Zacznijcie działać

publikacja 23.11.2023 00:00

O tym, jak mocniej zaangażować się we wspólnotę Kościoła i o stawianiu granic mówi Ewa Porada.

Zacznijcie działać Koordynatorka zespołu redakcyjnego przygotowującego „Materiały dla rodzin” Programu Duszpasterskiego Komisji Duszpasterstwa KEP. ks. Tomasz Wojtal /Foto Gość

Marta Sudnik-Paluch: 3 grudnia rozpoczniemy nowy rok duszpasterski. Koordynowałaś prace zespołu, który przygotowywał materiały duszpasterskie. Jak wyglądała wasza współpraca?

Ewa Porada: To drugi rok, na który przygotowaliśmy materiały. Po tym, jak po raz pierwszy zaprezentowaliśmy nasz pomysł, zaczęły się zgłaszać kolejne osoby, chętne, by się zaangażować. Do zespołu redakcyjnego dołączył w ten sposób m.in. Mariusz, diakon stały posługujący w Wielkiej Brytanii, czy małżonkowie z Gniezna. Stworzyliśmy bardzo różnorodne grono, złożone z reprezentantów osób konsekrowanych, małżonków i osób samotnych. Zależało nam, żeby pokazać Kościół synodalny. Staraliśmy się pracę nad każdym z tematów rozpoczynać dyskusją. Struktura materiałów jest jednorodna – podobnie jak w ubiegłym roku dbaliśmy o to, żeby każda katecheza mieściła się na jednej stronie i była podzielona na trzy zasadnicze części. Pierwsza to nauczanie Kościoła – w tym roku fragmenty w dużej mierze pochodzą z dokumentów Soboru Watykańskiego II. Kolejna to rozważania na dany temat, a ostatnia – zdania proponowane do wykonania.

„Uczestniczę we wspólnocie Kościoła” to tegoroczne hasło i zarazem kontynuacja rozważań z ubiegłego roku.

Z mojej perspektywy chodzi tu nie tylko o skierowanie uwagi na wspólnotę, jaką jest Kościół, ale przede wszystkim o podkreślenie podmiotowości jej członków. Zależało nam na tym, żeby każda z grup, czy to świeccy, siostry zakonne czy księża zobaczyli siebie wzajemnie, zastanowili, po co są w Kościele. Chodzi o to, by pokazać zamysł Pana Boga – w Kościele jest różnorodność charyzmatów, różnorodność darów, i to jest piękne, bo każdy może coś od siebie dać. Różnorodność to także niewykluczanie nikogo.

W naszych materiałach zaczynamy od absolutnej podstawy, czyli wspólnoty i pytania, skąd wziął się Kościół. Tematem kolejnego miesiąca jest chrzest, omawiamy także podstawowe formy powołania, ze szczególnym uwzględnieniem małżonków.

Wspomniałaś o poczuciu podmiotowości w Kościele. Z nim chyba największy problem mają świeccy?

Bardzo często słyszę głosy: „Nas, świeckich, nikt nie chce słuchać”. Moja rada jest jedna: zacznijcie działać, proponujcie, pytajcie. Bardzo zależy nam na tym, żeby dzięki pracy z przygotowanymi przez nasz zespół redakcyjny materiałami duszpasterskimi każdy mógł odkryć swoją drogę zaangażowania w Kościele, aby poczuł się potrzebny. Chcemy zmobilizować do działania, proponowania pewnych rzeczy, które sprawią, że różnorodność wspólnoty Kościoła objawi się jeszcze mocniej.

Wasze rady są bardzo konkretne.

Zachęcamy przede wszystkim do tego, żeby zastanowić się nad swoimi kompetencjami. To musi być pierwszy krok. Nie chodzi o to, żeby zgłosić się np. do proboszcza z nastawieniem, że pójdę do każdego zadania. Dla przykładu: skoro jestem dyplomowanym trenerem, ale słoń mi na ucho nadepnął, to raczej nie powinienem podejmować się prowadzenia chóru i uczenia innych śpiewu. Dlatego tak ważne jest, żeby odnaleźć swoje zdolności i wiedzieć, w czym jestem dobry. Istnieje jeszcze druga ważna kwestia: czas, jaki mogę temu poświęcić bez szkody dla moich najbliższych.

Brak czasu to bardzo częsty argument. Uważasz, że nie zawsze musi być traktowany jak zwykła wymówka?

Ale dlaczego nie mogę określić ram czasowych: mogę pomagać raz w tygodniu przez dwie godziny? Zawsze powtarzam, że intensywne zaangażowanie w parafię to nie jest podstawowy wyznacznik. Naszym celem jest zbawienie i działalność apostolska. Dzisiaj wyzwaniem jest uważne wychowanie dzieci, tak, by z chęcią przychodziły do Kościoła. Mogę świadczyć opieką nad starszą sąsiadką albo postawą w miejscu pracy. Co z tego, że ktoś uczestniczy przez siedem dni w tygodniu w spotkaniach, skoro najbliżsi go w ogóle nie widują?

Zdajesz sobie sprawę, że to mocno odwraca perspektywę myślenia o wspólnocie Kościoła?

My w ogóle musimy ją zmienić. Nie tylko księża są odpowiedzialni za Kościół, ale każdy z nas. Chrystus założył Kościół i wyznaczył każdemu konkretne zadania. Są różne, ale odpowiedzialność taka sama, dla każdego w jego przestrzeni.

Skoro o zadaniach mowa: każde rozważanie kończy się zachętą do podjęcia działań. Masz jakieś swoje ulubione propozycje?

Cieszy mnie przede wszystkim ich różnorodność. Zachęcamy np. do znalezienia w kopii ikony Trójcy Świętej Andrieja Rublowa i do wspólnej rodzinnej dyskusji o jej symbolice. Ciekawym pomysłem wydaje się nam także zaproszenie do stworzenia drzewa genealogicznego czy wymarzonych wakacji. Są też trudniejsze wyzwania, związane z lekturą dokumentów Kościoła.

Jak już wspomniałyśmy, to druga edycja materiałów. Czy docierały do was już jakieś opinie, jak parafie przyjęły ubiegłoroczną propozycję?

Ubiegły rok to było pionierskie działanie. Zakładamy, że za rok, może dwa, dokładnie zbadamy, jak materiały są odbierane. Jak dotąd, sygnały były bardzo pozytywne. Wiele osób dopytywało, kiedy będą kolejne, czy planujemy coś podobnego. Sporo jest także wejść na stronę internetową, na której wszystko udostępniamy. Wiem, że w niektórych kościołach katechezy były drukowane w gazetkach parafialnych i wiele osób z tego korzystało. Takie informacje zwrotne są super.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.