Biskup z familoka

Przemysław Kucharczak

|

Gość Katowicki 40/2023

publikacja 05.10.2023 00:00

Kardynał Wyszyński z biskupami Kominkiem i Bednorzem wkroczyli 27 września 2023 r. do kościoła w Kochłowicach. Na oczach wiernych włożyli ciężkie, przedsoborowe stroje liturgiczne, a potem wyciągnęli ręce nad pochodzącym stąd księdzem Wilhelmem Plutą.

Iwona i Sebastian Pustelnikowie przy wystawie, którą przygotowali. Iwona i Sebastian Pustelnikowie przy wystawie, którą przygotowali.
Przemysław Kucharczak /Foto Gość

Była to inscenizacja święceń biskupich księdza Wilhelma Pluty, pochodzącego z Kochłowic kandydata na ołtarze. Jego prawdziwe święcenia biskupie odbyły się 65 lat wcześniej w Gorzowie.

W inscenizacji wzięło udział kilkunastu świeckich katolików z Rudy Śląskiej i okolic. Pracujący w szkole Dariusz Stemplewski zagrał ks. Wilhelma Plutę, a przygotowujący się do diakonatu stałego dla kochłowickiej parafii Krzysztof Kaput prymasa Stefana Wyszyńskiego. W 1958 r. współkonsekratorami byli biskupi Górnoślązacy. W rolę jednego z nich, Bolesława Kominka, wcielił się Patryk Kołodziej, uczeń V klasy technikum kolejowego w Katowicach-Załężu. Drugiego Herberta Bednorza zagrał Sebastian Pustelnik, który zebrał i pokierował tę grupę teatralną.

Dystyngowany bez dystansu

Sebastian Pustelnik z wykształcenia jest teologiem i choć zawodowo zajmuje się czymś innym, popularyzowanie historii Kościoła na Śląsku jest jego pasją. Wspiera go w tym żona Iwona. Wspólnie przygotowali też wystawę fotograficzną, która upamiętnia biskupa Wilhelma Plutę. Można na niej zobaczyć kandydata na ołtarze w różnych sytuacjach, w tym także w oknie kochłowickiego familoka, w którym się wychował.

To był nie za duży familok. Dzisiaj już go nie ma, ale w tym rejonie powstała ulica Biskupa Wilhelma Pluty. Także szkoła, do której chodził, nosi dzisiaj jego imię mówi ks. prałat Jerzy Lisczyk, poprzedni kochłowicki proboszcz. W latach 70. XX wieku ks. Jerzy jako młody ksiądz był tutaj wikarym. Właśnie wtedy rozmawiał z biskupem Plutą, gdy ten odwiedzał swoją rodzinną miejscowość.

Przed inscenizacją i otwarciem wystawy odbyła się Msza św. w intencji beatyfikacji biskupa Pluty, której przewodniczył biskup Marek Szkudło.

Przyjechali także krewni biskupa Wilhelma. Był pełny dobroci, dystyngowany, ale niestwarzający dystansu wspominała po spotkaniu Leokadia Pluta z Wodzisławia, żona bratanka biskupa. Dodała, że pamiętał on o urodzinach wszystkich bratanków i siostrzeńców. Przechowuje z mężem m.in. kartkę z błogosławieństwem, którą wujek biskup przysłał, gdy urodził się im syn Piotr zresztą dzisiaj też ksiądz w diecezji zielonogórsko-gorzowskiej.

Błogosławił z balkonu

Wtórowała jej Teodozja Klekowska z Rybnika, wnuczka Jadwigi, najstarszej siostry biskupa Pluty: Wujek biskup był człowiekiem głębokiej modlitwy. W ludziach szukał dobra, starał się ich dowartościować i docenić. Zawsze dzielił się z innymi tym, co miał. Pamiętam, że jak się wchodziło do wujka w Gorzowie, to najpierw było przywitanie i modlitwa w kaplicy, a dopiero potem rozmowa. Wujek był bardzo dowcipny. A po kawie na koniec spotkania wychodziliśmy na balkon, gdzie wujek, jak każdego wieczoru, błogosławił całej diecezji opowiadała.

Biskup Wilhelm Pluta od 1958 r. zarządzał administracją gorzowską, obejmującą jedną siódmą terenu Polski: ziemię lubuską, Pomorze Zachodnie i Północne. Wywarł ogromny wpływ na życie duchowe, strukturę i styl duszpasterstwa na całym tym terenie. Przez ponad 27 lat był biskupem gorzowskim. Zmarł po wypadku samochodowym w 1986 roku. Trwa jego proces beatyfikacyjny.

Wystawę można oglądać w kościele Trójcy Przenajświętszej w Rudzie Śląskiej-Kochłowicach.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.