Oddać całego siebie

ks. Rafał Bogacki

|

Gość Katowicki 07/2024

publikacja 15.02.2024 00:00

– Chciałbym zwrócić uwagę na trzy cechy zewnętrznego znaku poświęcenia się Bogu: odpowiedzialność, odwagę i oddanie – mówił do kleryków ks. Krzysztof Matuszewski, rektor Wyższego Śląskiego Seminarium Duchownego.

We wkładaniu nowego ubioru pomagali proboszczowie rodzinnych parafii alumnów. We wkładaniu nowego ubioru pomagali proboszczowie rodzinnych parafii alumnów.
Tymoteusz Szulik

W piątkowy wieczór klepsydra z krzyżem i dużym napisem „Śp. Krawat” zawisła na drzwiach kilku pokojów katowickiego seminarium. Pod nią informacja: „Rocznik III i IV zaprasza na stypę po szanownym krawacie”. Obok kawałki materiału przyklejone taśmą. Na klepsydrze widnieje jeszcze informacja o miejscu i czasie stypy – „zielona rozmównica”, 19 lutego, czyli po przyjeździe z ferii. Czy to zorganizowana przez kleryków zabawa na koniec karnawału? Raczej przekroczenie kolejnego progu formacji przez siedmiu alumnów śląskiego seminarium, którzy w sobotni poranek, tuż przed zimową przerwą międzysemestralną, przyjęli strój duchowny.

Sutanny alumnów III (5 osób) i IV roku (2 osoby) zostały pobłogosławione podczas uroczystej Mszy św. sprawowanej w kaplicy WŚSD w sobotę rano, 10 stycznia. Przewodniczył jej rektor śląskiego seminarium ks. Krzysztof Matuszewski. Imiona i nazwiska przyjmujących strój duchowny odczytał po Ewangelii ks. Marcin Palka, wicerektor śląskiego seminarium. Następnie siedmiu kleryków opuściło kaplicę, by po raz pierwszy powrócić do niej w sutannie.

W homilii rektor WŚSD przypomniał, że strój duchowny jest zewnętrznym znakiem całkowitego oddania się Bogu. Odwołując się do znaczenia tej formuły, podkreślił, że istnieją dwa kierunki. – Pierwszy kierunek, „do wewnątrz”, to oddanie się Bogu, kwestia osobistej, ufnej relacji z Nim. To wewnętrzne oddanie pozostaje ukryte dla reszty, jest doświadczane przez samego kandydata do święceń – powiedział. Następnie wskazał na drugi, „zewnętrzny” kierunek. – To wewnętrzne oddanie znajduje jednak swój zewnętrzny wyraz. Tak jak pierścionek zaręczynowy czy obrączka nie są tylko zewnętrzną ozdobą, ale widocznym znakiem oddania, relacji dwojga – stwierdził. Następnie zwrócił uwagę na trzy postawy, które winny cechować tego, który poświęca się na służbę. – Te trzy cechy zaczynają się od litery „o”: Aby łatwiej je było zapamiętać: „o” jak odpowiedzialność, „o” jak odwaga i wspomniane już wcześniej „o” jak oddanie – zaznaczył.

Odwołując się do pierwszej cechy, wskazał na związane z nią świadectwo. – Strój duchowny to informacja dla innych − nie o wyjątkowości i przywilejach; takie podejście byłoby karykaturalne. Strój duchowny nie czyni w automatyczny i magiczny sposób świętym przez sam fakt noszenia go. Strój duchowny przypomina o odpowiedzialności za sprawy Boże, które należy traktować poważnie i które warto cenić bardziej niż własny interes czy komfort.

Omawiając odwagę, wskazał na różne podejścia do zewnętrznego wizerunku. – Przechodząc przez galerie handlowe czy katowicki rynek, można spotkać całą plejadę ciekawych i wielobarwnych stylów, strojów pełnych kontrastów, ekscentrycznych stylizacji twarzy, fryzur, bród, wąsów czy tatuaży zdobiących już chyba każdy kawałek ciała. Zewnętrzny wizerunek może być pewną ekspresją mojego wnętrza, ale też pozwala się schować. Nieśmiały, ubrany w wyraziste i wyzywające barwy, może uchodzić za odważnego i bezpośredniego – mówił.

W ostatniej części homilii zwrócił uwagę na konieczność spójności noszonego stroju i postawy wewnętrznej. Odwołując się do Ewangelii, podkreślił, że cud drugiego rozmnożenia chleba nie był czytelny dla wszystkich. Przywołując Ewangelię św. Jana, stwierdził, że niektórzy szukali Jezusa dlatego, że jedli chleb do sytości. – Poszli za Jezusem z powodu wymiernej, chwilowej korzyści, mogli się po prostu najeść. Tylko niektórzy poprzez cud rozmnożenia chleba, poprzez ten znak, doświadczają, kim jest Jezus. Dla nich cud stał się znakiem czytelnym, mówiącym, że Bóg jest z nami i troszczy się o swój lud – mówił. Stwierdził też, że oddanie dotyczy najpierw samego Jezusa. – On jest pierwszym oddanym tobie – zauważył. Dodał także, że On, pierwszy oddany, potrzebuje naszego oddania. – Oby nasze kosze pełne ułomków chleba nie były prywatnymi spichlerzami, ale okazją, by dzielić się Bogiem z innymi – zakończył.

W Wyższym Śląskim Seminarium Duchownym formację odbywa aktualnie 34 kleryków.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.