Siedem wersji pod 35 tysiącami gwiazd

Marta Sudnik-Paluch

|

Gość Katowicki 51/2023

publikacja 21.12.2023 00:00

– Matka Boża w cudownym obrazie nie przesłania pierwszego męczennika – zapewnia proboszcz parafii św. Szczepana, czyli sanktuarium Matki Bożej Boguckiej.

	Ołtarz główny w swojej formie przypomina bogato zdobioną monstrancję. Oprócz wizerunki Maryi i płaskorzeźby ze sceną męczeństwa patrona kościoła znajdują się na nim figury: Dobrego Pasterza, św. Michała Archanioła, św. Jana Chrzciciela, św. Piotra i św. Pawła oraz doktorów Kościoła: św. Augustyna, Ambrożego, św. Hieronima i św. Grzegorza. Nad nim widoczny jest fragment rozgwieżdżonego sklepienia. Ołtarz główny w swojej formie przypomina bogato zdobioną monstrancję. Oprócz wizerunki Maryi i płaskorzeźby ze sceną męczeństwa patrona kościoła znajdują się na nim figury: Dobrego Pasterza, św. Michała Archanioła, św. Jana Chrzciciela, św. Piotra i św. Pawła oraz doktorów Kościoła: św. Augustyna, Ambrożego, św. Hieronima i św. Grzegorza. Nad nim widoczny jest fragment rozgwieżdżonego sklepienia.
Marta Sudnik-Paluch /Foto Gość

Pierwsze wzmianki o osadzie Bogutitz pochodzą z 1360 roku. W dokumencie wydanym przez księcia opawsko-raciborskiego Mikołaja II są obok innych wsi zatwierdzone jako własność szlachcica Ottona z Pilicy. Aż do XX wieku była to odrębna miejscowość, dopiero w 1924 roku została włączona jako dzielnica do Katowic. Na podstawie wspomnianego dokumentu historycy zakładają, że osada Bogutitz została założona na prawie niemieckim niewiele wcześniej, niż datowana jest wzmianka, a łącznie z nią powstała parafia. Mowa zatem o XIV wieku, co sprawia, że parafia bogucka jest najstarszą spośród innych wspólnot zlokalizowanych w dzisiejszych granicach Katowic. Załęże, Brynów, Załęska Hałda, Zawodzie i Dąbrówka Mała właśnie z niej wywodzą swoje korzenie.

Dopasowane dłonie

W pierwszych wiekach funkcjonowania parafii wierni gromadzili się w drewnianej świątyni, której patronowali św. Szczepan i św. Dorota. Nie jest znana jej dokładna lokalizacja – pojawiały się głosy, że pierwotnie wzniesiono ją „na górce”, czyli tam, gdzie obecnie znajduje się cmentarz parafialny z kaplicą. Pewne jest natomiast, że w kontekście kościoła „na górce” pojawiają się wzmianki o cudownym wizerunku Matki Bożej, do której przybywali pielgrzymi.

W 1773 roku w miejscu, gdzie obecnie zlokalizowany jest kościół, stanęła nowa, zbudowana od podstaw drewniana świątynia. Inicjatorem przedsięwzięcia był ks. Florian Operkalski, architektem i budowniczym – Jan Michał Wiesner z Wielkich Strzelec. Zmianie budynku towarzyszyła także zmiana wezwania – zrezygnowano z patronatu św. Doroty. Pod koniec XIX wieku parafianie z inicjatywy ks. Ludwika Skowronka podjęli się kolejnej dużej inwestycji: wybudowania świątyni murowanej. Drewniany obiekt został rozebrany, a nabożeństwa tymczasowo sprawowano w dostosowanej do tego celu farskiej stodole. Nowy kościół powstawał w latach 1892–1894. Prace sfinansowali Franciszek Hubert Thiele-Winckler, Rejencja Królewska w Opolu i biskup wrocławski kardynał Georg Kopp. Bryła powstała według projektu architekta Pawła Jackischa z Bytomia, nadzorcą budowlanym był Paweł Müller z Chełmu Wielkiego. Kościół konsekrował 25 października 1894 r. kard. Georg Kopp.

W murowanym kościele obraz Matki Bożej, do której pielgrzymowały rzesze ludzi, początkowo znalazł swoje miejsce w ołtarzu bocznym, zwanym szkaplerznym. Wizerunek powstał w XV wieku, prawdopodobnie jako kopia obrazu Matki Boskiej Częstochowskiej, a sprowadzony został do osady przez pobożnych boguciczan. Bogucka Pani przez wieki była przemalowywana – malowanie obrazu „na nowo” było… sposobem jego konserwacji. Badacze mówią tu aż o siedmiu takich ingerencjach. Jeden z pierwszych autorów poprawek – „Wiedeńczyk” – dostosował ją do stylu Madonn zachodnich, dodając jej rys Wspomożycielki. Natomiast w latach 30. XX wieku krakowski malarz Jan Bąkowski przy okazji takiej „restauracji” obrazu zmienił odcień karnacji Maryi i Jezusa oraz ułożenie twarzy i rąk postaci. Miały po prostu pasować do otworów w srebrnej sukni, którą wówczas nałożono na obraz – aby ją wykonać, ówczesny proboszcz ks. Franciszek Ścigała przeprowadził zbiórkę kruszcu i drogocennych kamieni.

Godzinki i lekarstwa

4 czerwca 2000 roku nuncjusz apostolski abp Józef Kowalczyk dokonał koronacji wizerunku. Korony poświęcił papież Jan Paweł II 16 czerwca 1999 r. podczas spotkania z pielgrzymami w Gliwicach. Natomiast 3 marca 2015 r. kościół w Bogucicach został podniesiony do godności bazyliki mniejszej.

Obecny proboszcz ks. Krzysztof Sitek przyznaje, że zdarzają się grupy pielgrzymkowe, które przyjeżdżają do maryjnego sanktuarium i ze zdziwieniem odkrywają, że patronem kościoła jest św. Szczepan. – Jesteśmy dumni z tego, że to jedyne takie wezwanie w archidiecezji. Matka Boża w cudownym obrazie nie przesłania pierwszego męczennika. Wręcz przeciwnie! Wystarczy spojrzeć na nasz ołtarz główny, gdzie znajduje się scena kamieniowania. Św. Szczepan ma ręce i wzrok wzniesione do góry, to świadczy o kierunku, w jakim zdążało jego życie: do nieba. Tam też jest Matka Boża. Ona, tak jak i nasz patron, wstawia się za nami u Boga. To podwójne patronactwo to sama radość. Poza tym należy przypomnieć, że nie było wcale tak rzadką praktyką w czasach przedsoborowych. Są wspólnoty parafialne, w których ta tradycja przetrwała do dziś – zauważa ks. K. Sitek.

Odwiedzając bogucką bazylikę, warto zwrócić uwagę na freski maryjne w prezbiterium – swoiste kompendium życia Matki Bożej. Niezwykłe jest także sklepienie, wykonane na wzór kościoła mariackiego w Krakowie. Zdobią je tysiące złotych gwiazd (nad samym prezbiterium jest ich ok. 35 tysięcy). – Tworzą niezwykły klimat, zwłaszcza w trakcie wieczorów pokuty i wynagrodzenia za grzechy, które sprawujemy w trzecie piątki miesiąca o godz. 20. Słyszałem niejeden głos, że to sklepienie to zaproszenie do medytacji nad niebem jako celem naszej ziemskiej drogi – mówi proboszcz. Bazylika korzysta także z przywileju, jakim są fanfary. Można je usłyszeć w trakcie odsłonięcia obrazu przed pierwszą Mszą św. i na zakończenie dnia, kiedy obraz jest zasłaniany. Ich kompozytorem jest Piotr Pudełko, który połączył różne elementy muzyczne, m.in. pieśni boguckich. Nagranie zostało zrealizowane w studiu w Tychach.

Rys maryjny parafii wyraża się nie tylko w kulcie Matki Bożej Boguckiej, ale także w nabożeństwach: m.in. godzinkach śpiewanych przed pierwszą niedzielną Mszą Świętą. – To na nich przecież od początku opiera się cześć oddawana Matce Bożej. Są także apele maryjne: w okresie zimowym w trzecie soboty miesiąca o 20, natomiast od maja do końca października w każdą sobotę. Jest także nowenna do Matki Bożej Nieustającej Pomocy i nabożeństwa fatimskie połączone z błogosławieństwem lurdzkim i błogosławieństwem leków, które dla wielu starszych parafian są jak chleb powszedni – mówi proboszcz.

Tradycją, do której wrócili duszpasterze z Bogucic, jest głoszenie kazań z podwyższonej ambony. – To wyjątkowe miejsce ewangelizacji – przekonuje ks. K. Sitek. – Mnie osobiście pozwala nawiązać kontakt z wiernymi, lepiej widzę ich reakcje. Często po takim kazaniu słyszę: „Skąd ksiądz zna moją historię? Czułem/czułam, że to było mówione wprost do mnie” – dodaje.

Na co dzień proboszcz, troszcząc się o żywą wspólnotę Kościoła, stara się, jak sam mówi, podtrzymywać ducha pokuty. – Nim przesiąkniętych jest wiele sanktuariów. To bardzo ważne w dzisiejszych czasach, kiedy ludzie zapomnieli o postach, rezygnacji z siebie dla kogoś. Zawsze im przypominam, że muszą mieć swoją intencję, głęboki wymiar wewnętrzny – tłumaczy.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.