Chodzi o to, by się szarpnąć

Marta Sudnik-Paluch

|

Gość Katowicki 08/2024

publikacja 22.02.2024 00:00

– Modlitwa, post i jałmużna to czynności na wskroś religijne. Można je całe życie wykonywać absolutnie i nienagannie, dokładnie, wiernie, bezbłędnie, a jednocześnie być zakłamanym oszustem. Sama religijność nie wystarcza i nie pomaga – przypomniał w Środę Popielcową abp Adrian Galbas.

– „Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię” to pierwsze zdanie, które wypowiedział Chrystus w najstarszej Ewangelii, spisanej przez Marka. Zdanie, od którego zaczął swoje nauczanie, które jest jak program, jak exposé, jak uwertura w operze. Bo tak, jak uwertura zawiera w sobie wszystkie najważniejsze tematy, które później będą rozwijane w ciągu całego dzieła, tak i to zdanie wypełni całą Ewangelię – przypomniał metropolita. – „Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię” to pierwsze zdanie, które wypowiedział Chrystus w najstarszej Ewangelii, spisanej przez Marka. Zdanie, od którego zaczął swoje nauczanie, które jest jak program, jak exposé, jak uwertura w operze. Bo tak, jak uwertura zawiera w sobie wszystkie najważniejsze tematy, które później będą rozwijane w ciągu całego dzieła, tak i to zdanie wypełni całą Ewangelię – przypomniał metropolita.
Marta Sudnik-Paluch /Foto Gość

Metropolita katowicki sprawował Mszę św. w katowickiej katedrze. – Bóg patrzy na serce, na intencje, na pragnienia i na motywacje. Dopóki tam nie będzie wszystko uporządkowane, dopóty choćbyśmy się nie wiem ile namodlili, napościli i najałumużnikowali, to za czterdzieści dni będziemy w tym samym miejscu, tyle tylko, że do kolekcji plakatów anonsujących nasze przedstawienia w wielkim teatrze życia, dojdzie jeszcze jeden pod tytułem „Wielki Post 2024” – podkreślił.

Abp Adrian Galbas zwrócił uwagę, że nawrócenie, które jest najważniejszym zadaniem każdego w Wielkim Poście, ma dwa wymiary. Negatywny jest odwróceniem się od zła i grzechu. Pozytywny zawiera się w słowie magis, czyli „więcej”. – Chodzi o to, by się szarpnąć do bardziej gorliwej miłości wobec Boga, bliźniego i samego siebie. Chodzi o większą żarliwość. „Magis, czyli pragnąć i wybierać jedynie to, co nam więcej pomaga do celu, dla którego jesteśmy stworzeni”, pisał św. Ignacy w swoich Ćwiczeniach Duchowych (CD, 23). „Więcej” pomaga do celu – zaznaczył.

– Oby w Wielkim Poście było więcej modlitwy, czyli dobrze pojętej miłości Boga, więcej otwartości na Jego słowo, więcej chwil spędzonych na cichej adoracji Pana. Oby był czas i na Drogę Krzyżową, i na Gorzkie Żale, i na rekolekcje. Zachęcam też do obecności w kościołach stacyjnych. Oby w Wielkim Poście było więcej jałmużny, czyli dobrze pojętej miłości bliźniego. Co mogę dać drugiemu więcej? Nie tylko i nawet nie przede wszystkim pieniądze, choć i one są ważne, i za nie też dziękuję. Także za te dzisiejsze ofiarowane na potrzeby cierpiącej Ukrainy. Ale oprócz pieniędzy? One przecież, spośród wszystkich darów, są darem najłatwiejszym. I chodzi też o bliskich bliźnich. Co mogę dać mojemu małżeństwu, co mojej rodzinie, co moim relacjom, co Kościołowi, aby było w nas więcej miłości? I wreszcie post, czyli więcej dobrze pojętej miłości siebie samego. Z czego warto zrezygnować, żeby siebie bardziej mieć, siebie odzyskać? Co mnie dziś najbardziej zagraca? – pytał.

Liturgia Środy Popielcowej była jednocześnie inauguracją Katowickich Wielkopostnych Kościołów Stacyjnych. Do udziału w codziennych spotkaniach (od poniedziałku do soboty) w kolejnych katowickich kościołach zaprosił zebranych abp Galbas. Przypomniał, że każdy uczestnik nabożeństw może mieć swój Paszport Pielgrzyma. – To może czasami być dodatkową motywacją. Pamiętam, że jak szedłem do Composteli i już miałem naprawdę dosyć, to motywacją do pójścia dalej było to, że w paszporcie zostało niewiele miejsc na pieczątki, większość już była zajęta – zachęcił metropolita.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.