Czytanie o Jonaszu, „proroku, który nie chce być prorokiem”, było głównym motywem homilii, jaką wygłosił abp Adrian Galbas podczas niedzielnej Mszy św. rozpoczynającej trzeci dzień warsztatów pt. „Szkoła Prorocza”.
Niedzielną Mszę dla uczestników warsztatów odprawił abp Adrian Galbas.
Marek adamczyk
Czytanie o Jonaszu, „proroku, który nie chce być prorokiem”, było głównym motywem homilii, jaką wygłosił abp Adrian Galbas podczas niedzielnej Mszy św. rozpoczynającej trzeci dzień warsztatów pt. „Szkoła Prorocza”. Odbywające się w Katowicach spotkanie zgromadziło 900 osób z całej Polski, zazwyczaj zrzeszonych we wspólnotach charyzmatycznych.
Metropolita katowicki wskazał w homilii, że każdy chrześcijanin otrzymał powołanie prorockie. „Chrystus spełnia swe prorocze zadanie nie tylko przez hierarchię, ale także przez świeckich, których po to ustanowił świadkami oraz wyposażył w zmysł wiary i łaskę. Po to dostałeś wiarę, po to dostałeś łaskę słowa (…), żeby być prorokiem” – podkreślał arcybiskup. Nawiązując do starotestamentalnego proroka, który próbował uciec przed Bogiem do Tarszisz, pytał o to, co jest „naszym Tarszisz”. Pytał o determinację i zapał. „Dosyć już człapania za Chrystusem” – wezwał.
„Szkoła prorocza”, zorganizowana przez rybnicką wspólnotę Jezusa Miłosiernego, odbywała się w katowickim Międzynarodowym Centrum Kongresowym. Konferencje i warsztaty prowadził Damian Stayne, założyciel brytyjskiej katolickiej wspólnoty Cor et Lumen Christi. Świecki katolik, mąż i ojciec rodziny, od wielu lat pomaga ludziom na całym świecie otwierać się na działanie Ducha Świętego. Posługuje przede wszystkim darem proroctwa, o którym św. Paweł mówi, że buduje Kościół, a także uczy rozpoznawać i wykorzystywać dary duchowe, jakich Bóg nie szczędzi swoim wiernym.
W sobotni wieczór odbyło się otwarte spotkanie w pobliskim kościele misjonarzy oblatów. Po modlitwie pełnej uwielbienia wiele osób wyraziło przekonanie, że zostały uzdrowione.
– Słyszałem o takich rzeczach milion razy, ale pierwszy raz widziałem kogoś, kto wstaje z wózka inwalidzkiego! To było koło mnie! – zdumiewa się Michał, jeden z uczestników spotkania.
Damian Stayne podczas spotkania w kościele zaznaczył, jak fundamentalne znaczenie ma uzdrowienie duchowe. W związku z tym zachęcił osoby, które od lat nie korzystały z sakramentu pokuty i przebaczenia, aby „nie zmarnowały szansy, którą mają teraz”. Przejmujący był widok ludzi przeciskających się przez tłum, podchodzących do stojących z przodu kapłanów i proszących o spowiedź.
Uczestnicy trzydniowych spotkań w Katowicach powszechnie podkreślali, że były one dla nich czasem odświeżenia duchowego i wzmocnienia motywacji w odpowiadaniu na wolę Bożą.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.