30 lat śpiewania

Przemysław Kucharczak

|

Gość Katowicki 03/2024

publikacja 18.01.2024 00:00

Prawdopodobnie największy na świecie przegląd kolęd i jeden z największych muzycznych festiwali amatorskich odbył się w Będzinie. To wielkie przedsięwzięcie trwa dzięki pomysłowi tamtejszej młodzieży oraz wikarego sprzed trzech dekad.

Zespół Fama z Bielawy na Dolnym Śląsku zaśpiewał m.in. kolędę z repertuaru TGD – finałowe przesłuchanie w Będzin Arenie. Zespół Fama z Bielawy na Dolnym Śląsku zaśpiewał m.in. kolędę z repertuaru TGD – finałowe przesłuchanie w Będzin Arenie.
Przemysław Kucharczak /Foto Gość

Wojskowa Orkiestra Żytomierskiego zdobyła Grand Prix 30. Międzynarodowego Festiwalu Kolęd i Pastorałek w Będzinie. Wśród laureatów znaleźli się też wykonawcy z terenu archidiecezji katowickiej: solistka Inka Michalik z Przyszowic (II miejsce w kategorii soliści – dzieci), Aleksandra Jedyńska z MDK w ZSiP nr 2 w Katowicach (III miejsce soliści – dorośli), Zespół wokalno-instrumentalny im. Adama Mickiewicza z III LO w Katowicach (I miejsce młodzieżowe zespoły wokalne).

Wykonawcy z pięciu państw

Jak powstał ten ogromny festiwal? Przed 30 laty przy kościele Świętej Trójcy w Będzinie działała zgrana grupa młodzieży. Prowadził ją młody, dynamiczny wikary, ks. Piotr Pilśniak. Młodzi spotykali się w parafii co niedzielę, a latem chodzili razem w pielgrzymkach Szlakiem Orlich Gniazd do Częstochowy. – Ta grupa zapragnęła coś jeszcze wspólnie zrobić. Jako że zbliżało się Boże Narodzenie, pojawił się pomysł: „To może zróbmy przegląd kolęd?” – relacjonuje Jarosław Ciszek, rzecznik festiwalu.

Ks. Piotr Pilśniak jest do dzisiaj dyrektorem festiwalu. Sekretariat prowadzi Wioletta Adamczyk, uczestniczka tamtej ekipy młodzieży. Pani Wioletta wspomina, że młodzi byli wtedy zaskoczeni dużym odzewem, ponieważ już na ich pierwszy przegląd napłynęły 102 zgłoszenia. Wtedy jeszcze byli to wykonawcy prawie wyłącznie z regionu.

– Jak każda wielka idea, zaczynało się skromnie. Młodzi przepisywali na maszynie listy i wypisywali koperty, żeby wysłać pocztą wiadomości do uczestników festiwalu. Z czasem impreza się rozrastała. Liczba zgłoszeń stała się tak duża, że trzeba było wprowadzić eliminacje. I tak doszliśmy do momentu obecnego, gdy do pierwszego etapu zgłosiło się ponad 1200 wykonawców. Mamy ponad 40 rejonów eliminacji w całej Polsce, we wszystkich województwach, poza pomorskim, oraz na Litwie, Ukrainie, Białorusi, a także, w tym roku po raz pierwszy, we Włoszech, w Rzymie – mówi rzecznik.

Nikt tutaj nie chce Jego

W finale na scenie w gmachu Będzin Areny od 11 do 13 stycznia wystąpiło 135 wykonawców – chórów, zespołów, duetów, solistów. 14 stycznia laureaci wystąpili na koncercie galowym.

Dzięki uczestnikom festiwalu tradycja śpiewania kolęd jest wciąż żywa. W świecie, który zapomina o istocie świąt, pomaga to skupić uwagę na tym, co najważniejsze: na Bogu, który z miłości do ludzi sam stał się człowiekiem. – Wciąż się dziwię, że te kolędy, które przecież doskonale znamy, za każdym razem brzmią świeżo i inaczej. Wykonawcy potrafią nas zaskoczyć i zaczarować ich interpretacją – mówi Jarosław Ciszek.

Organizatorzy podkreślają, że nie chodzi tu jednak o to, żeby zaśpiewać inaczej, ale by zrobić to pięknie.

Oprócz utworów tradycyjnych, można tu usłyszeć kolędy współczesne, na przykład z repertuaru zespołu TGD. Ze sceny rozlega się śpiew, który jest modlitwą uwielbienia Boga.

Jarosław Ciszek bardzo się ucieszył, słysząc w czasie finału kolędę „Lulajże mi, lulaj”, którą przed laty śpiewała Ewa Bem w filmie „Miś”. – W czasie tegorocznych eliminacji bardzo mnie też poruszyła kolęda „Złote drzewo”. Pierwszy raz ją słyszałem; ona pojawiła się na płycie „Betlejem w Polsce”. Tak zachwycił mnie tekst tego utworu, że siedziałem oniemiały – mówi. Ta kolęda zaczyna się od słów: „Narodził się nam dziś Chrystus, chociaż świat nie czuje tego. Pan nad Pany przyszedł na świat, lecz nikt tutaj nie chce Jego. Bo człowiek zabiegany nie widzi wcale tego, bo Herod przestraszony, nie pragnie przyjścia Jego”.

Wiele zespołów przyjeżdża w barwnych strojach, z instrumentami; tworzą całe widowisko. – Kiedyś wystąpił u nas chór policjantów czy grupa Konsonans z Pacanowa w mundurach wojskowych, to też robiło bardzo duże wrażenie wizualne – wspomina rzecznik festiwalu. – Śpiewane tu kolędy niosą dobro, piękno, spokój, a publiczność chętnie włącza się w śpiew, w tupanie nóżką, w radość – dodaje.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.