Wywraca stolik

Marta Sudnik-Paluch

|

Gość Katowicki 42/2023

publikacja 19.10.2023 00:00

– Człowieku, daj żyć. Chodzisz, tylko Komunia i Komunia, a ja ledwo żyję – zareagował pacjent na wizytę kapelana.

W spotkaniu w auli Wydziału Teologicznego UŚ wzięli udział (od prawej): ks. Wojciech Bartoszek, duszpasterz Apostolstwa Chorych, ks. Marcin Niesporek, archidiecezjalny duszpasterz służby zdrowia, dr Barbara Kopczyńska, prezes Stowarzyszenia Opieki Hospicyjnej i Paliatywnej „Hospicjum” w Chorzowie, bp Marek Szkudło, ks. Arkadiusz Zawistowski, krajowy duszpasterz służby zdrowia, i ks. Łukasz Jończy, duszpasterz służby zdrowia z diecezji bielsko-żywieckiej. W spotkaniu w auli Wydziału Teologicznego UŚ wzięli udział (od prawej): ks. Wojciech Bartoszek, duszpasterz Apostolstwa Chorych, ks. Marcin Niesporek, archidiecezjalny duszpasterz służby zdrowia, dr Barbara Kopczyńska, prezes Stowarzyszenia Opieki Hospicyjnej i Paliatywnej „Hospicjum” w Chorzowie, bp Marek Szkudło, ks. Arkadiusz Zawistowski, krajowy duszpasterz służby zdrowia, i ks. Łukasz Jończy, duszpasterz służby zdrowia z diecezji bielsko-żywieckiej.
Marta Sudnik-Paluch /Foto Gość

Co zrobić w takiej sytuacji? Czy obecność księdza w szpitalu jest konieczna? Jak powinna wyglądać współpraca kapelana z lekarzem i pielęgniarką w hospicjum? Na te i wiele innych pytań odpowiedzi szukali uczestnicy spotkania na Wydziale Teologicznym Uniwersytetu Śląskiego.

W archidiecezji katowickiej w różnego typu placówkach służby zdrowia posługuje 65 kapelanów. – W samych 54 szpitalach pracuje 46. Pozostałe ośrodki to 11 hospicjów – 5 domowych i 6 stacjonarnych, 8 domów pomocy społecznej, jest także cały szereg ośrodków pielęgnacyjnych, w których kapelani zaopatrują duszpastersko chorych – wyliczał ks. Marcin Niesporek, archidiecezjalny duszpasterz służby zdrowia.

Chrystus w chorym

– My musimy jak lekarze ciągle się doszkalać, inspirować, śledzić rozwój medycyny i ewolucję podejścia do pacjenta, uczyć się funkcjonowania w zakładzie pracy, jakim jest szpital czy inna placówka, w której posługujemy – zauważył ks. Arkadiusz Zawistowski, krajowy duszpasterz służby zdrowia.

– To, co dokonuje się w murach szpitali, często jest naprawdę piękne. My kapelani często milczymy, bo to dotyczy sfery sakramentu spowiedzi, tajemnicy spowiedzi. Staramy się docierać do ludzi, by opowiadać im o Panu Bogu, dzielić się swoim doświadczeniem – mówił ks. Marcin Niesporek.

W spotkaniu kapelanów uczestniczył bp Marek Szkudło. Opierając się na nauczaniu papieża Franciszka, prosił księży posługujących w placówkach służby zdrowia, by pamiętali, że każdy chory jest wyjątkowym człowiekiem, a towarzyszenie cierpiącym nigdy nie jest łatwym zadaniem. Jednocześnie bp Marek Szkudło przypomniał swoją posługę wśród chorych w czasach kleryckich i spotkanie, jakie alumni zorganizowali w murach Wyższego Śląskiego Seminarium Duchownego w Krakowie (wówczas tam formowali się przyszli śląscy księża). Zaprosili na nie kard. Karola Wojtyłę, który mimo wypełnionego kalendarza znalazł czas, by przez chwilę być z chorymi. – Ten fakt mocno łączę ze słowami, jakie kard. Wojtyła wypowiedział już po wyborze na Stolicę Piotrową: „Nie lękajcie się, otwórzcie drzwi Chrystusowi”. On także w ten sposób, pochylając się nad chorym i potrzebującym, robił miejsce Jezusowi w swoim życiu – powiedział biskup.

Komunia do PEG-a

– Proszę zauważyć, że w życiu jesteśmy w stanie dużo rzeczy zaplanować, natomiast nikt z nas nie uwzględnia w nich choroby. Ona, mówiąc dosadnie, wywraca stolik w naszym życiu, powoduje rewizję codzienności. Dlatego rzesza ludzi, która staje w tym momencie przy chorym, powinna pomóc poukładać to, co się dzieje, to, co się poprzewracało z powodu choroby. W tym gronie są kapelani, oni powinni umieć zastosować terapię duchową, dzięki której człowiek zyskuje pewną zgodę na to, co go spotkało, przyjmuje wolę Bożą – mówił ks. Łukasz Jończy, duszpasterz służby zdrowia z diecezji bielsko-żywieckiej.

– Kapelan musi zawsze pamiętać, że stojąc w szpitalu przy łóżku chorego, on zawsze jest tym zdrowym. I to jest zupełnie inna perspektywa. Nie można się wymądrzać, trzeba słuchać, pokazać swoją obecność, dotknąć chorego, pocieszyć, że nie jest sam w chorobie i cierpieniu – podkreślał ks. Marcin Niesporek. – Nie obiecujcie: „Będzie dobrze” – prosiła zebranych w auli wydziału teologicznego kapelanów dr Barbara Kopczyńska, prezes Stowarzyszenia Opieki Hospicyjnej i Paliatywnej „Hospicjum” w Chorzowie. – W mojej praktyce zawodowej mogę powiedzieć tylko o jednym udokumentowanym cudzie. Trzeba dawać realne nadzieje: „Pan Bóg da siły”; „Będę się za panią/pana modlił” – proponowała.

W swojej konferencji przekazała gros wskazówek, jak posługę chorym wpisać w codzienną pracę szpitala czy hospicjum. Podkreślała, że lekarze i pielęgniarki oraz kapelani powinni ze sobą ściśle współpracować dla dobra pacjenta. – Często torujemy drogę dla kapłanów. Zawsze mówię pacjentowi, który opowiada mi swoją historię życia, że wysłuchałam, ale rozgrzeszyć nie mogę – mówiła. Podkreśliła, jak ważna jest współpraca w czasie udzielania chorym Komunii Świętej. – Zdarza się, że kawałek hostii podawany jest pacjentom bezpośrednio do PEG-a, czyli, mówiąc prosto, do rurki, przez którą jest karmiony – tłumaczyła.

Zawalił się świat

Doktor Barbara Kopczyńska przypomniała historię chorzowskiego Hospicjum, które ze startem swojej działalności czekało do momentu, aż znajdzie się kapelan, gotowy nieść pomoc podopiecznym. – Bez niego to byłaby po prostu poradnia na kółkach – zauważyła. – Człowiek to co najmniej trzy obszary: somatyczny, o który troszczy się głównie lekarz, psychiczny i duchowy – transcendencji, którą ma każdy, niezależnie, czy wierzący, czy niewierzący. Te sfery się przenikają – tłumaczyła.

– Musimy chorego widzieć holistycznie, więc terapia dla ducha jest zawsze wskazana w szpitalach. Pamiętajmy, że dzisiaj robią to kapelani wspierani przez nadzwyczajnych szafarzy Komunii Świętej, siostry zakonne, wolontariusze – podkreślał ks. Arkadiusz Zawistowski. – Zawsze mówię, że to jest taka „duchowa komórka” szpitala. Ciągle sobie uświadamiam, jak ważne jest jej istnienie, bo ludzie szukają nadziei. Taką ilustracją może być tu historia 50-letniego mężczyzny, który zasłabł w pracy i został przewieziony do szpitala. Przeszedł wszystkie badania – podejrzenie guza. Zawalił mu się świat. Widziałem, jak płakał. Wspierała go żona, razem przychodzili na modlitwę. Pięć dni czekał w napięciu na ostateczną diagnozę. Wczoraj wyszedł pełen nadziei, bo podejrzenia związane z nowotworem się nie potwierdziły. W czasie tych dni trzymali się dzięki modlitwie, rozmowie z księdzem, łasce sakramentów świętych – dodał.

O pracy z pacjentami onkologicznymi mówił specjalizujący się w tym obszarze ks. Łukasz Jończy. – Pacjent onkologiczny zostaje w terapii przez kilka miesięcy, a nawet lat, regularnie wracając do szpitala. Stąd podejście do niego wymaga dużej cierpliwości, dobrego zaznajomienia, jeżeli on sobie tego życzy. Nie każdy odkrywa w sobie potrzeby duchowe i religijne. Dla niektórych choroba to szansa na odkrycie bliskości Boga. Z mojej praktyki wynika także, że obecność kapelana daje dużo nadziei, siły do zmagania się z chorobą – tłumaczył. Mszę św. w intencji pracowników ochrony zdrowia zaplanowano na 22 października o 15.00 w katedrze Chrystusa Króla w Katowicach.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.