, jak się tam czułam, powiedziałabym: przyjęta, kochana i rozradowana. Przed wyjazdem do Słowenii miałam trudny okres w swoim życiu. Trudno było mi się modlić. Czułam się pogubiona i osamotniona. Pomyślałam, że muszę coś z tym zrobić, dlatego zdecydowałam się wyjechać. Kiedy dotarliśmy na miejsce, doświadczyłam bardzo ciepłego przyjęcia. Trafiliśmy do wspaniałej, dużej rodziny, która powitała nas z wielką radością. Otworzyli dla nas swój dom i swoje serca. Traktowali nas, jakbyśmy byli ich najbliższymi – mówiła. Zwróciła również uwagę na doświadczenie jedności, które towarzyszy uczestnikom spotkań modlitewnych: – Mimo że we wspólnych modlitwach brali udział ludzie z różnych denominacji i z różnych krajów, my nie czuliśmy tych różnic, po prostu trwaliśmy razem na modlitwie. Bardzo polecam każdemu udział w takim spotkaniu. Jest to głębokie duchowe doświadczenie, którego nie da się zapomnieć.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.