Źródło największej pociechy

Notowała Marta Sudnik-Paluch

|

Gość Katowicki 11/2024

publikacja 14.03.2024 00:00

Pielgrzymi odwiedzający katowickie kościoły stacyjne w drugim tygodniu marca modlili się m.in. w sanktuarium w Bogucicach i parafii na Granicznej. Wideo z zapisem homilii jest dostępne na stronie katowice.gosc.pl i kanale YouTube Radia eM.

Bp Marek Szkudło, bp Adam Wodarczyk i abp Adrian Galbas towarzyszyli wielkopostnym pątnikom.  Bp Marek Szkudło, bp Adam Wodarczyk i abp Adrian Galbas towarzyszyli wielkopostnym pątnikom.
Dominika Bem /Foto Gość

bp Marek Szkudło w parafii Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny (4 marca)

„Trwajcie w miłości mojej” – to chyba najmocniejsza podpowiedź, jaką Pan Jezus daje nam w temacie pociechy dla strapionych. Ilekroć miłość Boża w nas jest, jesteśmy znakiem pociechy.

(…) Jezus dzieli się z nami tym, co jest Jego sekretem serca, co słyszy od Ojca. Dzieli się sekretem, że jest kochany przez Ojca i Ojciec wszystkich nas kocha. To jest źródło największej pociechy. Jesteśmy wybrani, przeznaczeni do szczególnej misji, aby miłość Boża przelewała się przez nas na innych. I niosła pocieszenie.

bp Adam Wodarczyk w parafii Najświętszych Imion Jezusa i Maryi (5 marca)

Usłyszana dzisiaj przypowieść poucza nas o jednym – że przebaczenie, które okazujemy naszym braciom, siostrom, jest koniecznym warunkiem otrzymania przebaczenia od Ojca Niebieskiego. Nasz Bóg stworzył bowiem każdego z nas, aby mieć kogoś, komu mógłby okazać swoje przebaczenie, tak nauczał przed wiekami św. Ambroży, a tym samym, by objawić zmieniające istniejący porządek oblicze swojej miłosiernej miłości. Tej miłości, której istotą jest bezgraniczne przebaczenie za wszelką cenę. Nawet za tę największą, za cenę krwi swojego Syna.

Miłość jednak domaga się miłości. A miłosierdzie Boże pragnie usposobić człowieka grzesznego, ciebie i mnie, otrzymującego przebaczenie do takiej postawy w relacjach ze swoimi braćmi, co, jak wiemy dobrze, nie zawsze jest proste.

Ale gdzie byłby sens przebaczenia doznanego od Boga, gdzie radość z tego faktu, jeżeli później to nie promieniowałoby z naszego oblicza na innych? Albo gdyby tej postawy miłosiernej, wybaczającej miłości, zabrakło w naszym życiu? Jezus pokazuje, że ten, kto nie umie przebaczyć swojemu bratu w sposób jednoznaczny, nie dostrzegł własnego grzechu. Przebaczenie otrzymane od Boga może okazać się daremne, jeżeli nie pozwolimy mu, by ukształtowało nas na nowo.

abp Adrian Galbas w parafii św. Szczepana – sanktuarium MB Boguckiej (6 marca)

To jest jedno z najważniejszych i absolutnie fundamentalnych zadań w życiu duchowym – ściągać z siebie ten impregnat, który sprawia, że blokuję się na przyjęcie słowa, na uznanie go za prawdę, i wreszcie przed tym, by dostosować do niego swoje życie. To zadanie czyszczenia swojego wewnętrznego ucha: „mów, Panie, bo sługa Twój słucha”. Róbmy sobie często rachunek sumienia, biorąc za podstawę znaną doskonale przypowieść o losach ziarna, ponieważ jest to przypowieść o losie słowa rzuconego we mnie, w tę ziemię, którą jest moje istnienie. (…) Pan Bóg też czasem chce dotrzeć do nas w inny sposób. Nie starczyłoby nam i całych rekolekcji, by o nich powiedzieć. Zwrócę uwagę tylko na dwa. Bardzo dużo chce nam powiedzieć przez coś, co Kościół nazywa „znakami czasu”, to, co się dzieje wokół nas. Człowiek prawdziwie wierzący, który nie lekceważy słowa, przeżywa rzeczywistość refleksyjnie. Myśli, jaki jest przekaz Boży w tym zdarzeniu. Czy Bóg nie chce mnie czegoś nauczyć? (…) I znowu – nie może być impregnatu, żeby słowo mogło się dostać i mogła być podjęta refleksja. Jest i drugi sposób, przez który Pan Bóg tak chętnie się z nami komunikuje, a Sobór Watykański II powie, że to jest komunikacja w tym najintymniejszym sanktuarium, w którym „głos Boży rozbrzmiewa”. Tak Kościół mówi o sumieniu. Dwie osoby do tego sanktuarium mają kluczyk – Bóg i ten, kto jest właścicielem, czyli ja i ty, każdy do swojego. Czasem Jego słowo jest ubrane na czerwono, w togę prokuratora, kiedy jest świadkiem naszej nieprawości, dwuznacznego życia. (…) A czasem ubrane na zielono, wtedy, kiedy inni nas oskarżają i to Bóg musi przyjść przez swoje słowo pełne uspokojenia.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.