Zdolny do złożenia siebie w ofierze

msp, xrb

|

Gość Katowicki 41/2023

publikacja 12.10.2023 00:00

W Wyższym Śląskim Seminarium Duchownym rozpoczął się kolejny rok formacji. W trakcie Mszy św. siedmiu kleryków wyraziło swoją chęć dołączenia do grona kandydatów do święceń.

Alumni przyjęli obrzęd ad missio. Alumni przyjęli obrzęd ad missio.
Marta Sudnik-Paluch /Foto Gość

Obrzęd ad missio jest ważnym krokiem na drodze przygotowania do święceń: najpierw diakonatu, a potem prezbiteratu. Alumni Kamil, Michał, Daniel, Mateusz, Karol, Franciszek i Piotr przyjęli ów obrzęd z rąk abp. Adriana Galbasa.

– Ktoś, kto nie jest zdolny do złożenia siebie w ofierze, nie powinien być księdzem. Kościołowi nie potrzeba zastępów ciap, niezdolnych do żadnego bezinteresownego wysiłku, nie potrzeba nam życiowych niezdar i oferm, panów o mentalności hrabiego czy księcia, którzy żyją wedle kaprysów i których najważniejszym codziennym dylematem jest to, czy po śniadaniu wypić, espresso, cappucino, americano, czy raczej caffè latte. Wiem, że tacy nie jesteście. Mam też nadzieję, że nikt z was nie jest tutaj dlatego, że uciekł przed trudami życia i jego wyzwaniami, chroniąc się w seminaryjnym gmachu, niczym małe dziecko pod kiecką matki – mówił metropolita katowicki.

– Dbajcie o codzienną wierność; o wierność w drobiazgach, w konkretach, w szczegółach, w małych, powszednich decyzjach (…). Na początku seminarium taka wierność wydaje się łatwa. Wszystko jawi się lekkie, proste i przyjemne. Potem jednak, wcześniej czy później, może już na drugim, trzecim albo dopiero czwartym roku pojawia się jakaś nieprzewidziana trudność w drodze i wtedy entuzjazm słabnie. Jakaś porażka, pokusa, odkrycie własnej słabości, która wydaje się nas przerastać, powtarzalny i męczący grzech... I wtedy często słabnie się w wierności, co ostatecznie doprowadza do smutnego stwierdzenia: „ponieważ pojawiła się tak wielka trudność, to znak, że nie mam powołania”. A powinno być odwrotnie. Właśnie trudność, powinna prowadzić do wierności jeszcze większej i bardziej radykalnej. Zamiast mówić: „ponieważ mam trudności, nie mam powołania”, trzeba sobie powiedzieć: „ponieważ mam powołanie, wcześniej czy później – z pomocą łaski Bożej, której mi nie zabraknie – pokonam tę trudność, walcząc, ile będzie trzeba” – dodał.

Msza św. w kaplicy seminaryjnej rozpoczęła rok formacji alumnów oraz 5 kandydatów, którzy w murach śląskiego seminarium będą przeżywać rok propedeutyczny.

Z kolei 5 października ok. 250 studentów rozpoczęło studia na Wydziale Teologicznym Uniwersytetu Śląskiego. Eucharystii w kaplicy WŚSD przewodniczył i homilię wygłosił abp senior Wiktor Skworc. Zwrócił uwagę na rolę nauki w rozwoju regionu. Nawiązał także do nadania Katowicom tytułu Europejskiego Miasta Nauki 2024 (EMN 2024). – Jak podaje Uniwersytet Śląski, najważniejszym celem EMNK 2024 jest zainicjowanie transformacji regionu poprzez naukę, zapewnienie mieszkańcom dostępu do wiedzy oraz uczynienie z niej instrumentu dialogu obywatelskiego – mówił abp Skworc.

Druga część uroczystego rozpoczęcia roku akademickiego odbyła się w auli Wydziału Teologicznego UŚ. W przemówieniu inauguracyjnym ks. prof. Jacek Kempa, dziekan wydziału, wskazał na te obszary, które w najbliższym czasie staną się przedmiotem zainteresowania środowiska naukowego skupionego wokół wydziału. Będą nimi kryzys w Kościele katolickim wywołany aktualnym synodem i troską o autentyczne przeżywanie synodalności, pamięć o historii Kościoła w związku ze zbliżającym się 100-leciem Archidiecezji Katowickiej oraz wkład w inicjatywy związane z Europejskim Miastem Nauki 2024.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.