Trochę sposobem, trochę uśmiechem

Marta Sudnik-Paluch

|

Gość Katowicki 12/2024

publikacja 21.03.2024 00:00

Protestujący górnicy z kopalni Kleofas tak bardzo chcieli mieć swoją parafię, że jej budowę wpisali na listę swoich postulatów strajkowych.

	Wizerunek św. Herberta w dolnym kościele. Wizerunek św. Herberta w dolnym kościele.
Marta Sudnik-Paluch /Foto Gość

Dzisiaj przypomina o tym figura św. Barbary, patronki górników, umieszczona w prezbiterium, po lewej stronie Chrystusa Zmartwychwstałego. Natomiast znajdujący się po prawej św. Maksymilian przypomina o dacie poświęcenia kamienia węgielnego kościoła. Stało się to 10 października 1982 roku w Rzymie w czasie kanonizacji tego męczennika.

Punkt w piwnicy

Parafia Podwyższenia Krzyża Świętego i św. Herberta na osiedlu Witosa w Katowicach powstała w latach 80. XX wieku. Jej budowa jest ściśle związana z powstającym wtedy osiedlem W. Witosa. Początkowo w tej okolicy zlokalizowane były niewielkie domki fińskie, których mieszkańcy byli parafianami kościoła Świętych Cyryla i Metodego na Załęskiej Hałdzie. W latach sześćdziesiątych wybudowano na Obrokach osiedle Obroki-Rewolucjonistów dla pracowników kopalni Kleofas i Fabryki Narzędzi Górniczych Gonar, a całą okolicę włączono w obręb parafii św. Józefa w Załężu. Z inicjatywy jej proboszcza ks. Jerzego Nygi powstał w 1972 roku punkt katechetyczny na osiedlu.

Cztery lata później zaczęto wyburzać fińskie domki, by zrobić miejsce na nowe bloki. Budowę nowego osiedla ukończono w 1981 roku, a w 1983 roku nadano mu nazwę Wincentego Witosa. Pracujący w okolicy księża starali się otaczać duszpasterską troską przybywających nowych mieszkańców. W 1977 roku otwarto punkt katechetyczny w piwnicach bloku przy ówczesnej ul. Rewolucjonistów. Natomiast dla powstającego os. Witosa katechizacja odbywała się w piwnicach przy ul. Krasickiego 9 od 1980 roku. Wstępną zgodę na budowę kościoła na os. Witosa wydano we wrześniu 1981 roku. Zadanie powierzono ks. Leonardowi Bogackiemu, który rozpoczął budowę domu katechetycznego. Parafia Podwyższenia Krzyża Świętego i św. Herberta została erygowana 14 września 1982 r. dekretem bp. Herberta Bednorza. – To „Podwyższenie” dzisiaj, z perspektywy lat, można uznać za taki motyw przewodni nowych kościołów, powstających za czasów bp. Bednorza. W samych Katowicach powstały ich wtedy trzy. Natomiast drugi patron – św. Herbert – został wybrany na prośbę parafian. Czasem słyszę w rozmowach, że ktoś wspomina, jak „za tym chodził” – mówi ks. Jarosław Ogrodniczak, obecny proboszcz parafii na os. Witosa.

Drewniana mozaika

Kościół powstał według zamysłu architekta mgr. Janusza Grzegorzaka, natomiast wnętrze zaprojektował mgr Piotr Kłosek. – Bryła kościoła wyróżnia się bardzo charakterystyczną linią wśród prostokątnych bloków. We wnętrzu warto zwrócić uwagę na prezbiterium z charakterystyczną drewnianą mozaiką oraz ołtarz boczny: rzeźbiony w dębowym drewnie. Wkomponowane są w niego organy – mówi proboszcz.

Arcybiskup Damian Zimoń poświęcił kościół 16 maja 1993 r., w ołtarzu złożono relikwie świętych męczenników Tymoteusza i Wiktoryny. – Mieszkańcy aktywnie uczestniczyli w budowie kościoła. Do dzisiaj na kolędzie słyszę historie o tym, co i gdzie ktoś robił, jak angażował się w prace. To bardzo miłe wiedzieć, że jest taka „stara gwardia” parafian, którzy czują się odpowiedzialni za kościół i są z nim emocjonalnie związani – przyznaje ks. Jarosław Ogrodniczak. – Jednocześnie zmienia się trochę struktura wspólnoty, jest coraz więcej młodszych osób, które pracują on-line. Niezmienne pozostaje jedno: osiedle jest blisko centrum, ale jednak na uboczu, więc większość mieszkańców zna się, przynajmniej z widzenia. To buduje zwartą społeczność, odpowiedzialną. Mieszkańcy mają poczucie, że „są stąd” i bardzo im zależy na okolicy. Są bardzo aktywni na osiedlowym fanpage'u. Nie sądziłbym, że zmiana proboszcza może się ponieść takim echem w mediach społecznościowych – uśmiecha się.

Zarówno proboszcz, jak i wikarzy bardzo cenią sobie współpracę z parafianami. – Mamy bardzo aktywny Klub Seniora. Zarządza nim pani Basia, świetnie zorganizowana pani, prawdziwa menedżerka. Co ciekawe, parafia na Witosa była moją pierwszą parafią po święceniach prezbiteratu i ja panią Basię pamiętam. Już wtedy nie tylko sprzątała w parafii, ale była niezwykle aktywna. Seniorzy spotykają się raz w tygodniu, prawie 50 osób. Są spotkania, wspólna modlitwa. Czasem przychodzę, żeby z nimi porozmawiać, opowiedzieć o działaniach innych parafii (ks. Jarosław Ogrodniczak jest również dyrektorem Wydziału Duszpasterstwa Kurii Metropolitalnej i wizytatorem parafialnym – przyp. red.). Zaczęliśmy także zajęcia „Fitness dla Seniorów”. Trochę się bałem o frekwencję, a przychodzi ok. 20–30 osób – mówi proboszcz.

Pelerynka i owieczka

W parafii działają także grupy formacyjne, m.in. Żywy Różaniec, Pomocnicy Maryi, Domowy Kościół czy oaza młodzieżowa. – Reaktywowaliśmy Dzieci Maryi i od września przybyło prawie 30 dziewczynek. Podobnie jest z ministrantami – cieszy się ks. Jarosław Ogrodniczak. – Jednak najbardziej cieszy, że dzieciaki przychodzą i nie wstydzą się tego przed rówieśnikami. To było dobrze widać na rekolekcjach: przed rozpoczęciem spotkań dziewczynki przychodziły do zakrystii, żeby zabrać pelerynki – znak przynależności do Dzieci Maryi. To była ich inicjatywa. Zaprosiliśmy też do służby wszystkich chętnych chłopaków. Zgłosiło się ponad trzydziestu. To dowód, że oni nie są na nie, jeżeli chodzi o aktywność w Kościele – dodaje.

Aby budować pozytywne skojarzenia od najmłodszych lat, w parafii organizowane są niedzielne Eucharystie dla rodzin z dziećmi. To Msze św. z owieczką Madzią. Najmłodsi uczestniczą w specjalnie dla nich przygotowanej liturgii słowa, wychodzą wtedy do kaplicy. – Wiem, że wielu dorosłych pozytywnie podchodzi do tego pomysłu, są rodziny, które specjalnie przyjeżdżają spoza parafii. Tu nie chodzi o to, żeby dzieci zaciągać na siłę na Mszę św., ale pokazać im piękno wiary: trochę sposobem, trochę uśmiechem i dobrym klimatem – mówi ks. Jarosław Ogrodniczak.

W parafii żywy jest kult maryjny – sprawowane są nabożeństwa fatimskie, raz w miesiącu parafialnie udają się z pielgrzymką na Jasną Górę. Wkrótce wprowadzone będzie nabożeństwo do świętego Michała Archanioła. – Jest też pragnienie parafian, aby zorganizować kaplicę adoracji Najświętszego Sakramentu. Sprawy są w toku – zapowiada proboszcz. Plany związane są także z życiem kulturalnym parafii: działająca tutaj Wspólnota Twórców Chrześcijańskich organizuje swoją pracownię. Będą także wystawy.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.