– Bo trzymając w ręce różaniec, trzymam w niej także i ten świat. Wy również nie wypuszczajcie go z rąk – prosił bp Marek Szkudło.
We Mszy św. uczestniczyli przedstawiciele grup z całej archidiecezji. Wiele przyjechało ze swoimi pocztami sztandarowymi.
Marta Sudnik-Paluch /Foto Gość
Mszy św. dla uczestników 12. Pielgrzymki Róż Różańcowych do katowickiej katedry przewodniczył bp Marek Szkudło. Nawiązał do listu Ojca Świętego „Różaniec Najświętszej Maryi Panny”: – To właśnie tym dokumentem wprowadził do naszej pobożności różańcowej tajemnice światła. Jestem mu za to bardzo wdzięczny – podkreślił.
Kaznodzieja wyjaśnił także zebranym genezę modlitwy różańcowej. – (…) stąd wziął się nasz umiłowany Różaniec. Z modlitwy psalmami, których jest 150. Ci, którzy nie potrafili czytać, praktykowali odmawianie 150 razy „Ojcze nasz”, niedługo potem również 150 „Zdrowaś Maryjo”, chcąc jak najdłużej i w jak największym skupieniu przebywać na modlitwie. Pragnąc „modlić się nieustannie”, mieć w duszy tego ducha modlitwy, który nie tylko pomaga żyć w zjednoczeniu z Bogiem, ale i sprawia, że nasze życie się przemienia – mówił.
Bp Marek Szkudło przypomniał także słowa archanioła Gabriela: „Duch Święty zstąpi na Ciebie i moc Najwyższego osłoni Cię”. – Być osłoniętym mocą Bożą – niczego więcej nie pragnę i niech to będzie moje osobiste świadectwo jako czciciela Matki Bożej oraz chrześcijanina, kapłana, biskupa, który bardzo kocha Różaniec od długich już lat. Któż z nas nie marzy o idealnym świecie? – zapytałem na początku tego kazania. Któż z nas jest w pełni zadowolony z tego świata, w którym żyje? Przyznam się wam, że ja nie marzę o idealnym świecie. I nie zastanawiam się nad tym, czy jestem z tego świata zadowolony. Bo trzymając w ręce Różaniec, trzymam w niej także i ten świat. Wy również nie wypuszczajcie go z rąk – prosił zebranych.
Pielgrzymka Róż Różańcowych z całej archidiecezji była okazją do spotkania i do podziękowania za dotychczasowe włączanie się we wspólną modlitwę. – Żywy Różaniec jest wspólnotą. To spotkanie jest dla nas ważne, jest powodem do radości, że widzimy się w sercu archidiecezji – mówił ks. Zbigniew Kocoń, moderator Żywego Różańca w archidiecezji katowickiej. Uczestnikom rozdawane były formularze imiennych zaproszeń. – To inicjatywa wspólnoty z parafii św. Wojciecha w Mikołowie. Wydrukowali je po to, by każdy z nas mógł kogoś zachęcić osobiście, imiennie w ewangelicznym duchu do modlitwy różańcowej. Pan Jezus też zapraszał po imieniu – zauważył.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.