Katolicyzm czynu

Przemysław Kucharczak

|

Gość Katowicki 17/2023

publikacja 27.04.2023 00:00

Za Ślązaka, który jest jednym z ojców niepodległości Polski, modlili się jego krajanie w Siemianowicach Śląskich.

O ideach chrześcijańskiego demokraty ze Śląska mówił w kościele Krzyża Świętego abp Wiktor Skworc. O ideach chrześcijańskiego demokraty ze Śląska mówił w kościele Krzyża Świętego abp Wiktor Skworc.
Przemysław Kucharczak /Foto Gość

Trwa Rok Wojciecha Korfantego, ogłoszony przez Sejm RP. W ten sposób Rzeczpospolita stara się spłacić dług wobec tego Ślązaka i chrześcijańskiego demokraty, haniebnie potraktowanego przez rządzącą w przedwojennej Polsce sanację.

Mszy św. za Wojciecha Korfantego w 150. rocznicę jego urodzin przewodniczył 20 kwietnia w kościele Krzyża Świętego w Siemianowicach Śląskich abp Wiktor Skworc. Uczestniczyła w niej przedstawicielka prezydenta RP Andrzeja Dudy dr Agnieszka Lenartowicz-Łysik. Tego wieczoru na pałacu prezydenckim w Warszawie była też wyświetlana iluminacja z wizerunkiem polityka ze Śląska.

Wojciecha Korfantego w młodości intrygowało, dlaczego jego niemieccy nauczyciele w gimnazjum w Katowicach z taką wściekłością atakują polską kulturę. Zaczął więc czytać polskie książki, a wtedy… sam zafascynował się polskością. Został dziennikarzem i politykiem. To on w 1918 r. wygłosił słynną przemowę w Reichstagu w Berlinie, w której zażądał przyłączenia do Polski wszystkich ziem zaboru pruskiego i Górnego Śląska. Jego słowa wstrząsnęły Niemcami i bardzo wzmocniły ducha Polaków. Odegrał dużą rolę w powstaniu wielkopolskim i dał Polsce część Górnego Śląska. Niestety później piłsudczycy wtrącili go do więzienia. A gdy przebywał na wygnaniu, nie dostał listu żelaznego nawet na pogrzeb syna, który odbywał się w Katowicach. Daremnie czekał na ten list na granicy w Cieszynie.

Dostępne jest 28% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.