Ocalał mimo piorunów

Przemysław Kucharczak

|

Gość Katowicki 5/2023

publikacja 02.02.2023 00:00

Jeden z piękniejszych drewnianych kościołów archidiecezji katowickiej stoi na samym jej skraju – w Wiśle Małej.

◄	Jedyna w archidiecezji katowickiej świątynia pod wezwaniem św. Jakuba Starszego Apostoła. ◄ Jedyna w archidiecezji katowickiej świątynia pod wezwaniem św. Jakuba Starszego Apostoła.
Przemysław Kucharczak /Foto Gość

To jedyna w archidiecezji katowickiej świątynia pod wezwaniem św. Jakuba Starszego, czczonego m.in. w Santiago de Compostela. To właśnie ten apostoł ze swoim bratem Janem oraz z Piotrem towarzyszył Jezusowi w czasie przemienienia na Górze Tabor i był najbliżej Zbawiciela w Ogrójcu.

Ogniska Sowietów

W kościele w Wiśle Małej pod Pszczyną Jakub został przedstawiony na barokowym obrazie w głównym ołtarzu, i to dwa razy. Na pierwszy rzut oka widać tutaj tylko scenę przyjęcia apostoła do nieba. – W prawym dolnym rogu obrazu jest jeszcze druga scena, którą widać tylko z bliska. To ścięcie świętego Jakuba na rozkaz Heroda – pokazuje ks. proboszcz Grzegorz Seweryn. Rzeczywiście, jeśli dobrze się przyjrzeć, widać półnagiego kata, wznoszącego miecz nad bezgłowym już ciałem apostoła.

Ten obraz pod koniec II wojny światowej został podziurawiony odłamkami. Na szczęście udało się go uratować. Cały kościół zresztą mocno ucierpiał w czasie walk na początku 1945 roku. – W czasie montowania nowego oświetlenia w prezbiterium znaleźliśmy niedawno duże odłamki pocisków – pokazuje proboszcz.

Dostępne jest 22% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.