Wróg Polski Ludowej

Przemysław Kucharczak

|

Gość Katowicki 2/2023

publikacja 12.01.2023 00:00

W sylwestra zmarł śląski świadek historii. W 1948 r. wstąpił do tajnej organizacji antykomunistycznej, tworzonej przez uczniów katowickiego Liceum im. Adama Mickiewicza.

▲	Wincenty „Bogdan” Pyka przed szkołą w Jaworznie, dawnym gmachem administracji więzienia. ▲ Wincenty „Bogdan” Pyka przed szkołą w Jaworznie, dawnym gmachem administracji więzienia.
Przemysław Kucharczak /Foto Gość

Za sześć dni przynależności do niej dostał... sześć lat więzienia. Wincenty Bogusław Pyka, zwany Bogdanem, jeden z ostatnich więźniów politycznych czasów stalinowskich, przeżył 92 lata.

W młodości mieszkał w Świętochłowicach. Do młodzieżowej organizacji niepodległościowej o nazwie Polska Tajna Armia Wyzwoleńczo-Demokratyczna zaprosili go koledzy z harcerstwa. Było ich 30. Mieli dwie sztuki broni i powielacz. Wydrukowali na nim partię ulotek.

Ręce do góry!

– W sobotę 18 września 1948 r. mieliśmy je rozklejać. Po lekcjach wróciłem do domu, zjadłem obiad i wróciłem do Katowic. Z kolegą Jankiem Arciszewskim, który mieszkał na Sokolskiej, poszliśmy do naszego dowódcy na Gliwicką 2/5, na drugie piętro – opowiadał „Gościowi” Wincenty Pyka w 2016 roku. – Idziemy sobie, żartujemy. Na miejscu słyszymy dźwięk otwieranych drzwi, szczęk wielu zamków. I słowo: „Zapraszamy”. Patrzymy, w mieszkaniu jakieś typy ponure. Pomyśleliśmy, że to pewnie nasi koledzy z konspiracji... W pokoju siedziała zapłakana siostra naszego dowódcy. Pytamy ją: „Wandziu, jest Bolek?”. A na to tamci: „Ręce do góry! Jesteśmy z Urzędu Bezpieczeństwa!”.

Dostępne jest 24% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.