Święty Jacek nadal aktualny

Red.

publikacja 16.10.2022 13:28

Mija 15 lat od pielgrzymki metropolii górnośląskiej do Rzymu w 2007 roku, w 750-lecie śmierci św. Jacka, patrona Śląska. Wspomnieniami z tego wydarzenia dzieli się ówczesny metropolita katowicki abp Damian Zimoń.

Święty Jacek nadal aktualny Arcybiskup senior Damian Zimoń.

Chodziło o uczczenie 750. rocznicy śmierci św. Jacka Odrowąża. Zmarł w 1257 roku. Urodził się w Kamieniu Śląskim, gdzie odnowiono sanktuarium ku jego czci. Wielka historia tego miejsca mówi dużo o naszej przeszłości.

Pielgrzymi rozpoczęli swój pobyt w Rzymie od Mszy Świętej na Awentynie, w Bazylice św. Sabiny, u dominikanów. Przewodniczył jej abp Damian Zimoń, metropolita katowicki, abp Alfons Nossol z Opola wygłosił homilię do Ślązaków, którzy szczelnie wypełnili świątynię. Pytał „w jaki sposób św. Jacek staje się patronem współczesności? Odpowiedź jest prosta - nie znał granic, podobnie jak my, którzy się integrujemy z Europą. A jednocześnie rozumiał, że naszemu kontynentowi potrzebna jest nowa ewangelizacja”.

U wejścia do tej starożytnej bazyliki umieszczono wtedy tablicę z napisem: „Świętemu Jackowi Odrowążowi, pierwszemu polskiemu dominikaninowi, wielkiemu apostołowi Europy Północnej, patronowi metropolii katowickiej, który w tym miejscu z rąk św. Dominika przyjął habit. Biskupi, kapłani i lud Górnego Śląska w 750. rocznicę śmierci. Rzym 15 października 2007 roku”.

Spotkanie u św. Sabiny pozwoliło pielgrzymom wejść w duchową atmosferę niezwykłego spotkania. Kiedy świątynia wypełniła się dźwiękiem polskiej mowy odezwało się poczucie wspólnoty i głębokie wzruszenie.

Nazajutrz rano, w drugim dniu pielgrzymki, Eucharystii przewodniczył bp Jan Wieczorek z Gliwic. Była ona sprawowana w Bazylice św. Piotra za głównym ołtarzem. Homilię wygłosił bp Wiktor Skworc, ordynariusz tarnowski. Szczególne intencje modlitewne wierni kierowali do Boga za zmarłego Jana Pawła II, prosząc o jego beatyfikację. Po Mszy Świętej pielgrzymi nawiedzili grób papieża w grotach watykańskich. Modlitwa przy grobie papieża Polaka była dużym przeżyciem.

Następne godziny wypełniło międzynarodowe sympozjum o św. Jacku w Uniwersytecie Tomasza Angelicum. Prelegenci pochodzili z krajów, które w XIII wieku ewangelizował nasz patron - z Polski, Litwy, Łotwy, Czech, Ukrainy, Białorusi, Włoch, i Skandynawii. Obrady podsumował ks. prof. Enrico dal Covolo SDB. Sympozjum opiekował się ks. dr Arkadiusz Wuwer, który wystąpienia prelegentów tłumaczył symultanicznie, co umożliwiło pełne uczestnictwo w wykładach osobom nieznającym języka obcego.

Ciąg dalszy na następnej stronie:

Wieczorem, drugiego dnia, zgromadziliśmy się w auli Pawła VI. Wypełniliśmy ją po brzegi razem z licznymi gośćmi z Rzymu. Było nas kilka tysięcy osób. Najpierw zobaczyliśmy film dokumentalny „Światło ze Śląska” w reżyserii Adama Kraśnickiego. Potem wystąpił zespół „Śląsk”. Ten galowy koncert prowadziła pochodząca z Tychów Grażyna Torbicka. Jeden z oficjałów watykańskich napisał potem: „Koncert pozwolił mi odkryć duszę narodu, który umiał przeciwstawić się agresorom dzięki swojej oryginalnej kulturze”. Kard. Tarcisio Bertone, sekretarz stanu Stolicy Apostolskiej dziękował w imieniu Ojca świętego całemu zespołowi. Było z tego wiele radości.

Trzeciego dnia rano Mszę Świętą odprawiliśmy w kościele św. Stanisława. Była ona sprawowana w intencji zmarłego nagle i niespodziewanie bpa Ignacego Jeża, kapłana pochodzącego z diecezji katowickiej, więźnia Dachau, człowieka wielkiej wiary i duchowej radości. Chciał być uczestnikiem tej pielgrzymki. Przed wyjazdem na lotnisku w Pyrzowicach otrzymał telefon, że papież Benedykt XVI chce go zamianować kardynałem. Pojechał do Rzymu, aby tam umrzeć. Naszej modlitwie za zmarłego przewodniczył bp Paweł Stobrawa z Opola, a homilię wygłosił gospodarz miejsca, opiekun polskiej emigracji abp Szczepan Wesoły. Po śmierci został pochowany na własną prośbę w kościele świętych Apostołów Piotra i Pawła w Katowicach.

Dla pielgrzymów przybywających do wiecznego miasta zawsze szczególne znaczenie ma spotkanie z Ojcem świętym. W środę 17 października 2007 roku na placu świętego Piotra podczas audiencji z Benedyktem XVI nie mogło zabraknąć uczestników dziękczynnej pielgrzymki. Polacy stanowili jedną z liczniejszych grup. Papież powiedział: „Pozdrawiam pielgrzymów języka polskiego, a szczególnie wiernych archidiecezji katowickiej. Niech ten święty, zwany Lux ex Silesia, przewodzi wam w drodze do Chrystusa”. Na te słowa Ślązacy czekali. Papież wspomniał również śp. bpa Ignacego Jeża, którego włączenie do grona kardynałów miał ogłosić na konsystorzu.

Po trzech dniach pobytu w Rzymie wszyscy szczęśliwie wrócili do Polski. Niektórzy wyczarterowanym samolotem, inni autobusami. W pielgrzymce wzięli także udział: pochodzący z Bierunia kard. Stanisław Nagy, bp Jan Kopiec - późniejszy biskup gliwicki, bp Józef Kupny - późniejszy metropolita wrocławski.

Ciąg dalszy na następnej stronie:

Motorem całego przedsięwzięcia był ks. dr Arkadiusz Nocoń, pracownik Kongregacji Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów. Dla niego św. Jacek stał się wielkim odkryciem i poświęcił się cały ukazaniu na nowo tej postaci. W Rzymie organizacją pielgrzymki zajmował się ks. prał. Stefan Wylężek, ks. dr Arkadiusz Wuwer, ks. dr Bronisław Morawiec, ks. Krystian Kukowka - ówczesny dyrektor Księgarni Świętego Jacka. To on przygotował pielgrzymkę w kraju i postarał się o jej dokumentację. Kolorowy album „Ze Śląska do Rzymu” do dziś cieszy wiele osób. Wszystkim należą się słowa serdecznego podziękowania. Niech święty Jacek ma ich w opiece.

Pielgrzymka przyczyniła się do integracji świeżo powołanej metropolii górnośląskiej, a jej trwałym owocem jest Metropolitalne Święto Rodziny, które rozwija się dobrze w strukturach kościelnych, samorządowych i medialnych, poprzedza pielgrzymkę majową świata męskiego do Piekar Śląskich. Realizacją i utrwalaniem święta zajęły się – pani redaktor Krystyna Bochenek, marszałek senatu Rzeczpospolitej i pani Małgorzata Mańka-Szulik, prezydent Zabrza. W tym roku to Święto zorganizowaliśmy już piętnasty raz, pod jakże aktualnym hasłem: Rodzina – źródło pokoju. W dzieło, angażuje się wiele środowisk i miast zrzeszonych w Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii - parafie, samorządy, instytucje kultury. To wielka promocja rodziny – wartości na Górnym Śląsku fundamentalnej.

Ciąg dalszy na następnej stronie:

Kontynuacją tego rodzaju historycznego myślenia i tego typu wartości jest Panteon Górnośląski budowany w podziemiach katowickiej archikatedry. Będzie on upamiętnieniem historii naszego Kościoła, zwłaszcza w czasach powstań śląskich. Wtedy Górny Śląsk wrócił do Polski, a diecezja katowicka, ustanowiona w 1925 roku, związana została z archidiecezją krakowską. Tam, bp Arkadiusz Lisiecki zbudował Śląskie Seminarium Duchowne. Do 1980 roku nasi klerycy czerpali z ducha katolickiego i polskiego Krakowa. Studiowali na Wydziale Teologicznym Uniwersytetu Jagiellońskiego aż do jego likwidacji w 1954 roku. Św. Jan Paweł II w 1992 roku ustanowił metropolię górnośląską ze św. Jackiem jako jej patronem. Była to jego osobista decyzja. Przez wszystkie lata swego pontyfikatu posyłał słowo pozdrowienia na męską pielgrzymkę do Piekar Śląskich.

Nasze dzieje trzeba przypominać tym bardziej, ponieważ dawniej tematyka religijna i kościelna była celowo niedostrzegana i przeinaczana. Na przykład, w Śląskim słowniku biograficznym z 1984 roku zabrakło miejsca dla Augusta Hlonda, pierwszego biskupa katowickiego i prymasa polski. Jest kandydatem na ołtarze.

Ostatnio telewizja przypomniała serial z 1986 roku o powstaniach śląskich pod tytułem „Blisko, coraz bliżej”. Dobrze był w nim pokazany wątek historyczny, ale kościelny został już zupełnie pominięty. Tymczasem ks. prof. Jerzy Szymik pisze, że powstania śląskie przed stu laty, obok innych przyczyn, miały także „metafizyczny korzeń”, a „istotnym czynnikiem trwania ducha polskości na Śląsku i tym samym powstań, jest nie co innego jak jego więź ze świętą wiarą katolicką. Moi przodkowie szli do powstania - pisze ksiądz Szymik - przede wszystkim dlatego, że kształt polskiego katolicyzmu i wyrastającej zeń organicznie kultury był dla nich najwyższą duchową i kulturową wartością. Chodzi o wolność. A ten rodzaj wolności, o który chodzi, jest możliwy tylko w katolicyzmie”. (Gość Niedzielny 38, 42, 2021).

Panteon Górnośląski to dobro wspólne, tworzone przez wszystkie podmioty życia społecznego – państwo, samorząd i Kościół. Tworzone dla środowiska  Górnego Śląska i szerzej - dla Polski, gdzie istnieje ewidentny deficyt historii naszej Ojcowizny pisanej życiorysami bohaterskich kobiet i mężczyzn z okresu minionego stulecia.

Ciąg dalszy na następnej stronie:

W niezmiernie trudnym czasie wojny na Ukrainie, możemy z przeszłości czerpać motywy życia i nadziei. Jesteśmy przekonani, że świat jest w „ręku Boga”. Cierpienia wielu ludzi z powodu agresji Rosji na Ukrainę przenikają się z cierpieniami Chrystusa idącego na śmierć. Ale Jego śmierć skończyła się zmartwychwstaniem. Tę pełną nadziei prawdę przyjmujemy z wiarą. Iluż ludzi w to uwierzyło na przestrzeni tych ośmiu wieków od śmierci św. Jacka. Spojrzenie historyczne może kształtować naszą codzienność. Wielu może ono napełnić pokojem, a innych zachęcić do niesienia pomocy ofiarom wojny.

Zakończę idealnie trafnym stwierdzeniem św. Jana Pawła II - „nie ma prawdziwego rozwiązania kwestii społecznej poza Ewangelią i że rzeczy nowe mogą w niej odnaleźć swoją przestrzeń prawdy i odpowiedni fundament moralny” (CA 5).

Abp Damian Zimoń

Katowice, 13 października 2022 rok