Bp Wodarczyk: Nie mamy królować w zastępstwie Boga, ale kochając i służąc braciom

msp

publikacja 03.05.2023 13:27

- W uroczystość Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski, obchodzonej co roku 3 maja w naszej ojczyźnie, mamy do czynienia z nierozerwalnym połączeniem wymiaru religijnego i narodowego, zakorzenionych w trzecim: w tysiącletniej historii chrześcijaństwa w Polsce - mówił w katowickiej katedrze bp Adam Wodarczyk.

Bp Wodarczyk: Nie mamy królować w zastępstwie Boga, ale kochając i służąc braciom W trzeciomajowych obchodach wzięły udział całe rodziny. Krzysztof Gawor /Foto Gość

Poczty sztandarowe, delegacje służb mundurowych i grup rekonstrukcyjnych, przedstawiciele władz państwowych i lokalnych uczestniczyły w środowej uroczystej Eucharystii w intencji ojczyzny. Przewodniczył jej biskup pomocniczy archidiecezji katowickiej. - Tytuł Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski stał się powszechny i oficjalnie uznany, o czym świadczy zapis konstytucji sejmowej z 1764 r.: "Rzeczpospolita Polska stwierdza, że jest do swojej Najświętszej Królowej Maryi Panny w Obrazie Częstochowskim cudami słynącym zawsze nabożna i Jej protekcji w potrzebach doznająca" - przypomniał zebranym, nawiązując do wydarzeń historycznych, m.in. ślubów króla Jana II Kazimierza Wazy, cudu nad Wisłą czy odnowienia ślubów jasnogórskich z inicjatywy więzionego kard. Wyszyńskiego. - W 1962 r. Jan XXIII ogłosił NMP Królową Polski, główną patronką kraju - podkreślił bp Wodarczyk.

Wspominając o tych wydarzeniach, kaznodzieja wskazał na wynikające z nich zadanie. - Godność królewską otrzymaliśmy na chrzcie świętym i na tej podstawie możemy powiedzieć, że uczestniczymy we władzy królewskiej Boga. Oznacza to, że jedyny Bóg, który króluje, czyni także i nas uczestnikami w tej jednej jedynej władzy. Nie po to, abyśmy królowali równolegle lub w Jego zastępstwie, ale byśmy w Nim i dzięki Jego miłości i szczodrobliwości tę władzę królewską wykonywali, kochając i służąc braciom, walcząc i pokonując zło i szatana, tak jak Maryja, nasza Matka i Królowa - zaznaczył.

Biskup Wodarczyk przywołał także cytat z "Dzieci Hioba" Jacka Kaczmarskiego:

"Jeśli nas Matka Boża nie obroni,
To co się stanie z Polakami,
Codziennie modły więc zanoszę do Niej,
By ocaliła nas - przed nami.
Nami, co toną, tonąc innych topią,
Co marzą - innym odmawiając marzeń,
Co z głową w pętli - jeszcze nogą kopią
By ślad zostawić na kopniętej twarzy".

- Tekst ten powstał jesienią 1989 r., ale z pewnością nie zabraknie osób, które przyznają, że jest wciąż aktualny. Dlatego obchodząc dziś nie tylko uroczystość Matki Bożej Królowej Polski, ale także święto narodowe - rocznicę uchwalenia Konstytucji 3 maja - a u nas, na Śląsku, wspominamy także 102. rocznicę wybuchu III powstania śląskiego, które miało istotny wpływ na powrót naszej śląskiej ziemi do odradzającej się po latach zaborów Polski, pamiętajmy o modlitwie za naszą ojczyznę przez wstawiennictwo Maryi, naszej Królowej. Ta Królowa, która prowadziła polskich rycerzy do zwycięstwa pod Grunwaldem i cudownie obroniła kraj w 1920 r. nad Wisłą, z pewnością nie zostawi swoich poddanych, zanoszących swoje prośby o pokój, jedność i dobro dla ojczyzny - zachęcał.

Mszę św. zakończyło wspólne odśpiewanie "Boże, coś Polskę". Następnie ulicami miasta sprzed katedry ruszyła kolumna na pl. Sejmu Śląskiego, gdzie odbył się apel zakończony defiladą wojskową.