Tysiąc lat z kościołem

Przemysław Kucharczak

|

Gość Katowicki 7/2023

publikacja 16.02.2023 00:00

Jedna z najstarszych parafii w Polsce powstała we wsi Woszczyce – dzisiejszej dzielnicy Orzesza. Przez setki lat obejmowała swoim zasięgiem ogromny obszar. Dzisiaj jest znacznie mniejsza, ale zachowała wielką i piękną świątynię, a także sporo historycznych pamiątek.

▲	Salki mieszczą się pod ponaddwustuletnimi sklepieniami. ▲ Salki mieszczą się pod ponaddwustuletnimi sklepieniami.
Przemysław Kucharczak /Foto Gość

Wśród tych pamiątek są wspaniałe, barokowe rzeźby z wcześniej istniejących w Woszczycach kościołów. Niektóre z nich po zbudowaniu w XIX wieku obecnej, wielkiej świątyni, zostały wyniesione do budynków gospodarczych, do piwnic i na strychy, i tam zapomniane. – W 2001 r., dwa dni przed moją pierwszą Wigilią tutaj, palacz przyniósł mi z piwnicy to Dzieciątko i powiedział: „Spadło mi z łopaty”. Widać, że to rzeźba barokowa, będzie miała ponad 300 lat – mówi ks. Jerzy Kiecka, proboszcz parafii Świętych Apostołów Piotra i Pawła w Woszczycach.

Ks. Kiecka znalazł w szopie i na strychach parafialnych budynków także inne figury, które są świetnymi dziełami sztuki. Były tam również fragmenty XIX-wiecznych ołtarzy usuniętych z kościoła w latach 60. XX wieku. Po odnowieniu wróciły do świątyni. Ołtarze główny i boczne udało się w pełni zrekonstruować na podstawie starych zdjęć.

Niektóre z odnalezionych, barokowych rzeźb z poprzedniego kościoła są już odrestaurowane. Inne czekają na swoją kolej, jak wspaniała, drewniana figura Matki Bożej, depczącej głowę smoka.

Paweł poszedł w świat

Odnowione figury zdobią teraz m.in. parafialne salki. – Tu jest św. Piotr ze starego kościoła, patron parafii. Też znaleziony w szopie. A drugiego naszego patrona, św. Pawła, nie ma. Paweł poszedł w świat głosić Ewangelię – mówi proboszcz.

Dostępne jest 21% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.