50. rocznicę święceń obchodzą śląscy księża z rocznika 1973

Przemysław Kucharczak, ks. Rafał Skitek

publikacja 20.04.2023 17:24

Jeden z nich jest arcybiskupem katowickim, drugi rektorem Polskiej Misji Katolickiej w Anglii i Walii, trzeci przez 38 lat głosił Jezusa na misjach w Kamerunie, wielu było znakomitymi proboszczami. 17 jubilatów odprawiło razem Mszę św. dziękczynną w katedrze w Katowicach.

50. rocznicę święceń obchodzą śląscy księża z rocznika 1973 Złoci jubilaci po Mszy św. w katowickiej katedrze. Przemysław Kucharczak /Foto Gość

Wśród  świętujących złoty jubileusz kapłaństwa są abp Wiktor Skworc, rektor Polskiej Misji Katolickiej w Anglii i Walii ks. prałat Stefan Wylężek, czy ks. Wojciech Grzywocz, który aż 38 lat, czyli ponad połowę swojego życia, spędził na misjach w Afryce. Są też emerytowani proboszczowie. Kilku pracowało w Niemczech. Ks. Stanisław Puchała, były proboszcz w katedrze w Katowicach, był też duszpasterzem akademickim, Na rocznicową Mszę św. do katedry Chrystusa Króla dotarło 17 rocznikowych kolegów, obchodzących 50. rocznicę święceń prezbiteratu.

Święceń tych udzielił 19 kwietnia 1973 r. 36 diakonom biskup Herbert Bednorz. – Jedenastu z nas już przeszło do wieczności. Najdalej, bo w Kamerunie, jest pochowany nasz kolega ks. Alojzy Mazur, który zmarł tam na misjach. Kilku kolegom nie pozwoliła dzisiaj dotrzeć choroba – powiedział nam ks. Brunon Grajcke, który przez 40 lat, aż do przejścia na emeryturę w 2022 roku, był proboszczem parafii Narodzenia św. Jana Chrzciciela w Cieszynie.

W wojsku i na kopalni

W tym roczniku 11 alumnów seminarium, którzy według alfabetu byli na początku listy, zostało powołanych na dwa lata do wojska. Były to ze strony komunistycznych władz swego rodzaju szykany i próba odciągnięcia tych młodych mężczyzn od zamiaru przyjęcia święceń.

Ci, którzy nie byli w wojsku, zgodnie z pomysłem biskupa Herberta Bednorza, poszli na roczny staż do zakładów pracy, gdzie pracowali fizycznie. Dzięki temu alumn Wiktor Skworc, dzisiejszy arcybiskup katowicki, przez rok był górnikiem kopalni Bielszowice. Alumn Stefan Wylężek pracował w przedsiębiorstwie Elektrocarbon w Tarnowskich Górach. – Ja i moi koledzy bardzo sobie tę pracę cenimy, to było z wielkim pożytkiem dla nas wszystkich. Zderzyliśmy się tam z rzeczywistością robotniczą, której nie znaliśmy. Nie było tak różowo, jak się spodziewaliśmy. Trzeba było dawać świadectwo – wspominał po jubileuszowej Mszy św. ks. Stefan Wylężek. – Jak rozpocząłem pracę, po dwóch dniach kolega przyszedł i powiedział: „Słuchaj, tu mówią, że ty jesteś księdzem?”. Mówię: „Nie. Będę może księdzem, jeszcze nie jestem”. A on: „Ty nie zaklniesz, nie zapalisz, nie uszczypniesz kobiety, to jesteś nienormalny”. Z początku jak szedłem przez halę, robiło się cicho, ale potem stałem się ich kolegą. Wszyscy byli na moich prymicjach, mieliśmy kontakt, czasem szedłem do nich na halę już jako ksiądz. To było bardzo fajne doświadczenie, byliśmy po nim innymi ludźmi – powiedział.

Po powrocie ze stażu alumni otrzymali sutanny, a także – jak wszyscy duchowni w tamtych latach: tonsury. – Ci, którzy byli w wojsku, mogli nadrobić jeden rok, więc znowu spotkaliśmy się z nimi na tych samych wykładach i na święceniach – powiedział nam ks. Wylężek.

Smakować Boga

Mszy św. z okazji jubileuszu przewodniczył abp Wiktor Skworc. Homilię wygłosił biskup Marek Szkudło. – Codziennie powinniśmy zdać rachunek z każdego wypowiedzianego słowa – powiedział.

Ciąg dalszy na następnej stronie

Poniżej galeria zdjęć

Rozpoczął homilię od przywołania zapisków z "Dzienniczka" św. Faustyny. – Święta Siostra Faustyna była mistrzynią opisów „smakowania” Boga: „O, jak dobrze jest odprawić rekolekcje przy najsłodszym Sercu Boga mojego. Jestem na puszczy ze swym Oblubieńcem, nikt mi nie przeszkadza w słodkiej rozmowie z Nim” – cytował siostrę. – Podczas mistycznych spotkań ogląda „słodką” twarz Jezusa, doświadcza Jego „słodkiego spojrzenia”, a także „słodkiej rozmowy”, podczas której On „słodko słucha” jej słów – mówił o polskiej zakonnicy.

Przekonywał, że „smakować Boga oznacza przebywać w Jego obecności”. Przestrzegł jednak przed pokusą samowystarczalności. – Zaangażowani w duszpasterstwo, całkowicie w nim zanurzeni, jak Apostołowie w jeziorze, z którego wyciągali kolejne sieci ryb, poświęceni katechezie, kancelarii, sakramentom, kazaniom (…) mamy tendencję do ufania własnym siłom, albo inaczej – do zapominania Kto jest prawdziwym i jedynym źródłem mocy – mówił.

Nawiązał do postawy Piotra i Apostołów postawionych przed Sanhedrynem i ich odpowiedzi – „trzeba bardziej słuchać Boga niż ludzi” – udzielonej arcykapłanom. – Nasz dramat polega na tym, że od lat jako kapłani, czy biskupi, głosimy to, czego inni słuchają i jeśli należy nam się jakiś rachunek sumienia, to najbardziej z tego: czy to, co inni słyszeli z moich ust, było słowem Boga? – pytał bp Szkudło. Zaznaczył, że jest to ogromna odpowiedzialność. – Być ustami Boga; mówić ludziom to, co On ma im do powiedzenia. Przez pięćdziesiąt lat niesiecie tę odpowiedzialność na własnych barkach. Ale przecież wasz wiek nie oznacza kresu posługi – podkreślił.

W swym rozważaniu bp  Szkudło zatrzymał się nad słowami Jezusa do Nikodema z dzisiejszej Ewangelii: „kto z ziemi pochodzi, należy do ziemi i po ziemsku  przemawia”.  Wyjaśnił, że „przemawiać po ziemsku oznacza mówić co innego, niż Bóg”. – Codziennie powinniśmy zdać rachunek z każdego wypowiedzianego słowa – powiedział. – Nie tylko tego z ambony, ale i tego z rozmowy z parafianami, współbraćmi w domu emeryta, z biskupem – wyliczał. Zachęcał do mówienia „językiem nieba”, bo – jak stwierdził – powołał nas Pan, abyśmy wbrew słabości własnej natury głosili z mocą Jego słowo.

Komentując spotkanie Nikodema z Jezusem zauważył, że mówić „językiem nieba”  oznacza również „trzymać się Jezusa”. – Przychodzić do Niego pomimo ciemności panujących nie tylko dookoła, ale również w moim własnym, starzejącym się sercu. Siedzieć przed Nim i słuchać coraz mniej słyszącymi uszami. Wpatrywać się w Niego jak przy słabym płomieniu oliwnej lampki coraz słabszymi oczyma (…). Na tym polegało zawsze i polegać będzie kapłańskie nabieranie dojrzałości – spuentował.

Poniżej galeria zdjęć