Oddać pokłon

Marta Sudnik-Paluch

|

Gość Katowicki 01/2024

publikacja 04.01.2024 00:00

Trzy tysiące koron ozdobi głowy uczestników Orszaku Trzech Króli w Katowicach.

W szkołach Stowarzyszenia „Węgielek” najmłodsi przygotowywali specjalne stroje z myślą o udziale w świątecznym pochodzie. W szkołach Stowarzyszenia „Węgielek” najmłodsi przygotowywali specjalne stroje z myślą o udziale w świątecznym pochodzie.
archiwum organizatora

To wydarzenie, które na stałe wpisało się do styczniowego kalendarza wielu rodzin. W tym roku w Katowicach uczestnicy przemaszerują spod katedry do Spodka. – Trasa co roku jest troszkę inna, ubiegła była „pętlą”, która zaczynała i kończyła się w katedrze. Był rok, kiedy trasa wiodła do Parku Kościuszki – wspomina ks. Bogdan Kania, moderator ds. Nowej Ewangelizacji Archidiecezji Katowickiej. Przygotowanie wydarzenia koordynują trzy podmioty – archidiecezja, Stowarzyszenie „Węgielek” oraz miasto Katowice.

Zgodnie z planem orszak w Katowicach rozpocznie się po Mszy św. sprawowanej w katedrze o 10.30. – W drogę ruszymy o 12.00 po błogosławieństwie abp. Adriana Galbasa. Cieszy nas, że metropolita będzie z nami; już zapowiedział, że chce przejść całą trasę – mówi ks. B. Kania.

Tradycją katowickich orszaków są krótkie scenki opowiadające historię narodzenia Jezusa i wędrówki Trzech Króli, odgrywane na trasie przemarszu. Ich przygotowanie koordynuje reżyser Krzysztof Kraus. Część jest nagrywana wcześniej w formie słuchowiska w studiu Radia eM. – Przygotowują je wspólnoty i uczniowie szkół średnich. Co ciekawe, za jedną z nich odpowiada wspólnota osób anglojęzycznych, które uczestniczą we Mszach w kościele Mariackim – mówi ks. Bogdan Kania.

Warto dodać, że orszak, organizowany w Katowicach co roku, przyciąga uczestników z całej aglomeracji. – W naszej archidiecezji wiele parafii organizuje swoje marsze – to dobrze, bo pozwala obchodzić święto Trzech Króli rodzinnie. Widzimy jednak, że wiele osób decyduje się na podróż do Katowic, bo wiedzą, że nasze wydarzenie jest dobrze przygotowane i ma ciekawy pomysł na finał. Potwierdzeniem może być decyzja, że w tym roku nasz orszak, obok m.in. warszawskiego, będzie tym, który zaistnieje w relacji na żywo na antenie TVP. Stąd decyzja, by podkreślić nasz śląski klimat i po raz pierwszy zaprosić do udziału orkiestrę dętą – zdradza ks. Kania.

Pod Spodkiem na uczestników będzie czekać niespodzianka – organizatorzy zapraszają na koncert. Z repertuarem kolędowym wystąpią uczniowie z SP „Kuźnica” i uczennice z SP „Płomień”. Gościem specjalnym jest Małe TDG. – Ponieważ trudno przewidzieć, jaka będzie pogoda, chcemy zapewnić uczestnikom możliwość ogrzania się. Dlatego przygotowaliśmy ciepłe napoje oraz kiełbaski – mówi ks. B. Kania.

Jak przypomina organizator, wszelkie dodatki i wymyślone atrakcje nie mogą przyćmić najważniejszego momentu wydarzenia. – Chcemy, by scena oddania pokłonu nowo narodzonemu Jezusowi była tym momentem kulminacyjnym. Po to idziemy ulicami miasta, by przypomnieć o tym, co najważniejsze i najcenniejsze – by dać świadectwo wiary w Chrystusa w przestrzeni miasta – przypomina ks. Kania.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.